Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Zablokowałam sie
-
- Gość
Teraz lepiej Cię rozumiem, dobrze, że o tym wspomniałaś. Długi czas lęk przed śmiercią strasznie mnie dręczył i odbierał ochotę do życia. Zaczeło się kiedy miałem 5 lat, byłem na pogrzebie i jako mały 'kajtek wziąłem sobie zbyt dosłownie słowa 'z prochu jesteś i w proch się obrucisz' . Potem odchodzili moi bliscy i to za kazdym razem wracało. Pomogła mi wiara w Boga i modlitwa. Strach jest czymś naturalnym dla ludzi. Przeciwieństwem strachu jest odwaga. Odwaga rośnie wraz z rozwojem duchowym. Owocem tego jest miłość, dzięki czemu możemy dawać ludziom życzliwość i otrzymywać uśmiech oraz wszystkie potrzebne nam dary
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Kucyki nie wiem co zrobiles, ale faktycznie mialam spokojny wieczór
Piękne słowa, dziękuję
Piękne słowa, dziękuję
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Oooo taaak
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1856
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
justi2212, pamietasz jak mówiłam, że ja już nie mam takich mysli o śmierci, sensie istnienia? niestety wróciły... u mnie się to pojawiło pierwszy raz jak zmarła moja bratowa, młoda osoba na raka (pół roku temu). Ten lęk przed śmiercią i to, ze może przyjśc w każdej chwili. Że zostawię męża, że ktoś zastąpi moje miejsce, to jest straszne
kucyki46, jak Ty się odburzałeś? Ja mam taki problem, że mam ogromną złość do Boga, że moja bratowa umarła, bo nie widzę w tym sensu. Tak bardzo wierzyłam, że On pomoże i tak bardzo czuję się zawiedziona...
kucyki46, jak Ty się odburzałeś? Ja mam taki problem, że mam ogromną złość do Boga, że moja bratowa umarła, bo nie widzę w tym sensu. Tak bardzo wierzyłam, że On pomoże i tak bardzo czuję się zawiedziona...
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
hej, Olalala... pamiętam, mnie dalej trzyma, ale staram się jakoś z tym walczyć, chociaż jest bardzo ciężko... w stanie lękowym, nerwicy jesteśmy wrażliwe na takie tematy po prostu, a życie różnie się plecie, więc trzeba wyciskać z niego jak najwięcej, chociaż ja nie mam na to nawet ostatnio ochoty...
Bardzo mi przykro z powodu Twojej bratowej, to bardzo smutne, współczuję Ale życie toczy się dalej.... W nerwicy ciężko z tym przejść do porządku dziennego, ale poradzisz sobie, nie warto wybiegać za daleko w przyszłość.
Te myśli należy potraktować jak każde myśli lękowe i wypracować do nich dystans, chociaż to ciężkie, ale myślę, że nie niemożliwe...
Bardzo mi przykro z powodu Twojej bratowej, to bardzo smutne, współczuję Ale życie toczy się dalej.... W nerwicy ciężko z tym przejść do porządku dziennego, ale poradzisz sobie, nie warto wybiegać za daleko w przyszłość.
Te myśli należy potraktować jak każde myśli lękowe i wypracować do nich dystans, chociaż to ciężkie, ale myślę, że nie niemożliwe...
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Gość
Dlaczego winisz Boga za śmierć Twojej bratowej? Narodziny, dojrzewanie, starzenie się i śmierć ciała są częścią ludzkiego życia, na który sami mamy największy wpływ. ''Jestem jedną myślą. Ta myśl jest słowem. Myśl jest początkiem, powodem, tego, że jestem, że żyję. Wyrzucam paranoje, które umysł kryje.'' https://www.youtube.com/watch?v=l-3f-cN_nW4
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1856
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Winię, bo wierzyłam, że sprawi, że będzie inaczej. Wszyscy w to wierzyliśmy. Pochodzę z dosyć wierzącej rodziny. Wiele było modlitw, mszy o uzdrowienie. A skończyło się inaczej... ja to wszystko wiem, że to są normalne ludzkie rzeczy, ale jak ktoś umiera w młodym wieku to ciężko się z tym pogodzić...kucyki46 pisze:Dlaczego winisz Boga za śmierć Twojej bratowej? Narodziny, dojrzewanie, starzenie się i śmierć ciała są częścią ludzkiego życia, na który sami mamy największy wpływ. ''Jestem jedną myślą. Ta myśl jest słowem. Myśl jest początkiem, powodem, tego, że jestem, że żyję. Wyrzucam paranoje, które umysł kryje.'' https://www.youtube.com/watch?v=l-3f-cN_nW4
ajona, dzięki za słowa otuchy :*
-
- Gość
Widzisz. Problem w tym, że wasza bratowa straciła wiarę. Czasem więcej niż modlitwy daje życzliwość, okazanie komuś ciepła, miłości. Jeżeli ktoś choruje i cała rodzina załamana z tego powodu, a jedyne co potrafią zrobić to się modlić, to jaka jest ich wiara? Dlaczego zdrowi często nie potrafią nawiedzać chorych z uśmiechem, dodawać sił i mocy? Pytasz jak mi się udało? Gdyby nie obecność blisko osób, które dały mi wsparcie, gdy sam upadłem + moją chęć powrotu ''do żywych'', nie udało by mi się Człowiek prawdziwe wierzący patrzy z NADZIEJĄ w przyszłość i nie załamuje się. Silna wiara graniczy z pewnością, że UDA SIĘ!!!
https://www.youtube.com/watch?v=AsM1pqufmR0
https://www.youtube.com/watch?v=AsM1pqufmR0