Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wykończona walką z nerwicą

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
aluna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 10 marca 2016, o 18:55

5 lipca 2016, o 12:39

Witam,
Bardzo długo mnie tutaj nie było, ostatni raz chyba w marcu. Od tamtego czasu bardzo wzięłam się za siebie i za moje akceptowanie nerwicy jak i również walką z nią. Przeczytałam chyba wszystko możliwe materiały na forum i za każdym razem kiedy miałam jakiś kryzys i chciałam tutaj wejść i się wyżalić, dochodziłam do wniosku, że to trochę bez sensu bo o nerwicy wiem już chyba wszystko i marudzeniem wcale sobie nie pomogę. Tak więc rok już to moje zaburzenie trwa, do marca było naprawdę tragicznie ale od tamtego czasu powoli zaczynało być lepiej. Chodzę do psychologa, biorę leki, dawkę naprawdę bardzo małą i tak właściwie czułam cały czas wszystkie objawy, więc wiem, że to wszystko siedzi w głowie. Maj był moim przełomowym miesiącem, zaczęłam coraz więcej wychodzić, przełamałam strach podczas jazdy autem, potrafiłam zostać sama w domu bez żadnego lęku, no generalnie zaczynało być ok. Miałam co prawda kryzysy, właściwie to raz na dwa tygodnie zawsze coś było, ale do zniesienia. Przez ostatni rok przez tą nerwicę bardzo często chorowałam, a w szczególności w okresie od lutego do końca marca, wtedy miałam katastrofę z żołądkiem. Nauczyłam się nigdy nie poddawać, ale w ostatnim czasie mam już naprawdę dość tego wszystkiego, bo znów mój organizm odmawia posłuszeństwa. Moja nerwica zaczęła się od kołatań serca, ale teraz mam ogromne problemy z żołądkiem, przez ostatni tydzień refluks nie daje mi normalnie funkcjonować, a jak tylko pojawiają sie u mnie problemy żołądkowe, podczas których nic nie mogę jeść, wtedy też zaraz odzywa się serce. I lekarka powiedziała mi, ograniczyć stres, bo to jest główny czynnik. Ale jak ograniczyć stres, skoro każde wyjście z domu się z nim wiąże? Strasznie chciałabym wrócić do normalnego życia, tak naprawdę chciałabym znów biegać, skakać mieć siłę żeby w końcu pójść chociaż na wakacje do pracy, chcę wrócić na studia w październiku ale teraz kiepsko to widzę. U mnie to jest takie zamknięte koło, bo ciągle staram się przełamywać swój strach związany z wychodzeniem i normalnym funkcjonowaniem, wiele wysiłku mnie to kosztuje i jest satysfakcja, ale kiedy zaczyna być lepiej, przestaję się obawiać wychodzenia, to mój organizm jest po tym tak wykończony, że się buntuje (głównie żoładek) i znów choroba, znów dochodzenie do siebie i wszystko od początku. Staram się zdrowo odżywiać ale jak widać nawet to nie pomaga i rzecz w tymi, że mi się naprawdę chce wiele rzeczy robić, ale mój organizm po prostu czasami odmawia posłuszeństwa, po jakichś takich większych wyjściach jestem wykończona, jakbym przebiegła przynajmniej maraton. Do tego te ciągle przyplątujące się akcje z żołądkiem strasznie mnie męczą, teraz biorę IPP, liczę, że w końcu się coś polepszy, ale nadal jestem jakby "do tyłu" z tą batalią z nerwicą, że po prostu straciłam juz jakąkolwiek chęć do walki z nią, bo to momentami jest jak walka z wiatrakami, ona zawsze okazuje się być sprytniejsza ode mnie. Czy mógłby mi ktoś powiedzieć, co w tym wszystkim nadal robię źle, lub czy mógłby mi może coś poradzić? Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź, cieszę się, że to forum jednak jest bo człowiek jak coś wyrzuci z siebie to od razu czuje ulgę, pozdrawiam ;)
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

5 lipca 2016, o 14:04

Musisz sobie dać czas, kryzysy będą, ale tylko po to żeby Cię wzmocnić, wiem, że jest ciężko ale po każdej burzy wychodzi słońce. Co do ćwiczeń to proponuję Ci zacząć ćwiczyć stopniowo, to fajnie rozładowuje napięcie. 3maj się

-- 5 lipca 2016, o 13:04 --
Ja taki stan nazywam buntem nerwicy, nie chce się odczepić (narazie) bo dajesz jej łeba ukręcić :)
kamilpc
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 210
Rejestracja: 28 kwietnia 2016, o 18:21

5 lipca 2016, o 14:11

Z kryzysow wyciagaj wnisoki :) Musisz przyzwolic na to ze beda gorsze i lepsze dni a to jest znak ze idziesz do przodu - zawsze bede to powtarzal zyj mimo nerwicy ,w niczym cie ten chochlik lekowy nie ogranicza :) Nastawienie normalnosciowe bardzo wazne :) Przyzwol sobie na porazki ,naucza cie wiecej niz zwyciestwa.Przedewszystkim nie zwracja uwagi na objawy ,mysli itd Chodzi o to ze jak ty sie martwisz codziennie ze masz taki i taki objaw to sama nadajesz wsrtosc tym ze objawom i mysla .Tak naprawde to wszystko to jedna wielka iluzja.Przyzwol na to zbeby sie tak czuc i nie analizuj siebie ,swoich mysli itd ,Zyj zyciem ,pamietaj zaburzenie to nie ty.
Twoje życie ,twój wybór to ty decydujesz kim chcesz być ,co chcesz osiągnąc ,jak żyć
Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał sił do walki
Wróć z tarczą lub na niej.Walcz o swoje życie
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

5 lipca 2016, o 19:18

A co się dzieje dokładnie z tym żołądkiem? Na refluks może wspomóc dieta odciążająca układ pokarmowy. A często nawet bardzo pomaga, bowiem jest on i tak przeciążony ciągłym stresem i napięciem.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
aluna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 10 marca 2016, o 18:55

5 lipca 2016, o 22:23

Coraz częściej mam zgagę (ostatnio miałam po każdym posiłku, nawet lekkim dlatego poszłam do lekarza) i nie mogę niczego jeść bo często czuję taki ścisk w żołądku. Staram sie odżywiać zdrowo, żadnych jakichś przetworzonych produktów, właściwie od kiedy mam nerwice to zaczęłam się interesować zdrowym odzywianiem i staram sie prowadzic zdrowy tryb zycia, ale przynajmniej raz na miesiac mam jakies rewolucje zoladkowe, glownie taki scisk, nic nie moge wtedy jesc i dzieje sie to zazwyczaj kiedy mam wiecej stresu i jakichs napięć. I tak co jakis czas musze dochodzic do siebie przez to i mam wrazenie ze moj organizm jest juz wykonczony. Teraz jestem na diecie lekkostrawnej, ale ona jest wlasciwie bardzo uboga w produkty i gorzej sie przy tym wszystkim czuje. Nigdy wczesniej nie mialam problemow z zoladkiem, dopiero jakos pol roku od zaburzenia zaczelo mnie to regularnie meczyc. I tak jak lekarka powiedziala, ograniczyc stres bo to glowny czynnik, ale czy da sie w tych czasach w ogole ograniczyc stres, a co dopiero jeszcze nam, ktorzy mecza sie z ta nerwica?
kucyki46
Gość

6 lipca 2016, o 06:48

Za bardzo się przykładasz, puść kontrolę. Ja też zaczynałem od dolegliwości uk. pokarmowego bo wszystkim się przejmowałem i non stop chodziłem zestresowany. Jak się chce być perfekcyjnym, to nie dość że się nigdy nie bedzie to jeszcze traci zdrowie. Najlepiej jest pozostać bardzo nieidealnym, zwykłym, uśmiechniętym sobą.
svenf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 222
Rejestracja: 13 listopada 2015, o 10:32

6 lipca 2016, o 22:46

Aluna przede wszystkim bardzo dobrze że jesteś na diecie. Nie jedz tego chemicznego świństwa ale też odstaw cukier nabiał i zobacz czy gluten nasila Ci refluks czy nie. Jedz tylko i wyłącznie ciepłe śniadania a najlepiej 3 ciepłe posiłki dziennie. Ogranicz surowe rzeczy. Musisz wzmocnić żołądek. Od słabego żołądka wariuje serce. Nie zamartwiaj się ze to nerwica. Ja przez długi okres czasu usilowalam wytłumaczyć mojej psycholog ze u mnie najpierw choruje żołądek (nadkwasota, refluks, nadzerki) a dopiero długo potem pojawia się jakikolwiek objaw nerwicy. Oczywiście mi nie uwierzyła. Dopiero gdy trafiłam do lekarza medycyny chińskiej to mnie oswiecilo. Otóż jazdy z sercem przy chorym żołądku są absolutnie normalne i wcale nie trzeba mieć nerwicy. Kwas zoladkowy podraznia nerw biegnący do serca i stąd szybkie tętno przy refluksie. Poza tym słaby żołądek to słabe serce i słabe nerki. Słabe nerki to lęk. Niestety ja się tych objawów wystraszylam no i nerwica się zaczęła. Oczywiście zależność stres osłabia żołądek też istnieje Ale wzmacniać organizm możesz na dwa sposoby albo wyciszysz się z nerwicą albo wzmocnisz dietą żołądek a wtedy objawy somatyczne znikną. Wiem co mówię bo ja w okresach regresu choroby żołądka mam spokój z sercem i innymi objawami. Zresztą jak biorę ipp to też mam spokój. Niestety chory żołądek nie wchłania też żadnych pierwiastków a jak wiadomo ich braki są przy nerwicy duże i jeszcze ją nasilają. I cierpliwości bo na efekty leczenia dietą trzeba poczekać. Ja leczylam się rok. Sprawdź sobie co Ci najbardziej szkodzi (większa nadkwasota dobijania szybkie tętno) i to odstaw. Oczywiście zero kawy i alkoholu mięty i herbaty. Pij len. I wyluzuj. Dużo odpoczywaj i gromadz energię.
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

6 lipca 2016, o 23:18

Zagotuj sobie w garnuszko siemie lniane i popijaj wode z tego, i jedz ziarenka.
Podgrzewaj jak wystygnie żeby było ciepłe.
To osłania żołądek, leczy, i pomaga w zgadze.
Kup sobie też prawdziwe masło, takie z 80% masła w maśle i smaruj chleb grubo - jako lek.
Bardzo pomaga na zgagę i łagodzi.
Ja sama miewam z tym problem i to sa sposoby wypróbowane na 100%
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

6 lipca 2016, o 23:20

to ja jeszcze poradzę wypróbowane na sobie - kisiel , ziemniaki z masłem duszone , i świeża papaja
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 917
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

6 lipca 2016, o 23:41

może najpierw zapytam czy masz stwierdzony refluks? czy opowiedziałaś lekarzowi jak się czujesz i od razu wysnuł diagnozę?
Pytam ponieważ mnie bardzo często też bolało w jelicie , juz przed nerwicom miałam jazdy zawsze bałam się ze to coś poważnego az zmusiła mnie sytuacja do zrobienia gastroskopii i kolonoskoppi i wiesz co NIC , nic mi nie wyszło mam wrażliwy może troche żołądek ale nie mam refluksu co oczywiscie stwierdził lekarz pierwszego kontaktu. Nie mogę brac leków bez osłonki to fakt bo mi podrażnia flore bakteryjną . Tak samo jak brałam jakies leki bez osłony to zaraz miałam zgagę i problemy żoładkowe.
Ja spróbowała bym diety ale na odbudowę flory bakteryjnej jelit bo z tym możesz mieć problem. Sama zauważ ,że problem pojawił się w nerwicy bo to jest właśnie od stresu na pewno jest to twój ,,punkt bardziej wrażliwy,, ja mam tak samo jak tylko się zdenerwuje to ściska mi żołądek włancza się odbijanie, bekanie i nie mogę jeść co w rezultacie doprowadza do zasłuszenia żołądka co jest jeszcze gorsze. Leki IPP tez tez mają swoje uboki skorzystaj może lepiej z rady dziewczyn bo lepiej uderzyć w jakieś zioła. Zacznij zażywąc tez błonnk lub kup sobie w aptece gotowy do picia. I to co napisała Asia papaja jest znakomita na takie dolegliwości bo tu tez chodzi o lepsze trawienie ,żeby w jelitach nie odkładał się niepotrzebny pokarm , gdyz jelita i żołądek muszą pracować razem bo to jedność układu pokarmowego ;-)
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
kamilpc
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 210
Rejestracja: 28 kwietnia 2016, o 18:21

6 lipca 2016, o 23:54

Polecam rowniez siemie lniane i ogolnie produkty zawierajace duzo blonnika oraz jugurty naturalne :) do dodbudowy strefy bakteryjnej rzelodka :)
Twoje życie ,twój wybór to ty decydujesz kim chcesz być ,co chcesz osiągnąc ,jak żyć
Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał sił do walki
Wróć z tarczą lub na niej.Walcz o swoje życie
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

7 lipca 2016, o 00:45

Może spróbuj 2 tygodniową terapię z korzeniem mniszka lekarskiego? W aptece doz.pl kosztuje grosze. Ważne jest też parzenie, bo nie polega ono na zalaniu wrzątkiem, a na wrzuceniu go do wody i gotowaniu go. Wywar można pić zimny więc, można nagotować go na później, a jest bardzo zdrowy i niedoceniany. Patrząc się na to co uzupełnia, to do wspierania się nim podczas nerwicy - jak znalazł.
ma właściwości moczopędne, stymuluje wydzielanie żółci, oczyszcza wątrobę, pomaga w alergiach i redukuje cholesterol. Zawiera bardzo ważne witaminy i minerały takie jak: witamina B6, tiamina(wit. B1), ryboflawina(wit. B2), witaminę C, żelazo, wapń, potas, kwas foliowy i magnez.

Zawiera do 53% dziennego zapotrzebowania na witaminę K i około 110% zalecanej dziennej dawki witaminy A.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Awatar użytkownika
aluna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 10 marca 2016, o 18:55

7 lipca 2016, o 10:45

Bardzo dziękuję za tyle pomocnych odpowiedzi :) U mnie nerwica zaczęła się od serca, a potem z tego całego napięcia ucierpiał żołądek, ale zawsze widzę, że kiedy nie mam problemów żołądkowych, to i serce rzadziej kołacze. Ja len pijam już od roku rano na czczo, ale w ostatnim czasie go nie piłam i może to też pogorszyło sprawę. Mi lekarka powiedziała, po opisanych objawach, że mam słabszy żołądek i od tego ten refluks czy nadkwasota się pojawiła, od tego napięcia, bo jak nie ma napięcia to takich problemów nie mam. Staram się stosować dietę lekkostrawną, ale zastanawiam się, czy nie wybrać się do dietetyka, bo sama szukam informacji na temat zdrowego żywienia, ale chyba wole się kogoś poradzić kto się na tym zna, żeby wiedzieć jakie produkty ograniczyć. Najgorzej, że ja od małego byłam osobą o słabym zdrowiu, która często łapała jakieś infekcje i wirusy, i moja odporność to w ogóle katastrofa jest. A moja psycholożka też z każdego objawu próbuje wyciągnąć jakieś emocje i wszystko zwala na nie, ale ja właśnie wierzę, że zdrowe odżywianie może sporo w takim stanie pomóc i złagodzić objawy. A co do tej papaji, to w jakiej postaci ją spożywać? wiem, że najlepiej zjeść owoc ale chyba tutaj u mnie w okolicy ciężko byłoby ją dostać.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

7 lipca 2016, o 10:53

aluna pisze:Bardzo dziękuję za tyle pomocnych odpowiedzi :) U mnie nerwica zaczęła się od serca, a potem z tego całego napięcia ucierpiał żołądek, ale zawsze widzę, że kiedy nie mam problemów żołądkowych, to i serce rzadziej kołacze. Ja len pijam już od roku rano na czczo, ale w ostatnim czasie go nie piłam i może to też pogorszyło sprawę. Mi lekarka powiedziała, po opisanych objawach, że mam słabszy żołądek i od tego ten refluks czy nadkwasota się pojawiła, od tego napięcia, bo jak nie ma napięcia to takich problemów nie mam. Staram się stosować dietę lekkostrawną, ale zastanawiam się, czy nie wybrać się do dietetyka, bo sama szukam informacji na temat zdrowego żywienia, ale chyba wole się kogoś poradzić kto się na tym zna, żeby wiedzieć jakie produkty ograniczyć. Najgorzej, że ja od małego byłam osobą o słabym zdrowiu, która często łapała jakieś infekcje i wirusy, i moja odporność to w ogóle katastrofa jest. A moja psycholożka też z każdego objawu próbuje wyciągnąć jakieś emocje i wszystko zwala na nie, ale ja właśnie wierzę, że zdrowe odżywianie może sporo w takim stanie pomóc i złagodzić objawy. A co do tej papaji, to w jakiej postaci ją spożywać? wiem, że najlepiej zjeść owoc ale chyba tutaj u mnie w okolicy ciężko byłoby ją dostać.
Nasza Moderatorka Nierealna (pozdrawiam) jest dietetykiem napisz do niej mysle ze pomoze ci rozeiac pewne watpliwosci . A co do odrzywiania to ogolnie chyba jest nawet nagranie

porady-zywieniowe-wg-nierealnej-t4244.html

Prosze
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

8 lipca 2016, o 08:07

kochana, ja też Ci mogę poradzić poprawę diety żeby wspomóc trawienie. Ja też mam problemy z żołądkiem I leki IPP pogorszyły sprawę. Długo leczył mnie internista. Jak trafiłam do gastrologa I zrobił mi gastroskopię to powiedział mi, że obraz gastroskopii wyraźnie wskazuje na tło nerwowe. I że właśnie leki IPP to pogarszają. Spowalniają jeszcze całe trawienie I problem pogłębiają.

Na poprawę trawienia polecam Ci pić sok z kapusty kiszonej. Super działa. Do tego woda z sokiem z cytryny lub witaminą C w proszku na czczo. Dużo rzeczy kwaśnych I też zioła na trawienie mogą pomóc. Można też pomyśleć o probiotykach z Solgara, są bardzo dobre.
ODPOWIEDZ