Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

ZDEPERSONALIZOWANA

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
AmeliaBlade
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 15 kwietnia 2011, o 20:16

15 kwietnia 2011, o 20:57

Witam wszystkich,
Cieszy mnie fakt, ze trafilam na forum, bo wlasnie dopadlo mnie cos, czego w zyciu balam sie najbardziej i az sama nie wierze, ze to pisze :(( Od jakich moze 2 miesiecy towarzyszy mi uczucie odrealnienia... PASKUDZTWO!!! Mam nielatwy okres w zyciu, bo jestem na odleglosc z ukochana osoba, wiec zyje z dnia na dzien-od spotkania do spotkania, a problem najwiekszy polega na tym, ze aby dotrzec do ukochanego musze przebyc 2 loty samoletm, ktorych strasznie sie boje... I tak oto w lutym zderzylam sie z zupelnie innym swiatem :( caly czas staralam sie byc silna, ale musze podrozowac sama i wznoszac sie w powietzre poczulam ze za chwile sie rozbijemy- bylam PEWNA, ze tak sie stanie, potem drugi lot, w ktorym bylam juz jak zahipnotyzowana... Przez dwa tygodnie bedac z moim chlopakiem czulam, ze cos jest nie tak, wszystko bylo mi obce, ale myslama sobie, ze moze to tylko przez fakt ze jestem daleko od domu jednak po powrocie i kolejnych 2 lotach przeszlam pieklo... przez jakies 3-4 dni mialam ttotalnie najgorszy chyba z mozliwych atak odrealnienia... czyste szalenstwo.... I teraz walcze ze swoimi myslami kazdego dnia... wybieram sie do psychiatry, bo wiem, ze nie ma sensu samemu sie z tym meczyc, a tak pragne zeby ktos mnie zrozumial...

Cudownie jest wiedziec, ze mozna sie z tego obudzic i znow poczuc smak zycia i czekam na to z nicierpliwoscia!

Licze na Was i Wasze wsparcie! Z gory dziekuje za to, ze po prostu jestescie :)
Pozdrawiam :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

15 kwietnia 2011, o 21:12

Witaj na forum :)

Na pewno można sie z tego wybudzić i poczuć smak życia i zresztą całe ono jest twoje cały czas, tylko jesteś czasowo można powiedzieć odcięta. Na pewno to stało się po tym dużym lęku i strachu związanym z lotem samolotem. Na pewno to co działo się w samolocie było atakiem paniki czyli kumulacją lęku, czesto osoby po ataku dostają z powodu tej kumulacji odrealnienia, bo odrealnienie jest formą obrony mózgu przed nadmiernym lękiem. Musisz uspokoić teraz się, zrelaksowac, zrozumieć, ze jesteś bezpieczna, bo w tej chwili kiedy odrealnienie cię chwyciło i boisz się samego odrealnienia. A to powoduje strach, kolejny strach a przy strachu pdrealnienie nadal może ci towarzyszyć.
Pamiętaj, ze to mija i nie jest w żaden sposób niebezpieczne.
Zastanawia mnie bo na początku piszesz "bo wlasnie dopadlo mnie cos, czego w zyciu balam sie najbardziej i az sama nie wierze, ze to pisze" to czesto wczesniej myślałaś, ze coś takiego może cię dopaść? czy po prostu wczesniej już miałaś pewne objawy nerwicowe, lękowe?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Derealizacja
Gość

15 kwietnia 2011, o 22:21

Z poradnika "jak opanować lęk"

"lęk przed utratą integralności psychicznej lub depersonalizacją.
Ten rodzaj lęku charakteryzuje stan, w którym podmiot traci poczucie własnej realności lu odczuwa swoje ciało jako nierzeczywiste.
Czuje się inny od tego, jaki był dotychczas, odbiera świat zewnętrzny jako mu całkowicie obcy, nie rozpoznając tego co go otacza, nawet swoich bliskich.
Takie objawy pojawiają się w ostrych napadach lęku, w atakach paniki. "


Czytałaś wcześniej gdzieś o depersonalizacji ?
AmeliaBlade
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 15 kwietnia 2011, o 20:16

16 kwietnia 2011, o 11:50

O samej depersonalizacji wiedzialam malo, zawsze jednak interesowalam sie psychologia, w koncu wyladowalam na resocjalizacji i zawsze ciekawil mnie ludzki umysl, jednak od kad pamietam moim najwiekszym lekiem byla choroba psychiczna, utrata siebie, wlasnej swiadomosci i kiedy doswiadczylam tego na wlasnej skorze spotegowalo to moj lęk... Poza tym nerwica jest mi dobrze znana z faktu, iz moja mam i siostra z nia walczyly... Mnie dotknela po raz pierwszy 3 lata temu i dosc szybk z tego wyszlam, bralam leki przez pol roku i wszystko sie wyciszylo, bylo dobrze przez ponad rok-do momentu kiedy moj chlopak musial wyjechac...

Idzie wiosna i mam nadzieje, ze razem z nia ogromna dawka energii do walki z tym swinstwem!!!

Pozdrawiam i dziekuje za zainteresowanie i wsparcie :)
ODPOWIEDZ