Mam 33 lat i ogromne problemy w sferze seksualnej. Od lat mam problem z przedwczesnym wytryskiem. Przyjemność z seksu ogóle nie istnieje. Podniecam się, kilka ruchów i bum wytrysk. Trwa to 10-20 sekund. Problem trwa od lat. Próbowałem wszystkiego. Trzy miesiące ćwiczyłem mięśnie kegla 3 razy dziennie, metoda start-stop, uciskanie miejsca miedzy odbytem a moszną, oddychanie, prezerwatywy i żele opóźniające. Wszystko na marne i zerowym skutkiem
Jedyną nadzieją i poprawą jest zażywanie Anafranilu (Klomipramina). Mogę podczas zbliżenia dłużej podziałać. Niestety wpływa dość mocno na libido i erekcje.
Czuje się fatalnie. Jak 80-letni impotent Unikam zbliżeń bo już na samą myśl wiem że po kilku sekundach będzie po wszystkim. I takie mam niestety doświadczenia. Nie mam już siły z tym walczyć, mam dość, jestem zerem.
Może ktoś ma podobne doświadczenia i wyszedł z tego? To forum pomogło mi wyjść z Nerwicy i Derealizacji. Więc szukam pomocy ponownie
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wrak mężczyzny. Bardzo szybkie dochodzenie :(
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 16 marca 2023, o 17:30
Według mnie nakładasz na siebie teraz ogromną presję,ja na siebie taką nakladalem tylko w drugą stronę bo przy zaburzeniu i natretach homo dochodziłem pół nocy. Jeżeli masz stałą partnerkę pogadaj znia o tym, napewno zrozumie i powoli zdejmuj presję bo narazie wydaje mi się że przed seksem jesteś gorzej zestresowany niż byś był na froncie, ale najlepiej jakbyś porozmawiał z jakimś seksuologiem bo ja w tym ekspertem nie jestem
- mixxxser44
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 13 czerwca 2017, o 13:40
Fakt jest presja i stres przed zbliżeniem ale mając takie doświadczenia że kilka ruchów i koniec to jest większe od mnie. Porno.... tak oglądam ale rzadko. Musze jakoś zaspokajać swoje potrzeba choć raz w tygodniu bo zwariuje. Wizyta u seksuologa była. Wciskają antydepresanty twierdząc że prawdopodobnie mam wrodzony wytrysk przedwczesny. Nie chce brać ich do końca życia. Jako w miarę zdrowy "chłop" powinienem kochać się choć kilka minut i być z tego zadowolony. A tu taka lipa
Jest jeszcze opcja psychoterapii? Ktoś próbował z takim problemem?
Jest jeszcze opcja psychoterapii? Ktoś próbował z takim problemem?
- mixxxser44
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 13 czerwca 2017, o 13:40
Odkurzam temat. Od miesiąca nie jestem już na żadnych lekach. Zastanawiam się czy nie wrócić do Leków z grupy SSRI. Przedwczesny wytrysk wrócił ze z zdwojoną siłą.
Czare goryczy przelała wczorajsza sytuacja w pracy. Jestem kasjerem, obsługiwałem atrakcyjną osobę. Po kilku minutach przypomniałem sobie o Niej. Siedzę na krześle i czuje że zaraz dojdę, walczę z myślami że nie, ale jest coraz bliżej, nawet erekcji nie miałem i niestety miałem wytrysk! Bez totalnej kontroli, orgazm, bez dotykania penisa. Wstyd i złość.
Ostatnio zakładam prezerwatywę i też od razy wytrysk! Potem nie jestem zdolny do stosunku.
Wydaje mi się że wrócę do zażywania leków antydepresyjnych bo po nich jestem w stanie uprawiać sex. Ten problem narasta.
Jak myślicie jest sens wracać do leków, czy poczekać jeszcze? Albo ktoś ma jakieś techniki aby wyleczyć ten problem.
Czare goryczy przelała wczorajsza sytuacja w pracy. Jestem kasjerem, obsługiwałem atrakcyjną osobę. Po kilku minutach przypomniałem sobie o Niej. Siedzę na krześle i czuje że zaraz dojdę, walczę z myślami że nie, ale jest coraz bliżej, nawet erekcji nie miałem i niestety miałem wytrysk! Bez totalnej kontroli, orgazm, bez dotykania penisa. Wstyd i złość.
Ostatnio zakładam prezerwatywę i też od razy wytrysk! Potem nie jestem zdolny do stosunku.
Wydaje mi się że wrócę do zażywania leków antydepresyjnych bo po nich jestem w stanie uprawiać sex. Ten problem narasta.
Jak myślicie jest sens wracać do leków, czy poczekać jeszcze? Albo ktoś ma jakieś techniki aby wyleczyć ten problem.