Witam was serdecznie
Mam takie pytanie.
Ogolnie od rana zmagam sie z silnym lękiem wrecz panicznym nachodza mnie depresyjne myśli.
Jak wyjde ze znajomymi wszystko puszcza i czuje się naprawdę wdzięczna za odpoczynek dzis postaralam sie sama ustabilizowac swoj nastrój i wlozylam w to duzo pracy przepuszczania lęku. Poczulam ze dam rade, ze wszystko bedzie ok i poczulam szczescie i duza motywacje
I od razu zakielkowala mysl - dwubiegunowka
O tak teraz siedze i o tym myślę czy to normalne ze zmieniają się nastroje w ciągu dnia?
Niby kiedys w zaburzeniu kilka lat temu przerabialam ten sam problem i nastrój sie ustabilizowal.
Lekarz dal diagnoze leku uogolnionego ale no męczy mnie to.
Wy tez tak macie ze w ciągu dnia macie rozne nastroje w zależności od uczucia lęku? Ze możecie na zmianę czuć ulge i motywacje a potem macie przygnebienie?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Zmiany nastroju
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 211
- Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52
Na poczatku zaburzenia moj nastrok zmienial sie nawet kilkanascie razy w ciagu dnia, tak mi sie wydawalo, to przez uczucie lęku przeplatajacego sie z chwilami ulgi od niego, gdzie przez moment czulam sie lepiej. Tez rozmawialam o tym z moim psychoterapeuta i psychiatra i wykluczyli u mnie bordera
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 10 stycznia 2023, o 21:12
Hahaaha czyli tez mialas takie rozkmnikimorphifry pisze: ↑16 stycznia 2023, o 00:22Na poczatku zaburzenia moj nastrok zmienial sie nawet kilkanascie razy w ciagu dnia, tak mi sie wydawalo, to przez uczucie lęku przeplatajacego sie z chwilami ulgi od niego, gdzie przez moment czulam sie lepiej. Tez rozmawialam o tym z moim psychoterapeuta i psychiatra i wykluczyli u mnie bordera
Ja bylam u lekarza którego specjalizacja jest depresja depresja dwubiegunowa ale wiesz uwierzyłam na chwilę bo przeciez jak tak można ale ok ogarniam sie bo te myśli natrętne chorobowe bardzo przedłużaja ten stan.
Powodzonka
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 6 lipca 2015, o 17:33
Miałem identycznie kilka lat temu kiedy byłem w silnym mechanizmie lękowym. Kilkanaście razy w przeciągu nawet chwili zmieniał mi się stan emocjonalny. Moim zdaniem nie ma to nic wspólnego z chorobą dwubiegunowąmorphifry pisze: ↑16 stycznia 2023, o 00:22Na poczatku zaburzenia moj nastrok zmienial sie nawet kilkanascie razy w ciagu dnia, tak mi sie wydawalo, to przez uczucie lęku przeplatajacego sie z chwilami ulgi od niego, gdzie przez moment czulam sie lepiej. Tez rozmawialam o tym z moim psychoterapeuta i psychiatra i wykluczyli u mnie bordera