Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zawrotowe pytanie na dobry początek :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
lubie.ciastka
Forumowy szyderca
Posty: 57
Rejestracja: 7 sierpnia 2016, o 19:33

4 października 2016, o 20:00

Witam wszystkich serdecznie. Zacznę tak jak już wielu zaczynało: jestem nowa, ale z nerwicą już długo się znamy :)
Zachorowałam 6 lat temu, po roku czasu dzięki terapii i lekom wróciłam do życia, leki (effectin) zażywam cały czas. Nawet kiedy zasugerowałam lekarzowi, że chciałabym już je odstawić, stwierdził, że 'skutki mogą być gorsze niż minusy dalszego brania leku'. I to był chyba największy błąd, ale ja tu nie o tym :P
Mam do Was pytanie: moją bolączką nerwicową (z resztą w sumie sobie poradziłam) są zawroty głowy, słabość nóg głównie podczas stania. Zawroty nie są typowe, raz na jakiś czas coooooś tam mocniej mi przez tą głowę przepłynie (nie wiem jak to opisać), bardziej mają charakter lęku przed wywrotką z powodu poczucia oszołomienia, ogólnie dziwnego uczucia w głowie. Zresztą, wiem, że to znacie :)
Moje pytanie natomiast brzmi: jak 'medycznie' wytłumaczyć sobie to dziwne uczucie w głowie? Oczywiście wiem, że wszystko wynika z reakcji walcz bądź uciekaj, ale tak jak np. wiem, że szybkie bicie serca to adrenalina, kłucie w klatce - napięte mięśnie, miękkie i niepewne nogi - zmiany w krążeniu krwi, to nie wiem, jak do tego ma się to dziwne uczucie w głowie.
Z góry dzięki za odpowiedź i zaspokojenie ciekawości mojego dziwnego umysłu :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

4 października 2016, o 22:14

Medycznie to bym to wytłumaczył następująco:
stan emocjonalny steruje i/lub współpracuje z każdym narządem wewnętrznym, każdym receptorem i prawie większością mózgu.
Kiedy następuje jego zaburzenie to żaden objaw nie jest czymś dziwnym ;)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
lubie.ciastka
Forumowy szyderca
Posty: 57
Rejestracja: 7 sierpnia 2016, o 19:33

4 października 2016, o 23:12

Dzięki Victor:) Ja do tego dodałam chroniczną hiperwentylację. Jakoś moim sposobem jest znalezienie 'logicznego' powodu, dokładne (czasem za bardzo dokładne) zrozumienie każdej pierdółki i mechanizmu, ale to już miałam od dziecka (moja mama do teraz wypomina mi rozłożony na części nowiutki robot kuchenny, bo 'tylko chciałam zobaczyć co jest w środku i jak działa') :D Teraz nie psuje rzeczy, tylko swój stan emocjonalny, ale już niedługo! :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

5 października 2016, o 00:33

Ale w wypadku objawów emocjonalnych nie zawsze się da to tak mega szczegółowo wyjaśnić. Bo trudno by było niektóre objawy prześledzić.
Jednak dziwne uczucie w głowie związane może być z hormonami stresu a także niektórymi neuroprzekaźnikami. Które powodują koncentrację na zagrożeniu, wyczulenie na otoczenie. A wszystko to dzieje się w głowie.
Jednakże nerwica i jej objawy nie są zwykłym stresem i skupianiem się na konkretnym zagrożeniu a jest stanem przewlekłym. Stąd poczucie zamieszania w głowie i dziwności lub np. pustki w głowie,
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

5 października 2016, o 00:54

Też sie nad tym zastanawiałam, bo czasem to miewam, ale od wielu wielu lat, wiec nie jest to coś groźnego.
Taki jak siebie sama obserwuje i tak z technicznego p. widzenia to wydaje mi się że to może być od mimowolnego
nieswiadomego napiecia mięśni szyii, karku i ramion, co utrudnia krążenie i powoduje takie włase uczucie.

Czasem tak mam, szczególnie jak wychodzę gdzieś że idę i czuje to "urzerzenie" w głowie i nagle mam wrażenie
że zaraz sie przewrócę, stracę równowagę i że nie czuję dobrze chodnika.
To samo odczucie miewam jak siedze przy komputerze, zaczyta sie, opieram głowę na reku i po chwili
takiego wykrzywienia pojawia sie własnie to uczucie. Pare razy porządnie zakręciło mi sie w głowie przez to.
Wiec myslę że to własnie jakieś napiecie mieśni i chwilowe "niedotelenie".
I to jest chyba objaw znany wszystkim nerwicowcom.
Ja potrafie idąc na ulicy rozmasować sobie chwilę szyje albo ramiona jeśli to mi dokucza.
Miesnie sie rozluźniają i to mija.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
lubie.ciastka
Forumowy szyderca
Posty: 57
Rejestracja: 7 sierpnia 2016, o 19:33

5 października 2016, o 20:48

Dzięki bardzo! "Uderzenie" jest mało przyjemne, zresztą jak każde nerwicowe gówn*. U mnie dziś kryzys, ale w czasie ataku paniki jakimś cudem przyszła do mnie myśl, że w sumie to szkoda, że nie boję się spadających dachówek, bo prawdopodobieństwo, że to by mnie zabiło jest takie samo jak to, że zabije mnie atak, a tak to chociaż z wysoko podniesioną i zadartą głową bym chodziła. Tak mnie to rozśmieszyło, że atak zaczął odpuszczać. Niezawodne ośmieszanie :)
Awatar użytkownika
justi79
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 6 października 2016, o 10:46

6 października 2016, o 21:45

myslę, że jest tak jak pisze marianna. Zawroty miałam kilka lat temu, pamietam ogromny lęk przed nimi. Nie wiem czy warto doszukiwac się przyczyn. Piszę tak, gdyż u mnie każde szukanie przyczyn wiąze się z grzebaniem w Googlach co potęguje doznania. Tam każdy objaw jest symptomem powaznej choroby.
Mna rzucało zarówno w spięciu jak i w teoretycznym rozluźnieniu.
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

7 października 2016, o 00:41

Mnie tak jak justi, dopadało i w relaksie i przy wychodzeniu.
Plus cała masa innych objawow.
Dzis mnie te uderzenia śmieszą po prostu, wtedy myślę sobie "i co sie tak głupia spinasz? idż dalej i nie histeryzuj" ;)
Potem wsiadam do autobusu, albo wchodze do sklepu i zapominam;)
Ale pamietam że na poczatku to masakrastycznie to rozkmniałam, wymyślałam choroby.
Myślę że nerwice trzeba po prostu polubić, może nie tak nerwice ale reakcje naszego organizmu na napięcie;)
Ja niestety w stresie czesto spinam ramiona, nawet we śnie wiec miewam ten objaw czasami.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
lubie.ciastka
Forumowy szyderca
Posty: 57
Rejestracja: 7 sierpnia 2016, o 19:33

7 października 2016, o 11:51

A czy macie albo miałyście problem ze słabymi nogami? Mi temu uczuciu w głowie zawsze towarzyszy uczucie niepewnych kroków :)
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

7 października 2016, o 12:03

Jasne:)
Ja mam uczucie wtedy że nie czuje nóg i zaraz nie bede mogła dalej iść
i usiade na chodniku, do tego mam wrażenie że nie czuje chodnika pod nogami
i że nogi mi sie zaraz poplaczą:)
Ogólnie mam wrażenie że zaraz sie wywale;)
Kiedyś wróciłam przez to z płaczem do domu, teraz po prostu idę dalej.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
lubie.ciastka
Forumowy szyderca
Posty: 57
Rejestracja: 7 sierpnia 2016, o 19:33

7 października 2016, o 12:27

Marianna, dziękuję za wszystko!
Jak będziesz kiedyś w Trojmiescie to stawiam ODBURZONE piwo :)
Czasami nie chodzi o to, aby się zmieniło na lepsze. Najczęściej chodzi o to, aby zmieniło się cokolwiek.
#CiastkoCoelho
Awatar użytkownika
justi79
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 6 października 2016, o 10:46

7 października 2016, o 15:06

Dziewczyny, lata temu, gdy miałam silne objawy SM autentycznie nie mogłam chodzić. Wiem, ze osoby z SM mają problemy ze wchodzeniem po schodach - oczywiście miałam to. Mąz musiał mnie wlec po schodach pod łokieć jak starą babkę. Boże śmieszne to teraz:) Nogi plątały mi się, chodziłam blisko ścian by nie upaść. A zawroty miałam takie, ze musiałam leżeć. Każde wstanie konczyło się chodzeniem jak pijana. I to nie trwało 2 dni tylko kilkanascie miesięcy codziennie. Czasami i tak nie dowierzam bo myslę, że miałam wtedy pierwszy rzut SM. A teraz po 12 latach mam kolejny :O
Awatar użytkownika
lubie.ciastka
Forumowy szyderca
Posty: 57
Rejestracja: 7 sierpnia 2016, o 19:33

7 października 2016, o 15:18

Justi, z tego co pisałaś to te objawy SM minęły po antydepresantach :) Musimy nauczyć się logiki w tej naszej nerwicy, mimo wątpliwości :)
Z tego co pamiętam pisałaś też o 529076160 rakach, które niby przechodziłaś. Żadna osoba z SM nie ma jednocześnie 100 innych chorób i na siłę ich nie szuka, także spokojnie, to tylko zaburzenie, z którym WYGRAMY :)
Czasami nie chodzi o to, aby się zmieniło na lepsze. Najczęściej chodzi o to, aby zmieniło się cokolwiek.
#CiastkoCoelho
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

7 października 2016, o 16:49

lubie.ciastka wzajemnie jak będziesz w wawie:)

Dziewczyny, żaden sm tylko nerwica:)
Podzas stanu lekowego, nawet takiego jaki juz znamy zachodzą pewne zmiany w organiźmie
wydziela się hormon stresu (w mniejszych lub więkeszych dawkach) co powoduje odpływ
krwi z kończyn do najwazniejszych organów ale i podwyższone dotlenienie mięśni.
Wszystko aby móc przeżyć i uciekać.
Sa to zupełnie naturalne reakcje organizmu, nie groźne dla zdrowia:)
Tylko że my po prostu idąc ulicą bez potrzeby uciekania odczywamy to w taki sposób
że np nie czujemy nóg, że drżą (dotlenione mieśnie) albo że dretwieją.
Po prostu organizm pod wpływem leku jest przygotowany do jakiegos zdecydowanego
działania a nie wolnego spaceru bez sensu;)
Stad takie atrakcje z nogami np:)
I inne:)
Umysł odbiera juz samo wyjście jako zagrożenie (bo nie lubimy wychodzić w nerwicy)
wiec takie rózne objawy typowe dla ataku paniki moga sie pojawiać.
Oczywiscie my to interpetujemy po swojemu, lękowo:)


Zresztą ja dziś musiałam zakmnąć okno na korytarzu, a żeby to zrobic musiałam wejsc wysoko pod sufit.
Już jak szłam z drabinka po korytarzu to nóg nie czułam i w głowie pustka;)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

7 października 2016, o 17:56

Ja jak "miałam" Sm to również nie mogłam chodzić. A w zawrotach jestem chyba weteranka, uderzenia jakby z tyłu głowy, odlot, slabe nogi (jakby nie moje) i tak przez bite 4 lata. I nagle zawroty przeszly, sama nie wiem dlaczego. Ale tak samo jak Wy, szukalam logicznego wytłumaczenia i stwierdziłam, ze może SM jest w reemisji.
Mimo tego pamiętam, ze jak poszłam do mojego neurologa, a ona zauwazyla, ze chyba w końcu nie kreci mi sie w glowie to się popłakałam ze szczęścia przyznając jej racje :D zawroty zamienily moje życie w tragedie, ale postanowiłam sie cieszyć póki ich nie ma ;) a przynajmniej nie takie jak kiedyś:)
ODPOWIEDZ