Witam.
Forum czytam od dłuższego czasu. Jestem w połowie odsłuchiwania Waszych świetnych nagrań, do niektórych muszę wrócić jeszcze raz by to wszystko sobie pomału uporządkować.
Jak wielu z Was zmagam się z nerwicą lękową. Spektrum objawów i myśli lękowych jest powiedziałabym, że bardzo typowa. Z tą różnicą, że czynnikiem wyzwalającym jest moje dziecko ( 3 letnie), jak dziwnie by to nie zabrzmiało.
Przejmuję się byle jakimi objawami chorobowymi ( a najczęściej oczywiście ich brakiem), w stylu choćby kaszlnięcie lub przejściowy brak apetytu, czy np.marudny dzień.
Lustruje wszystko zupełnie bezsensu, gdy coś wyłapie wpadam w panikę, dostaję napad lęku, nie śpię, nie jem .
Gdy to wszystko piszę uśmiecham się sama do siebie bo wiem jakie to jest bezsensowne. Chcę znów normalnie żyć, dlatego podjęłam walkę bo to zmienić.
Korzystam z psychoterapii, która zupełnie mi nie pomaga ( ok 8 miesięcy), od psychiatry dostałam lek Trittico XR , który tylko nasilił objawy. Został zamieniony 1,5 miesiąca temu na Pregabalinę. Czuję się trochę lepiej ale wiem , że przede wszystkim muszę sama sobie pomóc.
Obecnie jestem na etapie akceptacji siebie i próby bycia swoim przyjacielem a nie katem.
Mam nadzieję, że dzięki temu forum i nagraniom wyjdę na prostą .
Może znajdzie się osoba, która podobnie jak ja ma dość nietypowe objawy. Nie skoncentrowane na sobie bezpośrednio, choć wiadomo że toczące się w naszej głowie. Choć wiem, dzięki nagraniom, że objawy nie mają znaczenia. Zaburzenie to zaburzenie i trzeba umieć do niego odpowiednio podejść .
Będę się starała z całych sił .
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witam wszystkich
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 377
- Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09
Hej! To co piszesz też wydaje mi się dość typowe. Na mnie problemy dzieciowe też tak działają wyzwalająco. Nerwiczka atakuje to na czym nam najbardziej zależy, u mnie lata temu też opierali się to częściowa na dzieciach. Moim pierwszym takim dużym wyzwalaczem było właśnie co to będzie jak ja umrę i one nawet nie będą mnie pamiętać. I tak mija 9 lat...🫠 tylko ja poza braniem leków przez 8 lat nic nie robiłam. Super ze Ty działasz psychoterapia i lekami! Trzymam kciuki za Ciebie!!!
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 2 kwietnia 2023, o 17:09
Rozumiem, ale ważne że się nie poddajesz .
Sama wiem po sobie jakie to jest trudne.
Na pewno nie pomaga myśl, że tak na prawdę nie chodzi tylko o mnie ale i o moje dziecko, któremu nie chcę psuć beztroskiego dzieciństwa ....
Ehhhh żeby to wszystko było takie proste...m
Sama wiem po sobie jakie to jest trudne.
Na pewno nie pomaga myśl, że tak na prawdę nie chodzi tylko o mnie ale i o moje dziecko, któremu nie chcę psuć beztroskiego dzieciństwa ....
Ehhhh żeby to wszystko było takie proste...m
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 377
- Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09
Sam fakt że myślisz o tym świadczy już że raczej nie psujesz. Zadbaj o siebie, ponysl o sobie czasem jak o 3 latce i siebie utul. To pomaga. Widzę po sobie że jak zapominam w macierzyństwie o sobie to jest gorzej.Kenia pisze: ↑10 czerwca 2023, o 17:37Rozumiem, ale ważne że się nie poddajesz .
Sama wiem po sobie jakie to jest trudne.
Na pewno nie pomaga myśl, że tak na prawdę nie chodzi tylko o mnie ale i o moje dziecko, któremu nie chcę psuć beztroskiego dzieciństwa ....
Ehhhh żeby to wszystko było takie proste...m
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 2 kwietnia 2023, o 17:09
Ciekawa jestem czy jest ktoś jeszcze na forum, zmagający się z nerwicą lękową ale nie skupiający się na sobie tylko tak jak w moim przypadku na własnym dziecku?
Czyli wszelkie pierdoły typu zły humor, jedno kaszlnięcie, trochę gorszy apetyt w dany dzień i już w głowie cała masa myśli natrętnych,że to zapowiedź choroby itd itp. .
Jestem na etapie początku odburzania, poznałam dzięki forum a zwłaszcza nagraniom schematy działania nerwicy, jak powinnam do tego podejść itd. I faktycznie wszystko by się u mnie zgadzało. Jak typowe zaburzenie opisywane tutaj dziesiątki razy.
Z tą różnicą, że nie dotyczy bezpośrednio mojej osoby.
Jestem na etapie przyzwalania sobie na gorsze samopoczucie, naukę ignorowania myśli ( nie nadawania im wartości), w końcu pomału chcę zacząć ryzykować... Nie jest to proste i długa droga przede mną ale jestem bardzo zdeterminowana.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Czyli wszelkie pierdoły typu zły humor, jedno kaszlnięcie, trochę gorszy apetyt w dany dzień i już w głowie cała masa myśli natrętnych,że to zapowiedź choroby itd itp. .
Jestem na etapie początku odburzania, poznałam dzięki forum a zwłaszcza nagraniom schematy działania nerwicy, jak powinnam do tego podejść itd. I faktycznie wszystko by się u mnie zgadzało. Jak typowe zaburzenie opisywane tutaj dziesiątki razy.
Z tą różnicą, że nie dotyczy bezpośrednio mojej osoby.
Jestem na etapie przyzwalania sobie na gorsze samopoczucie, naukę ignorowania myśli ( nie nadawania im wartości), w końcu pomału chcę zacząć ryzykować... Nie jest to proste i długa droga przede mną ale jestem bardzo zdeterminowana.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie