subzero1993 pisze:Ja mam rodzinę w służbie zdrowia, wiem jak to wygląda naprawdę i z tego powodu kompletnie zlewam te opinie

Z "poziomu" osoby mającej rodzinę/znajomości w służbie zdrowie nie widać, jak to wygląda naprawdę. Naprawdę wygląda to tak, że większość lekarzy pragnie tylko "dokopywać" pacjentom na każdym kroku, "pacjencie, nie będziemy cię badać, bo badania kosztują, a my musimy mieć fury i wille" albo "czekaj sobie po kilka-kilkanaście miesięcy na wizyty i badania, nawet jeśli twój stan jest poważny i ciągle się pogarsza, dajemy ci takie odległe terminy, ponieważ chcemy żebyś w ogóle nie mógł funkcjonować, a potem umarł".
Niby dlaczego? Pacjentem na NFZ byłem wielokrotnie i wiem jak to wygląda ze dwóch perspektyw. Tak samo czekam w kolejkach, tak samo jestem obsługiwany przez personel medyczny. Jeśli myślisz, że jak powiem w szpitalu czy gabinecie, że mam rodzinę pracującą w służbie zdrowia to nagle rozłożą mi pod stopami czerwony dywan, skrócą terminy i zrobią dodatkowe badania? To nie komuna, obudź się człowieku.
Wiele ludzi narzeka, że zostali źle potraktowani, ale wszędzie są osoby które nie powinny wykonywać swoich stanowisk. Z drugiej strony są restrykcje nałożone odgórnie, których oni muszą przestrzegać i czasem chcieliby zrobić więcej, ale nie mogą. Poza tym, jak moją mamę uderzył w pracy jakiś napity nastolatek, który poczuł się nadczłowiekiem to ma mówić od tej pory, że każdy pacjent to cham, prostak i bandyta? Nie generalizujmy. Myślenie spolaryzowane z jednej strony ułatwia uporządkowanie w głowie światopoglądu, ale jednocześnie zaburza go doszczętnie.
Zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie za chamstwo i uprzykrzanie pacjentom życia.
Uwielbiam czytanie w myślach

Bardzo rzadko jest zgodne z prawdą.
Większość lekarzy za sposób, w jaki wykonuje swoją pracę powinna zarabiać maksymalnie 5 tys miesięcznie, a standardowo 2-3 tys.
Tylko dlatego że Ty tyle nie zarabiasz? Taka mentalność mnie zawsze rozwala. Pójdź na medycyne, poświęć szmat czasu na naukę podręcznikową, a potem resztę życia na praktykę. Bierz odpowiedzialność za życie ludzi, a za jedną pomyłkę wypadasz na bruk. Od razu odpowiem, że nie mam w rodzinie lekarza i ich bronie. Mam pielęgniarkę i ratownika medycznego, którzy nie zarabiają nawet połowy kwoty którą tutaj podałeś.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011