Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zaburzenia lękowe, agorafobia a stopień niepełnosprawności

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
ATA
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 7 lutego 2016, o 16:27

1 kwietnia 2016, o 19:53

Witajcie :)
Kochani Forumowicze, jestem pewna, że wśród nas są osoby, które z uwagi na zaburzenia lękowe, agorafobię, przynajmniej czasowo nie były zdolne do pracy. Możliwe, że z różnych względów musiały stanąć przed komisją d/s orzekania o niepełnosprawności. Bardzo proszę podzielcie się ze mną Waszymi doświadczeniami w tym zakresie. Co tam ugraliście :) i czy w ogóle warto tam iść. Może ktoś się odwoływał ?
Dzięki z góry i pozdrawiam. :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

2 kwietnia 2016, o 12:55

Pytanie jakie zadadzą Ci na wstępie będzie brzmiało - w jakim celu chcesz mieć stopnień taki skoro masz zaburzenia lękowe z agorafobią? Bo jeśli z powodu pracy to pojawia się wtedy lekka sprzeczność, czyli możesz chodzić do pracy czy też nie? ;)

A ogólnie to w wypadku zaburzen psychicznych, składasz wnioski, które wypisuje twój lekarz. Na komisji przechodzisz wywiad z psychologiem plus lekarzem orzekającym (neurolog, internista - zwykle). Potem zgłaszasz się po odbiór decyzji.
Będą dochodzić na jakiej podstawie domagasz się niepełnosprawności oraz czy podejmujesz odpowiednie leczenie aby to zaburzenie minęło. Czyli przyjmowane leki, terapie albo szpital.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ATA
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 7 lutego 2016, o 16:27

2 kwietnia 2016, o 17:33

Dzięki mój kochany SuperWiktorze :) za odpowiedź.
Pytałam dla znajomej, z którą z powodu zaburzeń lękowych rozwodzi się mąż. Sąd wysyła ją na komisję po ustalenie niepełnosprawności, bo mąż jej podważa, jako kupione, zaświadczenia lekarskie. (Ona się leczy i nie jest w stanie 400 km przejechać na razie na sprawę sądową ). Znam ten ból i chciałam się dowiedzieć jaki stopień mogą jej przyznać, może ktoś miał podobne doświadczenia. Zupełnie nie wychodzi z domu, poza tym jest w potwornym dołku. Słyszałam, że najczęściej dają lekki, a to jej nic nie da. W grę wchodzą alimenty na porzuconą z powodu choroby żonę. Jemu lekki byłby na rękę. A ona nie jest w stanie pracować ani samodzielnie funkcjonować w tym momencie. Ciekawi mnie, czy jest szansa czasowo na stopień umiarkowany przynajmniej. Chodzi o ustalenie niepełnosprawności do celów pozarentowych. Znam go to szmaciarz , zniszczył ją a teraz zostawia w chorobie. Jestem ciekawa jak do tego typu schorzeń podchodzi komisja. Bo jak tak, jak myślę, to może niech się lepiej zgodzi na wszystko przy rozwodzie i nie szarpie sobie nerwów.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

2 kwietnia 2016, o 18:10

To prawda, w wypadku zaburzeń lękowych najczęstszym stopniem jest lekki. Wynika to po prostu ze specyfiki tego zaburzenia, bo po prawdzie nie jest to choroba generalnie przewlekła z uwagi na uwarunkowania fizyczne jak np. CHAD (tu najczęściej otrzymuje się stopień umiarkowany).
Zwykle dają orzeczenie o stopniu lekkim z oznaczeniem P (jest to oznaczenie specjalne zarezerwowane dla zaburzeń psychicznych). Oczywiście nie jest to powiedziane, że tak będzie na pewno, bo też liczyć się będzie historia, którą można udokumentować (karty lekarskie - najlepiej jak jest gruba teczka), sytuacja rodzinna a nawet wykształcenie.

A czemu lekki ma nic nie pomóc w tej sytuacji?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ATA
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 7 lutego 2016, o 16:27

3 kwietnia 2016, o 16:29

Wictor, odpowiem Ci dziś na PW, bo nie sądzę aby to kogoś więcej interesowało, i tak nie jest to temat do końca dotyczący Forum ( czytaj - porad i odburzania ) :)

-- 3 kwietnia 2016, o 15:29 --
tylko nie wiem czemu nie mogę wysłać do Ciebie wiadomości ? Napisałam 2 i nie ma śladu ze je wysłałam.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

3 kwietnia 2016, o 23:08

Ja wiadomośc na razie nie moge odczytywac bo mam zawaloną skrzynkę ale i tak mozna do mnie wyslac, musialas niepoprawnie cos wypelnic. Byc moze nie wpisalas adresata?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ATA
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 7 lutego 2016, o 16:27

8 kwietnia 2016, o 18:54

Witaj Wiktor :)
Jestem wreszcie, miałam trochę problemów z internetem. Odpowiem Ci Wic tutaj, bo jak masz przeczytać wiadomość na PW za rok :) to lepiej tu i teraz.
Lekki stopień oznacza ogólnie, że osoba jest zdolna do pracy, czasem tylko w szczególnych warunkach (tylko kto te szczególne warunki dziś respektuje ? ) i ogólnie może spokojnie lecząc się samodzielnie funkcjonować. Wiesz przecież, że zaburzenia lękowe nie u wszystkich występują z takim samym nasileniem, lęk lękowi nierówny. U niej to katastrofa, żal mi jej, ja też 3 miesiące leżałam na ciężkich dawkach leków na początku. Babka od kilku miesięcy nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować, jak jej dadzą lekki to nie wywalczymy dla niej alimentów od męża, do czasu stanięcia na własne nogi. Tu chodzi tylko o kasę. Ona nie ma za co żyć i się leczyć. Nie ma rodziny. My (tzn znajomi ) pomożemy wygrać w sądzie ale nie mamy wpływu na decyzję komisji. Dlatego lekki jej nie pomoże, sąd osobę z lekkim stopniem nie uzna za niezdolną do pracy, a ona sądzę, nie szybko do tego będzie zdolna. Poza tym porzucając małżonka chorego ( min. st. umiarkowany) sam czyni się winnym rozpadu małżeństwa. I tu właśnie komisja jej najpewniej nie pomoże, jak da lekki.
Miałam podobny problem kiedyś, też przy rozwodzie. Na szczęście swojego ,, księcia z porypanej bajki " pożegnałam dawno, już nie pamiętam, chyba 10 - 11 lat temu. Mówili mi, że ostatniego księcia z bajki zwinął Kopciuszek :) ale jakoś zapomniałam o tym jak za niego wychodziłam za mąż :)
Zobaczymy jak wyjdzie, jej sprawą zajmuje się mój najlepszy kolega i prawnik zarazem z pracy, może nam się uda.
Pozdrawiam, lecz oczka ładne :) :) :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

10 kwietnia 2016, o 13:46

Co do sprawy ze stopniem niepełnosprawności to stopień umiarkowany nie oznacza, iż osoba jest niezdolna do pracy (może to być częściowa niezdolność). Nigdy żadna komisja jestem na 90 % pewien nie uzna całkowitej niezdolności do pracy z uwagi na jakiekolwiek zaburzenia lękowe (chyba, że zostanie wykazana - dokumentami - dłuuga historia leczenia i odporności na to leczenie - brak poprawy, lub towarzyszące choroby fizyczne albo uszkodzenia w samym mózgu)- gdyż jest to sprzeczność z tym czym są zaburzenia lękowe - i to obojętnie o jakim nasileniu.
Szczególnie będzie problem gdy nie będzie wykazane leczenie - czyli leki i terapia.
Bo po prostu byłoby to nie do końca etyczne gdyż każdemu z zaburzeniem (jak rozdzielić kto jakie ma nasilenie?) trzeba by taką grupę (brak zdolności do pracy) wystawić, no bo czemu nie?

Chyba, że nakreśli sytuacje z rozwodem i całość sprawy plus zaburzenie i to spowoduje, że dostanie na pół roku czy rok zaświadczenie o niezdolności do pracy, chociaż ja w to powątpiewam.

Dodatkowo miejcie na uwadze, że jakakolwiek grupa zostanie wydana, nawet gdyby to był stopień znaczny (1 grupa) to w wypadku zaburzenia lękowego będzie to raczej (na początku) zaświadczenie okresowe (rok, dwa).
Szczególnie jeżeli nasilenie zaburzenia trwa od kilku miesięcy i jest związane z rozwodem.

Zadaniem komisji jest wydać zaświadczenie, iż ktoś na stałe lub w określonym czasie naprawdę jest całkiem lub częściowo (wymaga pomocy) niezdolny do pracy - warunkiem są jednak wskazówki, że próbuje być zdolny (leczenie).

Pracodawcy respektują takie orzeczenia, szczególnie z oznaczeniem niepełnosprawności na tle psychicznym, gdyż mają większe ulgi.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ