Błąd, że czytasz o tym w necie! O tym gardle to piszą wszędzie i tylko tak straszą

Najlepiej teraz w ogóle nie czytaj nic w sieci, choć bardzo będziesz chciała - robisz sobie tym tylko krzywdę. Jak poszukasz o bólu łokcia napiszą na końcu, że też się na to umiera... Ja teraz ustaliłem sobie, że jak coś mnie boli lub mam jakieś wątpliwości, to idę do lekarza po 2 tygodniach powtarzalnego bólu. Nie byłem u lekarza od kilku miesięcy, bo nic mnie nie boli tak często. Wszystko zależy od uwagi jaką na to skierujemy.
Też przerabiałem "etap tężyczki", że na pewno to mam i zaraz mi ściśnie gardło i umrę. Zwłaszcza, że na początku zaburzenia lękowego zdrętwiałą twarz miałem codziennie. Jak masz wątpliwości idź do lekarza rodzinnego, może da Ci skierowanie.
Ogólnie jeśli się też o to martwisz to bierz jakiś dobry magnez, witaminę D3. Wychodź na spacery, by łapać słońce i dbaj o dietę. Wapń w miarę łatwo można uzupełnić. Z tego co czytałem wystarczy dziennie szklanka mleka (np. z kakao, które ma świetne składniki) i jogurt naturalny, by było ok

A do tego na pewno w ciągu dnia jesz jakiś żółty ser, biały, etc. Wapń jest także w innych składnikach, które jemy codziennie.