W najbliższych dniach czeka mnie mały zabieg a będzie odbywał się pod narkozą (laparoskopia pęcherzyka) i tak się zastanawiam czy oni coś w wcześniej na uspokojenie jakiegoś ogłupiacza dają czy tak na trzeźwo wiozą na blok? Szczerze to nigdy nie mialem żadnego zabiegu a w szpitalu leżałem raz w życiu. Największego stracha mam nie przed samym zabiegiem i tym co może się stać a właśnie przed tym co bedzie przed i po. Czyli porostu ze dostane panicznego lęku i puszczą hamulce ( tak w skrucie )
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Zabieg pod narkozą i lęk
- Solkan36
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 147
- Rejestracja: 23 września 2018, o 22:19
Hej ludki.
W najbliższych dniach czeka mnie mały zabieg a będzie odbywał się pod narkozą (laparoskopia pęcherzyka) i tak się zastanawiam czy oni coś w wcześniej na uspokojenie jakiegoś ogłupiacza dają czy tak na trzeźwo wiozą na blok? Szczerze to nigdy nie mialem żadnego zabiegu a w szpitalu leżałem raz w życiu. Największego stracha mam nie przed samym zabiegiem i tym co może się stać a właśnie przed tym co bedzie przed i po. Czyli porostu ze dostane panicznego lęku i puszczą hamulce ( tak w skrucie )
Jest to efekt tego że jakoś w styczniu podczas tomografi dostałem tak mocnego ataku jakiego do tej pory nie miałem i musiałem przerwać na chwilę. Największy dyskomfort i lęk czuje właśnie wtedy gdy coś dzieję się po za moją kontrolą.
W najbliższych dniach czeka mnie mały zabieg a będzie odbywał się pod narkozą (laparoskopia pęcherzyka) i tak się zastanawiam czy oni coś w wcześniej na uspokojenie jakiegoś ogłupiacza dają czy tak na trzeźwo wiozą na blok? Szczerze to nigdy nie mialem żadnego zabiegu a w szpitalu leżałem raz w życiu. Największego stracha mam nie przed samym zabiegiem i tym co może się stać a właśnie przed tym co bedzie przed i po. Czyli porostu ze dostane panicznego lęku i puszczą hamulce ( tak w skrucie )
Face Your Fear And Live Your Dream 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
Podobno dają "głupiego jasia". Możesz powiedzieć że strasznie sie stresujesz to na pewno coś Ci dadzą, aby Ci ulżyć. Na własną rękę lepiej nic nie brać.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Hej
Ja rowniez mialam laparoskopie pod narkoza. Nic na uspokojenie nie dostalam. Tylko koniecznie w wywiadzie przed zabiegiem poinformuj lekarza z czym sie zmagasz i czy przyjmujesz jakies leki. U mnie jedynie po zabiegu byl zjazd na skutek morfiny, ktora dziala depresyjnie. Uszy do gory! 


jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Solkan36
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 147
- Rejestracja: 23 września 2018, o 22:19
Na własną rękę nie mam zamiaru, zresztą na codzień nie biorę żadnych leków, no może od czasu do czasu jak jest gorszy dzień validol lub szczypte hydro mniej niż 2ml.
Face Your Fear And Live Your Dream 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 26 września 2018, o 14:28
Ogólnie nie ma się czego bać za bardzo, wiadomo, jest stres, ale jak już dostaniesz wenflon i maskę na twarz to będziesz liczyć i nagle po prostu zgaśnie światło


- Solkan36
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 147
- Rejestracja: 23 września 2018, o 22:19
Właśnie leżę sobie w szpitalu i czekam na jutrzejszą operacje. Szkoda tylko że jutro najwcześniej wezmąnie o 12. Anestezjolog jak sie dowiedział że mam lękówke pozwolił wybrać którym młotkiem ma mnie uśpić, a miał do wyboru trzy
- taki z niego dowcipniś. Nie wspomnę już o tym ze jak mu powiedziałem ze nigdy nie miałem zabiegu to stwierdził zebym sie nie martwił bo ten co będzie operował też po raz pierwszy będzie to robił hehehe Ale po rozmowie stwierdził ze dwie godziny wcześniej da mi glupiego jaśka żebym sie tak nie stresował. Ciężka noc przede mna, chociaż udało mi się od pielęgniarek wyprosić 25hydro, bo też nie maja w zwyczaju dawać na noc nic.
Face Your Fear And Live Your Dream 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 26 września 2018, o 14:28
I jak poszło?Solkan36 pisze: ↑26 listopada 2018, o 23:00Właśnie leżę sobie w szpitalu i czekam na jutrzejszą operacje. Szkoda tylko że jutro najwcześniej wezmąnie o 12. Anestezjolog jak sie dowiedział że mam lękówke pozwolił wybrać którym młotkiem ma mnie uśpić, a miał do wyboru trzy- taki z niego dowcipniś. Nie wspomnę już o tym ze jak mu powiedziałem ze nigdy nie miałem zabiegu to stwierdził zebym sie nie martwił bo ten co będzie operował też po raz pierwszy będzie to robił hehehe Ale po rozmowie stwierdził ze dwie godziny wcześniej da mi glupiego jaśka żebym sie tak nie stresował. Ciężka noc przede mna, chociaż udało mi się od pielęgniarek wyprosić 25hydro, bo też nie maja w zwyczaju dawać na noc nic.