Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
odnowa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 16 marca 2020, o 09:34
29 czerwca 2020, o 21:11
Witajcie
Dopadł mnie kolejny kryzys w zaburzeniu. Odkąd pamiętam od zawsze po badaniu krwi lub słuchając opowieści o tym robiło mi się słabo. Przed pierwszym atakiem paniki w moim życiu zdarzyło mi się omdleć w takiej sytuacji, wtedy jednak ocknęłąm się, zajęłam czymś innym i nawet do tego nie wracałam myślami, a nawet potrafiłam z tego żartować. Ostatnio jednak znowu mi się to przytafiło u znajomych. Straciłam świadomość na jakieś 2-3 sekundy. Od tego czasu codziennie mam ataki paniki, robi mi się słabo i niedobrze, sztywnieje mi kark, zaczynam bać się wychodzić z domu, co nigdy mi się nie przydarzyło. Miałam umówioną wizytę u kardiologa, ale w poczekalni miałam atak paniki, zaczęło mi się kręcić w głowie, i uciekłam. Długo musiałam znowu się uspokajać. Nawet gdybym chciałą się teraz przebadać to na samą myśl o wizycie w szpitalu lub przychodni mdli mnie. Czy miał ktoś podobne lęki związanie z omdlewaniem po tym jak się to wydarzyło? Czy to może być spowodowane złym oddychaniem i spięciem w takiej sytuacji?
-
MałaMaruda
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 303
- Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47
3 lipca 2020, o 00:30
Boisz sie ale zrób te badania jeśli ich nie zrobiłaś, żeby mieć dowód że fizycznie jest ok.
Hiperwentylacja może doprowadzić do omdlenia, z tego co mi mówiła psychiatra. Warto nauczyć się zarządzania oddechem i oddechu przeponowego. Uczyłam się tego długie tygodnie (mi pomogła medytacja prowadzona, z oddechem wlasnie) ale korzystam codziennie i wciąż się uczę coraz lepiej oddychać. Przydatne w życiu, relaksacji przed snem, w stresie i w praktyce jogi. I fantastyczna technika na zludzenie dusznosci, tak czeste w nerwicy. Polecam

"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
-
sebastian86
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
8 lipca 2020, o 21:43
odnowa pisze: ↑29 czerwca 2020, o 21:11
Witajcie
Dopadł mnie kolejny kryzys w zaburzeniu. Odkąd pamiętam od zawsze po badaniu krwi lub słuchając opowieści o tym robiło mi się słabo. Przed pierwszym atakiem paniki w moim życiu zdarzyło mi się omdleć w takiej sytuacji, wtedy jednak ocknęłąm się, zajęłam czymś innym i nawet do tego nie wracałam myślami, a nawet potrafiłam z tego żartować. Ostatnio jednak znowu mi się to przytafiło u znajomych. Straciłam świadomość na jakieś 2-3 sekundy. Od tego czasu codziennie mam ataki paniki, robi mi się słabo i niedobrze, sztywnieje mi kark, zaczynam bać się wychodzić z domu, co nigdy mi się nie przydarzyło. Miałam umówioną wizytę u kardiologa, ale w poczekalni miałam atak paniki, zaczęło mi się kręcić w głowie, i uciekłam. Długo musiałam znowu się uspokajać. Nawet gdybym chciałą się teraz przebadać to na samą myśl o wizycie w szpitalu lub przychodni mdli mnie. Czy miał ktoś podobne lęki związanie z omdlewaniem po tym jak się to wydarzyło? Czy to może być spowodowane złym oddychaniem i spięciem w takiej sytuacji?
ja mdlalem przy pobieraniu krwi a czasem robilo mi sie slabo od samego gadania i sluchania o niej. np na lekcji przysposobienia obronnego lub na kursie prawa jazdy jak byly teoretyczne zajecia i to wlasnie u mnie uruchomilo lawine zaburzen na calego. lęk przed omdleniem w lokalach, sklepach ,urzedach, w autobusie. czasem ten lęk powodowal stany przedomdleniowe. okropny objaw.
Mistrz 2021 (L)
-
odnowa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 16 marca 2020, o 09:34
9 lipca 2020, o 18:59
sebastian86 pisze: ↑8 lipca 2020, o 21:43
odnowa pisze: ↑29 czerwca 2020, o 21:11
Witajcie
Dopadł mnie kolejny kryzys w zaburzeniu. Odkąd pamiętam od zawsze po badaniu krwi lub słuchając opowieści o tym robiło mi się słabo. Przed pierwszym atakiem paniki w moim życiu zdarzyło mi się omdleć w takiej sytuacji, wtedy jednak ocknęłąm się, zajęłam czymś innym i nawet do tego nie wracałam myślami, a nawet potrafiłam z tego żartować. Ostatnio jednak znowu mi się to przytafiło u znajomych. Straciłam świadomość na jakieś 2-3 sekundy. Od tego czasu codziennie mam ataki paniki, robi mi się słabo i niedobrze, sztywnieje mi kark, zaczynam bać się wychodzić z domu, co nigdy mi się nie przydarzyło. Miałam umówioną wizytę u kardiologa, ale w poczekalni miałam atak paniki, zaczęło mi się kręcić w głowie, i uciekłam. Długo musiałam znowu się uspokajać. Nawet gdybym chciałą się teraz przebadać to na samą myśl o wizycie w szpitalu lub przychodni mdli mnie. Czy miał ktoś podobne lęki związanie z omdlewaniem po tym jak się to wydarzyło? Czy to może być spowodowane złym oddychaniem i spięciem w takiej sytuacji?
ja mdlalem przy pobieraniu krwi a czasem robilo mi sie slabo od samego gadania i sluchania o niej. np na lekcji przysposobienia obronnego lub na kursie prawa jazdy jak byly teoretyczne zajecia i to wlasnie u mnie uruchomilo lawine zaburzen na calego. lęk przed omdleniem w lokalach, sklepach ,urzedach, w autobusie. czasem ten lęk powodowal stany przedomdleniowe. okropny objaw.
a nie zacząłeś wpadać wtedy w agorafobię? a jeżeli tak, to jak sobie z tym radziłeś?

-
odnowa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 16 marca 2020, o 09:34
9 lipca 2020, o 19:26
MałaMaruda pisze: ↑3 lipca 2020, o 00:30
Boisz sie ale zrób te badania jeśli ich nie zrobiłaś, żeby mieć dowód że fizycznie jest ok.
Hiperwentylacja może doprowadzić do omdlenia, z tego co mi mówiła psychiatra. Warto nauczyć się zarządzania oddechem i oddechu przeponowego. Uczyłam się tego długie tygodnie (mi pomogła medytacja prowadzona, z oddechem wlasnie) ale korzystam codziennie i wciąż się uczę coraz lepiej oddychać. Przydatne w życiu, relaksacji przed snem, w stresie i w praktyce jogi. I fantastyczna technika na zludzenie dusznosci, tak czeste w nerwicy. Polecam
Zauważyłam, że skupienie się na oddechu bardzo pomaga. Ćwiczyć jogę kochałam przed i w trakcie zaburzenia, także potwierdzam, że rozluźnia i daje ukojenie. Najgorzej jest z motywacją do działania podczas tych nieustannych lęków

-
sebastian86
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
10 lipca 2020, o 11:17
odnowa pisze: ↑9 lipca 2020, o 18:59
sebastian86 pisze: ↑8 lipca 2020, o 21:43
odnowa pisze: ↑29 czerwca 2020, o 21:11
Witajcie
Dopadł mnie kolejny kryzys w zaburzeniu. Odkąd pamiętam od zawsze po badaniu krwi lub słuchając opowieści o tym robiło mi się słabo. Przed pierwszym atakiem paniki w moim życiu zdarzyło mi się omdleć w takiej sytuacji, wtedy jednak ocknęłąm się, zajęłam czymś innym i nawet do tego nie wracałam myślami, a nawet potrafiłam z tego żartować. Ostatnio jednak znowu mi się to przytafiło u znajomych. Straciłam świadomość na jakieś 2-3 sekundy. Od tego czasu codziennie mam ataki paniki, robi mi się słabo i niedobrze, sztywnieje mi kark, zaczynam bać się wychodzić z domu, co nigdy mi się nie przydarzyło. Miałam umówioną wizytę u kardiologa, ale w poczekalni miałam atak paniki, zaczęło mi się kręcić w głowie, i uciekłam. Długo musiałam znowu się uspokajać. Nawet gdybym chciałą się teraz przebadać to na samą myśl o wizycie w szpitalu lub przychodni mdli mnie. Czy miał ktoś podobne lęki związanie z omdlewaniem po tym jak się to wydarzyło? Czy to może być spowodowane złym oddychaniem i spięciem w takiej sytuacji?
ja mdlalem przy pobieraniu krwi a czasem robilo mi sie slabo od samego gadania i sluchania o niej. np na lekcji przysposobienia obronnego lub na kursie prawa jazdy jak byly teoretyczne zajecia i to wlasnie u mnie uruchomilo lawine zaburzen na calego. lęk przed omdleniem w lokalach, sklepach ,urzedach, w autobusie. czasem ten lęk powodowal stany przedomdleniowe. okropny objaw.
a nie zacząłeś wpadać wtedy w agorafobię? a jeżeli tak, to jak sobie z tym radziłeś?
zaczalem wpadac w skrajna fobie spoleczną. balem sie przy ludziach zaslabnac bo uznawalem to za mega wielki wstyd
Mistrz 2021 (L)