Cześć, przychodzę z prośbą sporą bo zauważyłem tutaj lekki problem u siebie. Zaproponowane zostały mi ostatnimi czasy wizualizacje, żeby zmieniał obraz z lękowego na przyjemny. Przede wszystkim tyczą się one agorafobii, wychodzenia na dwór, przestrzeni, jazdy autem. Jak wy w waszych przypadkach sobie wyobrażacie to pozytywnie? Mam dość spory problem w wyobraźni albo kreatywności j potrzebuje inspiracji na własne obrazy pozytywne. „Ryzykowanie” u mnie wdrożone od dawna jednak obrazy lękowe okazuje się, ze mają się dobrze. W jaki sposób budujecie obraz pozytywny tych lub podobnych rzeczy w waszych głowach i jak zmieniacie te schematy myślowo-wyobrażeniowe?
Dzięki za każdą poradę
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wizualizacje - brak kreatywności
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37
Hej. Ja akurat nie uzywam wizualizacji, bo nikt mi nie proponował☺ ale cos mi sie obilo o uszy. Chyba nawet jest tu wątek na ten temat. Któryś z adminów na 90% o tym pisał. Za bardzo nie wiem w czym masz problem......bo tak sama wizualizacja spotyka sie u Cb z gorszymi wizjami negatywnymi tak? I sie pytasz jak przezwyciężyć wizualnie nerwicowe wizyalizacje? Jesli tak to Ci powiem, ze najlepiej je olewac. Zwyczajnie....cos sie pojawia...wizualizuj na odwrot.....jesli nerwa odpowiada to zbagatelizuj ten obraz.....noech przeleci......nie trzymaj sie go.......ale to tak moim zdaniem☺
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1543
- Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08
Hej.Masz problem z wyobraźnią zapewne na skutek stresu, który doświadczasz.Ciągły lęk oraz reakcja "walcz,uciekaj", powoduje zmniejszenie kreatywności myślenia, na rzecz szybkości reakcji, to normalneZengam pisze: ↑29 października 2019, o 16:42Cześć, przychodzę z prośbą sporą bo zauważyłem tutaj lekki problem u siebie. Zaproponowane zostały mi ostatnimi czasy wizualizacje, żeby zmieniał obraz z lękowego na przyjemny. Przede wszystkim tyczą się one agorafobii, wychodzenia na dwór, przestrzeni, jazdy autem. Jak wy w waszych przypadkach sobie wyobrażacie to pozytywnie? Mam dość spory problem w wyobraźni albo kreatywności j potrzebuje inspiracji na własne obrazy pozytywne. „Ryzykowanie” u mnie wdrożone od dawna jednak obrazy lękowe okazuje się, ze mają się dobrze. W jaki sposób budujecie obraz pozytywny tych lub podobnych rzeczy w waszych głowach i jak zmieniacie te schematy myślowo-wyobrażeniowe?
Dzięki za każdą poradę
To, jak musisz podchodzić do wizualizacji jest proste-nie na siłę przede wszystkim.Samo to przyjdzie, tylko musisz lekko nad tym popracować i nie wchodzić w analizę, to po drugie.
Przykłady do agorafobii, które przychodzą mi do głowy tak na szybko
Wyobraź sobie siebie w mieście z kolegami na ławce siedzisz, wokół dużo ludzi, a wy śmiejecie się z żartów, które sobie opowiadacie.
(Jazda autem)-Jedziesz sobie autem po łące, wszędzie dziury a ty trzęsiesz się w aucie, jadącym 60km/h z uśmiechem na twarzy lub z zacięciem rajdowca dodajesz gazu.
Wiem, jestem porypany xd
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 6 października 2019, o 20:56
Mi właśnie chodzi o to te wizje lękowe. Gdy wyobrażam sobie coś to na sam widok/myśl jest lęk co fakt jest normalne. Podchodziłem próbą zmiany myśli, ryzykowania itd ale obrazy lękowe zostawały i co jakiś czas kiedy przyjdzie gorszy okres się mocno ukatywniają przez co ta pęta lękowa się zamyka znowu i od nowa akceptacja itd. Staram się zamienić obraz albo bardziej wyobrażenie wspomnienia, gdzie łapie mnie panika/derealizacji na dworze czy w aucie(bo to dwa główne miejsca napadów paniki), zamienić na pozytywne wyobrażenie. Traumatyczne wspomnienie zamienić na obraz pozytywny, dający miłe skojarzenia i pozytywne emocje. Lecz nawet jak myśle ze sobie leżę na hamaku na jakieś super wyspie to obraz nieba czy przestrzeni jest przytłaczający i lekogenny. Nie umiem tego sam w wyobraźni zmienić, nie wiem w jaki sposób zamienić to na pozytyw i szukam inspiracji do tego dokładniej.
Przykłady wyżej fajne, na pewno sprawdzę w życiu codziennym
Przykłady wyżej fajne, na pewno sprawdzę w życiu codziennym
- Ardiano K-ce
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 285
- Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36
Lepiej się nauczyć te myśli i wyobrażenia przepuszczać.Zengam pisze: ↑29 października 2019, o 22:48Mi właśnie chodzi o to te wizje lękowe. Gdy wyobrażam sobie coś to na sam widok/myśl jest lęk co fakt jest normalne. Podchodziłem próbą zmiany myśli, ryzykowania itd ale obrazy lękowe zostawały i co jakiś czas kiedy przyjdzie gorszy okres się mocno ukatywniają przez co ta pęta lękowa się zamyka znowu i od nowa akceptacja itd. Staram się zamienić obraz albo bardziej wyobrażenie wspomnienia, gdzie łapie mnie panika/derealizacji na dworze czy w aucie(bo to dwa główne miejsca napadów paniki), zamienić na pozytywne wyobrażenie. Traumatyczne wspomnienie zamienić na obraz pozytywny, dający miłe skojarzenia i pozytywne emocje. Lecz nawet jak myśle ze sobie leżę na hamaku na jakieś super wyspie to obraz nieba czy przestrzeni jest przytłaczający i lekogenny. Nie umiem tego sam w wyobraźni zmienić, nie wiem w jaki sposób zamienić to na pozytyw i szukam inspiracji do tego dokładniej.
Przykłady wyżej fajne, na pewno sprawdzę w życiu codziennym
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 6 października 2019, o 20:56
Niestety łatwo jest to powiedzieć jedynie. W momentach lepszych jasne, staram się to robić, jednak w kryzysach czy tez przeciągających się kryzysach te myśli są za szybkie i za mocne. Nie chodzi o to, ze siędze i rozmyślam. Chodzi bardziej o spontaniczne wyjście. Myśl przychodzi i odchodzi w sekundę, jednak stan emocjonalny pogarsza się i przychodzi smutek co nawarstwia myśli lekowe. Terapeutka zasugerowała mi właśnie wizualizacje, żeby te obrazy nie przynosiły leku, a właśnie pozytywne myśli i radość. Żeby wyjście z domu czy jazda samochodem znowu sprawiały mi radość.
Kwestią tego tutaj jest to, ze gdy już w miarę wypracuje zlewanie, ryzykowanie itd to pojawia się po jakimś czasie mocny kryzys i niestety wracam do punktu wyjścia a poczucie niepokoju wygrywa wtedy. Jeśli staram się z nim „walczyć” i ryzykować, pokazywać sobie, że wszystko jest ok lęk przed lękiem rośnie i rośnie i te myśli tylko się umacniają. Nie potrafię ich albo zneutralizować albo zaakceptować. Lęk wolnoplynacy nadaje im takiej mocy, ze wizualizacje mają przyniesc lepszy efekt.
Kwestią tego tutaj jest to, ze gdy już w miarę wypracuje zlewanie, ryzykowanie itd to pojawia się po jakimś czasie mocny kryzys i niestety wracam do punktu wyjścia a poczucie niepokoju wygrywa wtedy. Jeśli staram się z nim „walczyć” i ryzykować, pokazywać sobie, że wszystko jest ok lęk przed lękiem rośnie i rośnie i te myśli tylko się umacniają. Nie potrafię ich albo zneutralizować albo zaakceptować. Lęk wolnoplynacy nadaje im takiej mocy, ze wizualizacje mają przyniesc lepszy efekt.
Ardiano K-ce pisze: ↑5 listopada 2019, o 01:08Lepiej się nauczyć te myśli i wyobrażenia przepuszczać.Zengam pisze: ↑29 października 2019, o 22:48Mi właśnie chodzi o to te wizje lękowe. Gdy wyobrażam sobie coś to na sam widok/myśl jest lęk co fakt jest normalne. Podchodziłem próbą zmiany myśli, ryzykowania itd ale obrazy lękowe zostawały i co jakiś czas kiedy przyjdzie gorszy okres się mocno ukatywniają przez co ta pęta lękowa się zamyka znowu i od nowa akceptacja itd. Staram się zamienić obraz albo bardziej wyobrażenie wspomnienia, gdzie łapie mnie panika/derealizacji na dworze czy w aucie(bo to dwa główne miejsca napadów paniki), zamienić na pozytywne wyobrażenie. Traumatyczne wspomnienie zamienić na obraz pozytywny, dający miłe skojarzenia i pozytywne emocje. Lecz nawet jak myśle ze sobie leżę na hamaku na jakieś super wyspie to obraz nieba czy przestrzeni jest przytłaczający i lekogenny. Nie umiem tego sam w wyobraźni zmienić, nie wiem w jaki sposób zamienić to na pozytyw i szukam inspiracji do tego dokładniej.
Przykłady wyżej fajne, na pewno sprawdzę w życiu codziennym