mam pytanie, czy ktoś z Was miał w nerwicy tzw. ciągłe zamyślenie? Chodzi o to, że chodzę, robię, co powinnam, a głowa ciągle zamyślona. Powraca sto wspomnień z przeszłości (często bez większej przyczyny), a zaraz potem fantazje na temat przyszłości. Nie jestem jakby "tu i teraz", tylko gdzieś odpływam. DD mam od początku mojej silnej nerwicy, tj. od ponad 3 miesięcy (wcześniej o niech nie wiedziałam, dopiero porządny stres i atak paniki to wszystko we mnie zapalił). Oczywiście to zamyślenie, rozmyślanie nie robi mi żadnej krzywdy, ale wkurza na maksa i dobija... Znalazłam podobny wątek w dziale o depresji i zaczynam już się martwić, że może u mnie to też już deprecha. Podpowiedźcie coś, bo oszaleć można
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Ciągłe zamyślenie
- Anushka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 27 marca 2019, o 07:09
Cześć Wszystkim,
mam pytanie, czy ktoś z Was miał w nerwicy tzw. ciągłe zamyślenie? Chodzi o to, że chodzę, robię, co powinnam, a głowa ciągle zamyślona. Powraca sto wspomnień z przeszłości (często bez większej przyczyny), a zaraz potem fantazje na temat przyszłości. Nie jestem jakby "tu i teraz", tylko gdzieś odpływam. DD mam od początku mojej silnej nerwicy, tj. od ponad 3 miesięcy (wcześniej o niech nie wiedziałam, dopiero porządny stres i atak paniki to wszystko we mnie zapalił). Oczywiście to zamyślenie, rozmyślanie nie robi mi żadnej krzywdy, ale wkurza na maksa i dobija... Znalazłam podobny wątek w dziale o depresji i zaczynam już się martwić, że może u mnie to też już deprecha. Podpowiedźcie coś, bo oszaleć można
mam pytanie, czy ktoś z Was miał w nerwicy tzw. ciągłe zamyślenie? Chodzi o to, że chodzę, robię, co powinnam, a głowa ciągle zamyślona. Powraca sto wspomnień z przeszłości (często bez większej przyczyny), a zaraz potem fantazje na temat przyszłości. Nie jestem jakby "tu i teraz", tylko gdzieś odpływam. DD mam od początku mojej silnej nerwicy, tj. od ponad 3 miesięcy (wcześniej o niech nie wiedziałam, dopiero porządny stres i atak paniki to wszystko we mnie zapalił). Oczywiście to zamyślenie, rozmyślanie nie robi mi żadnej krzywdy, ale wkurza na maksa i dobija... Znalazłam podobny wątek w dziale o depresji i zaczynam już się martwić, że może u mnie to też już deprecha. Podpowiedźcie coś, bo oszaleć można
"Dziś jest jutrem, o które martwiłeś się wczoraj" [Gandhi]
"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Ja tak mam od jakiegoś czasu praktycznie cały czas. Robię różne rzeczy ale w głowie cały czas myśli skupiają sie na tym samym temcie, u mnie akurat ruminacje dotyczące nerwicy.Anushka pisze: ↑18 czerwca 2019, o 10:00Cześć Wszystkim,
mam pytanie, czy ktoś z Was miał w nerwicy tzw. ciągłe zamyślenie? Chodzi o to, że chodzę, robię, co powinnam, a głowa ciągle zamyślona. Powraca sto wspomnień z przeszłości (często bez większej przyczyny), a zaraz potem fantazje na temat przyszłości. Nie jestem jakby "tu i teraz", tylko gdzieś odpływam. DD mam od początku mojej silnej nerwicy, tj. od ponad 3 miesięcy (wcześniej o niech nie wiedziałam, dopiero porządny stres i atak paniki to wszystko we mnie zapalił). Oczywiście to zamyślenie, rozmyślanie nie robi mi żadnej krzywdy, ale wkurza na maksa i dobija... Znalazłam podobny wątek w dziale o depresji i zaczynam już się martwić, że może u mnie to też już deprecha. Podpowiedźcie coś, bo oszaleć można![]()
- Anushka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 27 marca 2019, o 07:09
Buu, jak sobie z tym radzisz?Nerwyzestali pisze: ↑18 czerwca 2019, o 10:10Ja tak mam od jakiegoś czasu praktycznie cały czas. Robię różne rzeczy ale w głowie cały czas myśli skupiają sie na tym samym temcie, u mnie akurat ruminacje dotyczące nerwicy.Anushka pisze: ↑18 czerwca 2019, o 10:00Cześć Wszystkim,
mam pytanie, czy ktoś z Was miał w nerwicy tzw. ciągłe zamyślenie? Chodzi o to, że chodzę, robię, co powinnam, a głowa ciągle zamyślona. Powraca sto wspomnień z przeszłości (często bez większej przyczyny), a zaraz potem fantazje na temat przyszłości. Nie jestem jakby "tu i teraz", tylko gdzieś odpływam. DD mam od początku mojej silnej nerwicy, tj. od ponad 3 miesięcy (wcześniej o niech nie wiedziałam, dopiero porządny stres i atak paniki to wszystko we mnie zapalił). Oczywiście to zamyślenie, rozmyślanie nie robi mi żadnej krzywdy, ale wkurza na maksa i dobija... Znalazłam podobny wątek w dziale o depresji i zaczynam już się martwić, że może u mnie to też już deprecha. Podpowiedźcie coś, bo oszaleć można![]()
"Dziś jest jutrem, o które martwiłeś się wczoraj" [Gandhi]
"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Nijak. Nie radze sobie narazie.Anushka pisze: ↑18 czerwca 2019, o 12:52Buu, jak sobie z tym radzisz?Nerwyzestali pisze: ↑18 czerwca 2019, o 10:10Ja tak mam od jakiegoś czasu praktycznie cały czas. Robię różne rzeczy ale w głowie cały czas myśli skupiają sie na tym samym temcie, u mnie akurat ruminacje dotyczące nerwicy.Anushka pisze: ↑18 czerwca 2019, o 10:00Cześć Wszystkim,
mam pytanie, czy ktoś z Was miał w nerwicy tzw. ciągłe zamyślenie? Chodzi o to, że chodzę, robię, co powinnam, a głowa ciągle zamyślona. Powraca sto wspomnień z przeszłości (często bez większej przyczyny), a zaraz potem fantazje na temat przyszłości. Nie jestem jakby "tu i teraz", tylko gdzieś odpływam. DD mam od początku mojej silnej nerwicy, tj. od ponad 3 miesięcy (wcześniej o niech nie wiedziałam, dopiero porządny stres i atak paniki to wszystko we mnie zapalił). Oczywiście to zamyślenie, rozmyślanie nie robi mi żadnej krzywdy, ale wkurza na maksa i dobija... Znalazłam podobny wątek w dziale o depresji i zaczynam już się martwić, że może u mnie to też już deprecha. Podpowiedźcie coś, bo oszaleć można![]()
Mam ochotę walnąć się w głowę kamieniem.
-
Agata25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 127
- Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12
O matko xD witaj w w klubie. Ja również. Myślę, myślę i myślę. Nooo, ale jak jest to analiza lękowa to ucinam, albo mysle o czymś innym, albo zajmuje się czymś . Ogólnie ja cały czas myślę. Do tej pory jestem pod wrażeniem, że moja mózgownica to wytrzymuje
czy to to robota, czy to idę, czy coś robie.
A jak już jestem sama to gadam do siebie aż miło
żadna depresja. Też bałam się tego
że ciągle myślę, ale to normalne
wcześniej nawet nie zwróciłabyś na to uwagi a, że nerwa Cwana bestia to uwaga lekowa została na to skierowana.
także uspokoje, to normalne:)
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
U mnie to myslenie powoduje napięcie, a napięcie powoduje somaty.
- Anushka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 27 marca 2019, o 07:09
Dziękuję! Potrzebowałam to usłyszeć <3 Ale z nas myśliciele albo ... myśliwiAgata25 pisze: ↑18 czerwca 2019, o 16:03O matko xD witaj w w klubie. Ja również. Myślę, myślę i myślę. Nooo, ale jak jest to analiza lękowa to ucinam, albo mysle o czymś innym, albo zajmuje się czymś . Ogólnie ja cały czas myślę. Do tej pory jestem pod wrażeniem, że moja mózgownica to wytrzymujeczy to to robota, czy to idę, czy coś robie.
A jak już jestem sama to gadam do siebie aż miło
żadna depresja. Też bałam się tego
że ciągle myślę, ale to normalne
wcześniej nawet nie zwróciłabyś na to uwagi a, że nerwa Cwana bestia to uwaga lekowa została na to skierowana.
także uspokoje, to normalne:)
Przykro mi. Banalnie zabrzmi, ale olewaj to. Ja też próbuję. Dystans, dystans i jeszcze raz dystans.Nerwyzestali pisze: ↑18 czerwca 2019, o 16:05U mnie to myslenie powoduje napięcie, a napięcie powoduje somaty.
"Dziś jest jutrem, o które martwiłeś się wczoraj" [Gandhi]
"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
