Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wkręcanie sobie chorób...

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
ImperfectM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 9 lipca 2018, o 13:31

11 lipca 2018, o 16:46

Witajcie Serdecznie,zmagam się z nerwicą od kilku miesięcy...zaczęło się od tego,ze znalazlaam u siebie ,,kulkę" za uchem..od razu zaczelam czytac w internecie,co to mozebyc za diabelstwo...wiadoimo internet=nowotwór.. i od tamtej pory zaczął się mój koszmar..gonitwa po lekarzach, usg szyi,brzucha, rtg klatki, morfologia.. Wszystko wyszło w porzadku, po za usg: za pierwszym razem miałam węzły podzuchowe odczynowe, za drugim również usg ukazało te węzły, które miesiąc później się powiększyły.. I ciągle byłyby wezlami odczynowe..nie dawało mi to spokoju i Doszło to do tego,że wyladowalam u onkologa, który również nie widział nic w moich wezlach nie tak.. Miałam każdy możliwy objawy..Aktualnoe swędzi mnie skóra,najczęściej jak wstanę z łóżka, jest to świąd punktowy,czyli raz Tu, raz tam, bez żadnej wysypki i klujacy.. Strasznie boję się ziarnicy i innych chorób hematologicznych.. Czy ktoś miał coś podobnego? Oczywiście,to jest historia,, na szybko " bo gdybym miała opisywać wszystko, to obawiam się,że brakło by mi życia. Pozdrawiam serdecznie!
Ostatnio zmieniony 11 lipca 2018, o 16:47 przez ImperfectM, łącznie zmieniany 1 raz.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

11 lipca 2018, o 16:47

Jak onkolog ci mówi, że to nie rak to nie rak.
ImperfectM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 9 lipca 2018, o 13:31

11 lipca 2018, o 16:50

Nerwyzestali pisze:
11 lipca 2018, o 16:47
Jak onkolog ci mówi, że to nie rak to nie rak.
Uwierzylabym naprawdę w kto, gdyby nie te objawy.. Szczególnie charakterystyczne dla tej choroby.. Jak ja się już swedzenia skóry boję, to mam ostra sieke w głowie... Sama nie wiem
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

11 lipca 2018, o 17:01

ImperfectM pisze:
11 lipca 2018, o 16:50
Nerwyzestali pisze:
11 lipca 2018, o 16:47
Jak onkolog ci mówi, że to nie rak to nie rak.
Uwierzylabym naprawdę w kto, gdyby nie te objawy.. Szczególnie charakterystyczne dla tej choroby.. Jak ja się już swedzenia skóry boję, to mam ostra sieke w głowie... Sama nie wiem
Onkolog. Gość pracuje jako spec od raka i mówi ci, że nie masz raka. Przeczytaj sobie na forum listę objawów nerwicy.
ImperfectM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 9 lipca 2018, o 13:31

11 lipca 2018, o 17:11

Nerwyzestali pisze:
11 lipca 2018, o 17:01
ImperfectM pisze:
11 lipca 2018, o 16:50
Nerwyzestali pisze:
11 lipca 2018, o 16:47
Jak onkolog ci mówi, że to nie rak to nie rak.
Uwierzylabym naprawdę w kto, gdyby nie te objawy.. Szczególnie charakterystyczne dla tej choroby.. Jak ja się już swedzenia skóry boję, to mam ostra sieke w głowie... Sama nie wiem
tak wiem, że świąd Równiez może być na tle nerwowym, staram się o tym nie myśleć, ale co jakiś czas właśnie dopada mnie taka swedziawka i zastanawia mnie to, że skoro ja wypieram to ze swojej świadomości, bynajmniej się staram to dlaczego dalej swędzi... Może to jednak nie nerwica
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

11 lipca 2018, o 17:16

ImperfectM pisze:
11 lipca 2018, o 17:11
Nerwyzestali pisze:
11 lipca 2018, o 17:01
ImperfectM pisze:
11 lipca 2018, o 16:50


Uwierzylabym naprawdę w kto, gdyby nie te objawy.. Szczególnie charakterystyczne dla tej choroby.. Jak ja się już swedzenia skóry boję, to mam ostra sieke w głowie... Sama nie wiem
tak wiem, że świąd Równiez może być na tle nerwowym, staram się o tym nie myśleć, ale co jakiś czas właśnie dopada mnie taka swedziawka i zastanawia mnie to, że skoro ja wypieram to ze swojej świadomości, bynajmniej się staram to dlaczego dalej swędzi... Może to jednak nie nerwica
Mało kto w nerwicy po dopuszczeniu do siebie, że ma nerwice i te somaty są od tego, od razu doznaje ulgi i somaty znikają. Praktycznie cały czas somaty sie utrzymują jeszcze jakiś czas.
ImperfectM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 9 lipca 2018, o 13:31

11 lipca 2018, o 17:18

Nerwyzestali pisze:
11 lipca 2018, o 17:16
ImperfectM pisze:
11 lipca 2018, o 17:11
Nerwyzestali pisze:
11 lipca 2018, o 17:01
tak wiem, że świąd Równiez może być na tle nerwowym, staram się o tym nie myśleć, ale co jakiś czas właśnie dopada mnie taka swedziawka i zastanawia mnie to, że skoro ja wypieram to ze swojej świadomości, bynajmniej się staram to dlaczego dalej swędzi... Może to jednak nie nerwica
Mało kto w nerwicy po dopuszczeniu do siebie, że ma nerwice i te somaty są od tego, od razu doznaje ulgi i somaty znikają. Praktycznie cały czas somaty sie utrzymują jeszcze jakiś czas.
Ostatnio bolało mnie również w klacie, co także przypisalam sobie tej chorobie,po rtg i ukazaniu,że w płucach nic się nie znajduje, ból minął i każda inna przypadłość, która odczuwalam
Dziękuję za odpowiedź..
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

11 lipca 2018, o 17:21

ImperfectM pisze:
11 lipca 2018, o 17:18
Nerwyzestali pisze:
11 lipca 2018, o 17:16
ImperfectM pisze:
11 lipca 2018, o 17:11


Mało kto w nerwicy po dopuszczeniu do siebie, że ma nerwice i te somaty są od tego, od razu doznaje ulgi i somaty znikają. Praktycznie cały czas somaty sie utrzymują jeszcze jakiś czas.
Ostatnio bolało mnie również w klacie, co także przypisalam sobie tej chorobie,po rtg i ukazaniu,że w płucach nic się nie znajduje, ból minął i każda inna przypadłość, która odczuwalam
Dziękuję za odpowiedź..
Mnie rok temu bolała codziennie głowa, uciski, kłucia, wybudzania w nocy. Czytałem o rakach, tętniakach. Poszedłem zrobić rezonans. Wszystko wyszło dobrze. Objawy minęły od razu.

Od 2 miesięcy zaczęły się u mnie po ataku paniki uciski i kłucia w klatce i plecach codziennie. Badania zrobiłem, byłem u lekarzy, wszystko wyszło dobrze. Tym razem somaty dalej się utrzymują ale powoli słabną i czuję się coraz lepiej.
ImperfectM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 9 lipca 2018, o 13:31

11 lipca 2018, o 17:48

A czy bierzesz jakieś leki na to wszystko? Chodzisz na psychoterapie?? Jak rozróżnić ta przeklęta nerwice, od faktycznie innych przypadłosci.. Czy ludzie z nerwica serio tak wszystko analizują i sprowadzają wszystko do najgorszego??
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

11 lipca 2018, o 17:49

ImperfectM pisze:
11 lipca 2018, o 17:48
A czy bierzesz jakieś leki na to wszystko? Chodzisz na psychoterapie?? Jak rozróżnić ta przeklęta nerwice, od faktycznie innych przypadłosci.. Czy ludzie z nerwica serio tak wszystko analizują i sprowadzają wszystko do najgorszego??
Tak, tak właśnie robią ludzie z nerwica:)
Awatar użytkownika
Mun
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 82
Rejestracja: 12 czerwca 2018, o 17:52

11 lipca 2018, o 17:50

analiza to podstawa nerwicy :]. Czarne scenariusze też.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

11 lipca 2018, o 18:10

ImperfectM pisze:
11 lipca 2018, o 17:48
A czy bierzesz jakieś leki na to wszystko? Chodzisz na psychoterapie?? Jak rozróżnić ta przeklęta nerwice, od faktycznie innych przypadłosci.. Czy ludzie z nerwica serio tak wszystko analizują i sprowadzają wszystko do najgorszego??
Nie biorę leków. Chcę psychicznie to wyleczyć, bo to jest najważniejsze.
ImperfectM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 9 lipca 2018, o 13:31

11 lipca 2018, o 19:36

Nerwyzestali pisze:
11 lipca 2018, o 18:10
ImperfectM pisze:
11 lipca 2018, o 17:48
A czy bierzesz jakieś leki na to wszystko? Chodzisz na psychoterapie?? Jak rozróżnić ta przeklęta nerwice, od faktycznie innych przypadłosci.. Czy ludzie z nerwica serio tak wszystko analizują i sprowadzają wszystko do najgorszego??
Nie biorę leków. Chcę psychicznie to wyleczyć, bo to jest najważniejsze.
Również chciałabym w ten sposób pokonać ta mende przeklęta.. Ale chodzę na psychoterapie, która póki co pozwala mi zrozumieć dlaczego tak się dzieje, ale somaty nie opuszczają.. I bardzo skupiam się aktualnie na tej skórze...
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

11 lipca 2018, o 22:21

ImperfectM pisze:
11 lipca 2018, o 19:36
Nerwyzestali pisze:
11 lipca 2018, o 18:10
ImperfectM pisze:
11 lipca 2018, o 17:48
A czy bierzesz jakieś leki na to wszystko? Chodzisz na psychoterapie?? Jak rozróżnić ta przeklęta nerwice, od faktycznie innych przypadłosci.. Czy ludzie z nerwica serio tak wszystko analizują i sprowadzają wszystko do najgorszego??
Nie biorę leków. Chcę psychicznie to wyleczyć, bo to jest najważniejsze.
Również chciałabym w ten sposób pokonać ta mende przeklęta.. Ale chodzę na psychoterapie, która póki co pozwala mi zrozumieć dlaczego tak się dzieje, ale somaty nie opuszczają.. I bardzo skupiam się aktualnie na tej skórze...
Z tym wkręcaniem sobie chorób, nieszczęść i myślenie katastroficzne to twardy orzech do zgryzienia. Bo teoretycznie-jesteś TERAZ zdrowa, onkolog tak stwierdził i jest luz. Myśleniem o chorobach ani ich nie wywołasz, ale też i nie unikniesz. Tu chyba zdrowy rozsądek powinien pozostać, czyli badanie się profilaktyczne i nic więcej. Dużo jest nieszczęść na świecie, niestety, ale jest duża szansa, że akurat te najgorsze rzeczy Cię ominą. Ludzie bez nerwicy, optymiści itp nie zastanawiają się teraz nad chorobami, nie analizują czy są zdrowi czy mają raka, czy też nie. Idą do przodu każdego dnia. Nie myśl za dużo i nie doszukuj się, nakręcając się będziesz mieć setki tysięcy objawów😋
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

12 lipca 2018, o 08:40

Istotą jest aby uwierzyć lekarzom. Uwierzyć w badania i że nam nic nie jest. Ja też mam dalej wątpliwości ale coraz bardziej się przekonuję.
ODPOWIEDZ