Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wyeliminować myśli dotyczące samopoczucia

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
PiotrNazwisko
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 105
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 12:12

29 marca 2016, o 22:58

Witajcie :D Wpadłem ostatnio w błędne koło i naszła mnie pewna rozkmina. Zauważam już od bardzo dawna dziwną reakcję w swoim organizmie wtedy, kiedy ktoś pyta mnie np. o samopoczucie. Oczywiście, często wprowadza mnie to w stan analizowania siebie samego. Gdy np. czuję się w miarę dobrze, wolny od objawów, czasami nawet zapominam, że mam nerwicę. I tu nagle ktoś mnie spyta, jak się czuję. Albo sam sobie zadam czasami pytanie - 'jak się czujesz?' (podświadomie lub nie). No i jest zonk, bo boję się odpowiedzieć, że dobrze. Czemu? Bo czuję się, że mam w sobie chochlika, który jak tylko powiem "Czuję się dobrze", to od razu namiesza mi w samopoczuciu i się popsuje. Nawet tutaj na forum jakoś tak ciężko mi wejść na chata i napisać, że dzisiaj czuję się wolny od objawów.

Patrząc na to z perspektywy osoby trzeciej to jest to trochę śmieszne, no bo przecież to tylko słowa. Wydaje mi się, że fakt, który potęguje moje myślenie na temat swojego samopoczucia, jest zaburzona pewność siebie? No bo przecież gdybym był bardziej pewny siebie, to nie bałbym się śmiało głosić, że jest ok.

Ot, wieczorna rozkmina :D oczywiście powinienem to olać i przestać analizować, ale gdyby kogoś jednak zainteresował ten temat, mógłby pomóc być może nie tylko mi, ale i innym.
Nothing worth having comes easy.
Overthinking kills your happiness.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

30 marca 2016, o 13:06

Nie jestem pewien czy to akurat leży w kwestii pewności siebie, chociaż oczywiście pewność w wydawaniu własnych opinii, zdań itp jest bardzo ważna. Ale zauważ, iż tutaj problem nie leży w tym, ze obawiasz się co kto pomyśli, tylko twoja wewnętrzna jak rozumiem analiza siebie (gdy wspomnisz o samopoczuciu) powoduje, iż przypominają ci się złe czasu z objawami i dlatego miesza to w twoim samopoczuciu.
Myślę, że tu ważniejsza jest kwestia pewności tego, ze nie boisz się złego samopoczucia bo potrafisz na nie reagować lub co najlepsze nie reagować ;) Wtedy nie będziesz miał powodu się martwić tym, ze się źle poczujesz. To leży zwykle w podstawie wychodzenia z zaburzeń bo ucina analizę i martwienie się, ze będzie znowu źle.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
PiotrNazwisko
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 105
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 12:12

30 marca 2016, o 15:32

Czyli innymi słowy po prostu zlewac to, jak się będę czuł i zlewac swoje myśli traktując jak każde natretne... Bo fajnie jest żyć chwilą, jakie to ma w sumie znaczenie że za chwilę poczuje się gorzej? W końcu dostrzegam lepsze momenty :)
ODPOWIEDZ