Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zapasy z depresją

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

1 czerwca 2014, o 14:39

Bywają dni że wstaję, mam ochotę wyjść, jest spoko.
Choć w duchu nic mnie nie cieszy, mam obnizony nastrój.
Nad sobą się za duzo nie zastanawiam bo zaraz przychodzą myśli krytykujące.
Żyję i czekam aż przejdzie.
Załatwiam pracę, robię coś.
Ale bywają dni że budzę się, w łep wali mnie ciężka myśl, poczucie że cały świat i ludzie mi ciążą
i że tego nie wytrzymam.
Myślę sobie że żyć mi się już nie chce.
Bywa że sobie chwilę popłaczę dla rozładowania napięcia, i myslę sobie "nie dziś nie wstanę, tak będę leżała!"
Ale wstaję.
Idę zrobić kawę, palę fajka, mówie sobie "kochanie rusz dupę i zajmij się czymś"
Idę zająć się moja pasją albo szoruję framugi i przybrudzenia po kątach.
Dostaję zastrzyk energii i wcale mi się nie chce wracać do łóżka.
Jest ok, chyba że nakręce się na jakąś myśl, że tak już będzie zawsze, że zwariowałam, że nielubię siebie i ludzi, że już nigdy
nie będę miała ochoty zrobić coś miłego dla siebie.
We wtorek idę do mojej psychiatry spytać co ona o tym sądzi.
Czy powinnam brać leki czy jest szansa że wygram tą przepychankę.
Posty ludzi którzy wyszli z depresji bez leków są dla mnie bardzo inspirujące.

Ps: dziś jak się obudziłam w stanie średnim pomyślałam o Basi Trzetrzelewskiej i Urszuli Dudziak, czy one tez maiły depresję?
I znalazłam taki artykuł. Okazało się że miały i to dosyć mocną ale wyszły z tego i żyją.
Pomyślałam że wkleję to tutaj.
http://www.gala.pl/wywiady-i-sylwetki/u ... aleje-7410

http://www.gala.pl/wywiady-i-sylwetki/b ... nieba-2354
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

1 czerwca 2014, o 21:55

W moim przekonaniu twoja depresja jest spowodowana tą sytuacją cała o jakiej pisałaś oraz tym, zę masz do tego lęki, natręctwa czyli stany nerwicowe.
Tutaj według mnie depresja ma inny wymiar i jest ona po części lękowa i zalezna od stany życiowego. Po prostu za dużo naraz się zwaliło. Tak więc depresja źle brzmi ale nie jest to w tej sytuacji niczym dziwnym, ze masz stany depresyjne.
A także nie wydaje mi się abyś tą depresję musiała miec niewiadomo ile. Od razu tobie powiem, ze ta depresja jest nasilana włąsnie przez brak po cześci pracy, jakiegoś innego zajęcia niż krzątanie się po domu.
W przypadku załamania życiowego oraz zachowań nerwicowych, takie krżatanie się po domu samo z siebie powoduje już stany depresyjne.
Tak więc głowa do góry i mimo wszystko staraj się żyć, dobrze jakbyś miała też więcęj zajęcia, nie mówią od razu o braniu na barki Bóg wie jakich zobowiązań ale krok po kroku.
Trzeba ostrożnie podchodzić do samego nazywania naszych stanów depresyjnych depresją, bo depresja jest rozmaicie opisywana w internecie, i można się zdołowac samym faktem, ze możemy mieć depresję.
Podczas gdy nie jest ona niczym dziwnym czy zaskakujący, w takim przypadku jak tówój, a przynajmniej w takim jak go przedstawiłaś.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

1 czerwca 2014, o 23:10

Victor bardzo dziękuję za odpowiedź.
Właśnie chciałam żeby ktoś obiektywnym okiem zerknął na tą moją depresję.
Dziś zrobiłam naprawdę dużo, i mam dużo siły i energii, wcale nie spędziłam dnia w łózku.
Nawet przymierzałam się ale i tak wstałam bo nie mogłam wyleżeć na miejscu tak nic nie robiąc.
Więc faktycznie na cięzka depresję to nie wygląda.
Ale nie znam się, nie jestem lekarzem.
Mysli natretne i stany depresyjne wywołują u mnie złość, i płacz ale ze złości albo bezsilności.
Bo ja tego nie chcę!

Ten stan się pojawił na poczatku roku, jak mój ex dreczył mnie kiedy odchodziłam od niego
i zaczęłam mięc te lęki paniczne, przestałam wychodzić i zaczęłam bac się mężczyzn.
Moją jedyną rodziną jest babcia i strasznie się boję utraty jej.
To moje nawiększe wsparcie.
Jak dostałam lęki zaczęłam kombinować że skoro boję się wychodzić i boje się mężczyzn = jestem skończona,
że jak zabraknie babci to zostanę samotną wariatką siedzącą w domu.
I to rozkręciło lęki na maksa.
Zawsze miałam nadzieję że znajdę sobie kogoś fajnego spokojnego opiekunczego na kogo będę mogła liczyć.
Zawsze byłam naiwną romantyczką.
A tu lipa... boję się facetów i nie marzę już o miłości.
Interesowałam się motoryzacją a teraz czuję nawet lęk do samochodów.
Ale tak jak pisałeś, mam nadzieję że czas uleczy te rany... :buu:

Poza tym sama widziałam jak razem z tymi lękami tracę pewność siebie.
Ostatnio zmieniony 1 czerwca 2014, o 23:20 przez marianna, łącznie zmieniany 2 razy.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

1 czerwca 2014, o 23:15

żyj kochana, wiem jak ciężko Ci jest, jak nie masz siły pozornie wstać, rób to na siłe ja tak robiłam na siłe z początku, a potem automatycznie, wyjdziesz z tego - masz siłe walki widać to!
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

1 czerwca 2014, o 23:24

Martynka bardzo Ci dziękuję za te słowa. Nawet nie wiesz ile one dla mnie znaczą :lov:
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

2 czerwca 2014, o 17:48

Jasne ze nie chcesz ale twoja głowa sie zmeczyla i swoje chce dodawac sama z siebie przynajmniej jakis czas.
Ale ty masz mozliwosc wyboru czy dodajesz wiecej czy nie, i wlasnie caly w tym twki sek aby nie dodawac. Czyli wlasnie jak mowia poprzenicy trzeba robic to na sile.
taka prawdziwa depresja to zwykle jest genetyczna, ty masz taka depresje zyciowa jak victor napisal od przezyc i lęków. Wiec tutaj nie warto dolowac sie wlasnie kolejna diagnoze ze o nie ale mam depresje.
na pewno czujesz sie przybita bardzo ze az ciezko zyc ale powiedz sama czy to jest dziwne w tym co sie z toba dzieje i dzialo? :)
Nie. nie jest dziwne.
Wiec mysl mimo wszystko w przod bo tak sie to naprawia.

Powodzonka
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

2 czerwca 2014, o 21:47

Pięknie napisane Wojciech :-*
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

3 czerwca 2014, o 18:42

Dołączam się do słów Martynki ^^
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
moni88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 3 czerwca 2014, o 17:53

6 czerwca 2014, o 09:17

Marianna, najważniejsze to robić swoje ;). Ja też aktualnie mam taki mały stan depresyjny ale staram się mu przeciwstawić wykonując poprostu moje codzienne obowiązki, tle ile jestem w stanie danego dnia. To pomaga. Niestety potrafię też spędzić cały dzień w łóźku, ale to najgorsze co można zrobić. U mnie były już momenty naprawdę dobrego samopoczucia i powrotu do normalności, ale widocznie nie jestem jeszcze całkiem odburzona. Aktualnie mam fazę lekkiej zawiechy, rozkmin nad sensem i braku radości, ale na pewno przejdzie. Staram się mimo wszystko wychodzić do ludzi i robić cokolwiek. Polecam Ci artykuł z forum o niereaktywności. Mi bardzo pomógł. Jak chcesz możemy się na wzajem motywować i czasem tutaj pisać o naszych codziennych małych zwycięstwach w zapasach z depresyjnością - może komuś jeszcze to pomoże. Ja na przykład dzisiaj wybieram się do krawcowej, do mojej psycholożki, a później na wycieczkę rowerową - taka moja walka ;). Pozdrawiam i wytrwałości życzę :)
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

5 sierpnia 2014, o 00:42

Te epizody depresyjne minęły, nie miałam już takich histerycznych napadów z płaczem i kompletna bezsilnością
i uspokoiły się myśli natretne że juz nie mam siły żyć, aż do wczoraj, może to dlatego że znowu miałam kontakt
z toksycznym partnerem od ktorego uciekam. Ja się go po prostu boję.
Boję się emocji jakie mna targają po rozmowie z nim, nawet spokojnej.
Myśli mam czasem cięzkie, że życie nie ma zadnego sensu... bo i nic mnie nie cieszy.
Nie wiem juz czy to sa mysli natretne w nerwicy czy depresja.
Smutek i przygnębienie czuje cały czas i da sie to przezyc ale czasem nagle przychodzi myśl ktora napaa mnie strasznym
lękiem, że jestem tu bez sensu i nic juz nigdy mnie nie bedzie cieszyło. Strasznie sie boje tej myśli.
Od razu wpadam w panikę.
Na szczescie sa one coraz mniej intensywne i zdarzaja sie rzadko.
Okropność. Gdzie jest ta wesoła dziewczyna jaką byłam!?
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Julek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 11 czerwca 2014, o 14:44

5 sierpnia 2014, o 17:37

Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale tego co czytam to marianna ma nie wiem jak to nazwać - lekkie stany depresyjne spowodowane brakiem pracy/zajęcia? Jeśli tak to jest to taka wlaśnie walka z samym sobą, żeby wstać rano i COŚ zacząć działać. Nie jest to łatwe, dla mnie np bardzo ciężkie do wykonania, ale jeśli ma się chęci to już jest to spory plus. Mi bardzo pomogło zorganizowanie sobie czasu, taki plan dnia, którego należy sie trzymać. Np wstaję o 8.00, biorę prysznic, jem śniadanie, ide na zakupy spożywcze, gotuję obiad, sprzątam piorę itp. Czyli zaczynam walkę od wykonywania prac domowych wedle ustalonego schematu. Tutaj plan działania jest elementem motywującym. Polecam
ODPOWIEDZ