Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

życie we własnej głowie - jak z tego wyjść

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

24 grudnia 2017, o 09:14

Odkąd pamiętam lubiłam uciekać w wyobraźnię, później kiedy już nie byłam dzieckiem, a w moim życiu działy się trudne wydarzenia przestałam zwracać uwagę na rzeczywistość. To znaczy zwracałam tylko o tyle, o ile. Zazwyczaj byłam zatopiona w swoich myślach, wyobrażeniach, a także zmartwieniach. W nerwicy to się jeszcze bardziej ugruntowało - naprawdę czuję, że nic mnie nie obchodzi poza swoim stanem i chęcią jego poprawy. Tyle się mówi o tym, żeby kierować uwagę na zewnątrz, a ja nie umiem, bo przed nerwicą też nie umiałam. Kiedy jest derealizacja to już w ogóle trudno interesować się światem. Rozumiem, że nie umiem to pierwszy krok do umiem, ale jak zacząć to praktykować? Skoro mnie naprawdę w tej chwili nic nie interesuje :(
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

24 grudnia 2017, o 09:21

Ja mam całkiem podobnie zreszta pewnie jak większość nerwicowcow ze skupiają się tylko na sobie i siedzę w środku.Moim zdaniem poprosru trzeba się starać interesować coraz bardziej światem zewnętrznym.Mialem Chwile taki okres około 2 tygodni ze lepiej się czułem ale wtedy właśnie interesowałem się głownie światem zewnętrznym,popostu ciagle skupiałem się na tym co jest tu i teraz i w świecie zewnętrznym.W ostatnim czasie z nowi zacząłem się skupiać na sobie i mnie to tez zaczyna coraz bardziej drażnić ze myśle ciagle o nerwie itd itp ale mi się wydaje ze Ty to potrafisz k każdy z nas potrafi żyć otoczeniem tylko kwestia pracy nad tym.Bo mózg nie skupi się równocześnie na świecie zewnętrznym i wewnetrznym
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

24 grudnia 2017, o 09:23

Nipo pisze:
24 grudnia 2017, o 09:21
Ja mam całkiem podobnie zreszta pewnie jak większość nerwicowcow ze skupiają się tylko na sobie i siedzę w środku.Moim zdaniem poprosru trzeba się starać interesować coraz bardziej światem zewnętrznym.Mialem Chwile taki okres około 2 tygodni ze lepiej się czułem ale wtedy właśnie interesowałem się głownie światem zewnętrznym,popostu ciagle skupiałem się na tym co jest tu i teraz i w świecie zewnętrznym.W ostatnim czasie z nowi zacząłem się skupiać na sobie i mnie to tez zaczyna coraz bardziej drażnić ze myśle ciagle o nerwie itd itp ale mi się wydaje ze Ty to potrafisz k każdy z nas potrafi żyć otoczeniem tylko kwestia pracy nad tym.Bo mózg nie skupi się równocześnie na świecie zewnętrznym i wewnetrznym
Mój umie sie skupiać na jednym i drugim - rozmawiam z kimś, obserwuję otoczenie, a w głowie i tak lecą myśli jak się czuję, nie mam pojęcia, czy da się to wyłączyć :(
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

24 grudnia 2017, o 09:40

cyraneczka pisze:
24 grudnia 2017, o 09:23
Nipo pisze:
24 grudnia 2017, o 09:21
Ja mam całkiem podobnie zreszta pewnie jak większość nerwicowcow ze skupiają się tylko na sobie i siedzę w środku.Moim zdaniem poprosru trzeba się starać interesować coraz bardziej światem zewnętrznym.Mialem Chwile taki okres około 2 tygodni ze lepiej się czułem ale wtedy właśnie interesowałem się głownie światem zewnętrznym,popostu ciagle skupiałem się na tym co jest tu i teraz i w świecie zewnętrznym.W ostatnim czasie z nowi zacząłem się skupiać na sobie i mnie to tez zaczyna coraz bardziej drażnić ze myśle ciagle o nerwie itd itp ale mi się wydaje ze Ty to potrafisz k każdy z nas potrafi żyć otoczeniem tylko kwestia pracy nad tym.Bo mózg nie skupi się równocześnie na świecie zewnętrznym i wewnetrznym
Mój umie sie skupiać na jednym i drugim - rozmawiam z kimś, obserwuję otoczenie, a w głowie i tak lecą myśli jak się czuję, nie mam pojęcia, czy da się to wyłączyć :(
Wedlug mnie Ty sie nie skupiasz na roznowie tylko nadal na swoim samopoczuciu jakbys sie zajelo rozmowa to nir ma szans zebys myslala jak sie czujesz wedlug mnie
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

24 grudnia 2017, o 09:42

Nipo pisze:
24 grudnia 2017, o 09:40
cyraneczka pisze:
24 grudnia 2017, o 09:23
Nipo pisze:
24 grudnia 2017, o 09:21
Ja mam całkiem podobnie zreszta pewnie jak większość nerwicowcow ze skupiają się tylko na sobie i siedzę w środku.Moim zdaniem poprosru trzeba się starać interesować coraz bardziej światem zewnętrznym.Mialem Chwile taki okres około 2 tygodni ze lepiej się czułem ale wtedy właśnie interesowałem się głownie światem zewnętrznym,popostu ciagle skupiałem się na tym co jest tu i teraz i w świecie zewnętrznym.W ostatnim czasie z nowi zacząłem się skupiać na sobie i mnie to tez zaczyna coraz bardziej drażnić ze myśle ciagle o nerwie itd itp ale mi się wydaje ze Ty to potrafisz k każdy z nas potrafi żyć otoczeniem tylko kwestia pracy nad tym.Bo mózg nie skupi się równocześnie na świecie zewnętrznym i wewnetrznym
Mój umie sie skupiać na jednym i drugim - rozmawiam z kimś, obserwuję otoczenie, a w głowie i tak lecą myśli jak się czuję, nie mam pojęcia, czy da się to wyłączyć :(
Wedlug mnie Ty sie nie skupiasz na roznowie tylko nadal na swoim samopoczuciu jakbys sie zajelo rozmowa to nir ma szans zebys myslala jak sie czujesz wedlug mnie
Prawda, widać mnie nie interesują te rozmowy, na siłę się do nich zmuszam...
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

24 grudnia 2017, o 09:45

cyraneczka pisze:
24 grudnia 2017, o 09:42
Nipo pisze:
24 grudnia 2017, o 09:40
cyraneczka pisze:
24 grudnia 2017, o 09:23


Mój umie sie skupiać na jednym i drugim - rozmawiam z kimś, obserwuję otoczenie, a w głowie i tak lecą myśli jak się czuję, nie mam pojęcia, czy da się to wyłączyć :(
Wedlug mnie Ty sie nie skupiasz na roznowie tylko nadal na swoim samopoczuciu jakbys sie zajelo rozmowa to nir ma szans zebys myslala jak sie czujesz wedlug mnie
Prawda, widać mnie nie interesują te rozmowy, na siłę się do nich zmuszam...
A no to widzisz a zrob cos co Cie pochłonie nir ma, dzans zeby mozg myslal i o tym i o tym ;)
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

24 grudnia 2017, o 09:52

Doskonale cię rozumiem :friend:
Jestem typem, który non stop jedna noga siedział w głowie a druga w świecie zewnętrznym, a jeśli nie trzeba było być na zewnątrz, to całe życie siedziałam w swojej głowie.

Wyjście z tego jest, ja jestem tego przykładem. Coraz częściej umiem obie nogi wywalić do rzeczywistości i moim problemem na dziś jest to, że to dla mnie nowość, nie UKIE się ei w tym odnaleźć.

Przerabiałaś mindfulness jako metodę na bycie bardziej tu i teraz?
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

24 grudnia 2017, o 09:54

Karteczka pisze:
24 grudnia 2017, o 09:52
Doskonale cię rozumiem :friend:
Jestem typem, który non stop jedna noga siedział w głowie a druga w świecie zewnętrznym, a jeśli nie trzeba było być na zewnątrz, to całe życie siedziałam w swojej głowie.

Wyjście z tego jest, ja jestem tego przykładem. Coraz częściej umiem obie nogi wywalić do rzeczywistości i moim problemem na dziś jest to, że to dla mnie nowość, nie UKIE się ei w tym odnaleźć.

Przerabiałaś mindfulness jako metodę na bycie bardziej tu i teraz?
Nie, nie umiem się za to zabrać, bo wszędzie coś innego o tym piszą. Czy gdzieś jest to przystępnie przedstawione? Jedyne co mi dobrze wchodzi to relaksacja i obserwowanie swojego ciała, to chyba też trochę się z tym wiąże, ale jednak wtedy nadal na sobie się skupiam hehe.
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

24 grudnia 2017, o 10:00

Myślę że możesz śmiało spróbować tego:

https://www.samosedno.com.pl/psychologi ... 84157.html

Ja te książkę skończyłam I po tych 8 tygodniach jest mega różnica w tym ile czasu każdego dnia jestem w swojej głowie a ile poza nią.

Oczywiście idealnie jeszcze nie jest ale z każdym tygodniem jest lepiej
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

24 grudnia 2017, o 10:17

Ale wiecie co? jak siedzę na forum to się doskonale na wszystkim skupiam, zatem umysł działa prawidłowo, jakby go tak przekierować na coś innego to bym dałą radę z koncentracją i pamięcią.
Przypomniało mi się takie ćwiczenie, tak na marginesie, żeby odnotowywać najpierw 5 odgłosów, potem 4-3-2-1 z otoczenia, potem zrobić to samo z rzeczami które widzimy, które możemy dotknąć itd. Może z zapachami trudniej, bo nie jesteśmy psami :D, ale ćwiczenie wydaje się ok. Lubię je robić jak jestem na dworze i czuję, że idę na autopilocie.
Karteczka, jestem w dołku finansowym, żadnych książek teraz nie mogę kupować, niestety.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

24 grudnia 2017, o 15:50

Cyraneczko, może zacznij od tego żeby ten świat w swojej głowie bardziej pokolorować, sprawić by był bardziej pozytywny? Istnieje typ marzycieli, ja rozumiem doskonale taki sposób funkcjonowania. Nie ma w tym nic złego, póki ten wewnętrzny wszechświat nie jest negatywny. Jak już nad tym popracujesz, to świat zewnętrzny bedzie Ci się jawił przyjaźniejszym i łatwiej będzie Ci się nim interesować. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

24 grudnia 2017, o 16:46

Ciasteczko pisze:
24 grudnia 2017, o 15:50
Cyraneczko, może zacznij od tego żeby ten świat w swojej głowie bardziej pokolorować, sprawić by był bardziej pozytywny? Istnieje typ marzycieli, ja rozumiem doskonale taki sposób funkcjonowania. Nie ma w tym nic złego, póki ten wewnętrzny wszechświat nie jest negatywny. Jak już nad tym popracujesz, to świat zewnętrzny bedzie Ci się jawił przyjaźniejszym i łatwiej będzie Ci się nim interesować. :)
Czasem się kładę, zamykam oczy i wyobrażam sobie, że znowu podróżuję, chodzę po górach albo jestem w jakichś spokojnych miejscach, mam znów przyjaciół, uśmiecham się i jestem wolna od nerwicy. To daje na ten krótki czas ulgę i uśmiech na mojej twarzy. Pracuję ciągle nad tym, żeby nie wchodzić w negatywne scenariusze przyszłości - staram się obserwować te myśli i mieć świadomość, że to tylko myśli, a nie wyrocznia, a są takie jakie są, bo żyję w napięciu lękowym.
ODPOWIEDZ