Cześć ! zaglądam tu raz na jakiś czas raz lepiej raz gorzej...

Miewam dziwne objawy w nocy strasznie zaczynaja mnie bolec plecy w ciagu dnia tez czuje ze barki i szyja spiete ale kulminacja jest w nocy czy ktos tak ma ?jak sobie z tym radzić ból jest maksymalny nie wiem czy to z nerwów czy coś nie tak ?

Druga sprawa rok temu mialam tak ze mialam lęk ze nie zasne i znow widze ze mi to wraca mysle o tym i jakos nie moge zasnac nakrecam sie jak "wariatka" nie wiem co robic kto tak ma ?czy to normalne ze wraca?

potrzeba wsparcia....pomozcie...rece i nogi opadaja

Kiedy miałam objawy somatyczne (drżenie rąk bol nóg itp)pomogła mi relaksacja. Nakładałam słuchawki kładłam sie i puszczałam sobie relaksację Jacobsa . Na początku trochę mnie irytowała ale z czasem naprawde pomogło takze polecam. A z tym wkręcaniem to.. Musisz uświadomić sobie ze to poprostu nerwicowy straszak. Myśl ktora ma wzbudzać w tobie strach i jest tak bo w nią wierzysz. Wierzysz ze nie zaśniesz i w sumie pewnie nie zasypiasz sposób jest taki sam jak z każdym natrętem czyli akceptacja ze ra myśl jest ale nie wierzysz w nią i możesz ja tez ośmieszać.

A jak spisz, na plecach, boku, brzuchu, jaka poduszka, wiek, jaki tryb życia prowadzisz, masz jakieś wady postawy ?
przecież to ma wszystko znaczenie .