
https://www.youtube.com/watch?v=Lu4RGscJTRE
Więc Cidny ( blondynka) to MY
Brenda ( czarnoskóra) to nasze natręty
Dziewczynka wychodząca z TV ( nasza świadomość, nasz umysł?

Brenda wkręca Cindy różne fazy np, ze ma atak, ze pali jej się ręka, leci krew z nosa ( wczesniej ją oczywiscie, jak to natret, strasząc ze ogladala zakazana kasete po ktorej sie umiera)
Cindy w pewnym momencie ( jak Brenda idzie po popcorn) mowi ' nie nie nabiore sie juz ( natręt),.. nie słuuucham Cięę -'- (i tak mamy mowic choc jest to cholernie trudne - wiem z autopsji bo tez przez to przechodze 24/7) i poźniej natręt (brenda) ma do czynienia z nasza swiadomoscia ( dziewczynka z TV), która daje jej kopa, i ją zabija.
I teraz wyobrazmy sobie ze przez kilka miesiecy, lat cindy non stop sie nabiera codziennie na sztuczki brendy ( bo brenda gra dobrze- jak nasze natrety, tak realistycznie) i my dopoki wierzymy im to wygladamy jak ta pusta^ Cindy

P.s Ja dodatkowo jeszcze na koncu ( jak cindy w tym urywku filmu) szukam brendy, czyli jak nie mam natretow to szukam nowych, taki nawyk ,
No chociaz tyle ze cos rozumiem, sory za literowki, stylistyke, jutro poprawie, jest 2 w nocy, - wybaczcie
