Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam.

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kraken
Nowy Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 30 sierpnia 2024, o 16:36

30 sierpnia 2024, o 18:40

Dzień dobry. Mam na imię Kamil i mam 27 lat. Znalazłem się na tym forum po tym jak natrafiłem na świetne filmy związane z tym oto tematem na youtube. Moim problemem jest nerwica lękowa. Powiem że najprawdopodobniej nerwica bo czasem nadal mam duże problemy ze sobą i nadal bywa dużo chwil zwątpienia które wiem że nie są dobre no ale cóż. ;) Dziś mam taką chwilę i w trakcie powrotu z pracy stwierdziłem, że nie mam nic do stracenia i poszukam pomocy również wśród Was. Zacznę może od tego,że opisze jak to wszystko się zaczęło. Zaczęło się to w maju kiedy jechałem do sklepu który jest dosłownie dwa kilometry od domu. W trakcie jazdy poczułem mega uderzenie błysk przed oczyma przyspieszone bicie serca nierówny oddech pot po plecach i od razu panika,że udar,że zawał Bóg wie co jeszcze. Zjechałem na pobocze włączyłem awaryjne i już chciałem dzwonić po karetkę albo iść do najbliższego domu by to zrobili za mnie ale stwierdziłem że trochę wstyd :P wiec wróciłem do domu. Wieczorem wraz z moją dziewczyna pojechałem na pomoc całodobową. Lekarz stwierdził tylko tachykardie ale powiedział że to ze stresu i żeby zrobić sobie badania. Wiedziałem o tym zaburzeniu dość sporo gdyż mój dobry kolega również się z tym zmaga więc stwierdziłem po dwóch tygodniach że porobię badania i pójdę do psychologa. Walczyłem z sobą ale poszedłem i po paru sesjach nauczyłem się w miarę panować nad fizycznymi objawami paniki typu przyspieszone bicie serca mroczki przed oczami zasłabnięcia itp. Badania podstawowe typu kortyzol TSH tarczycy bolerioza serotonina witamina d3 morfologia i wątrobowe wyszły dobrze lecz jakiś czas temu zaczęło się ze mną dziać "źle". Wystąpiła najprawdopodobniej derealizacja depersonalizacja. Objawy takie jak pustka w głowie natrętne myśli dosłownie na każdy temat. Na początku w wiekszości dotyczące mojej mamy i jej zdrowia gdyż choruje ona na schizofrenię. Pojawił się strach że również to mam. Ta myśl zmusiła mnie do pójścia do lekarza psychiatry z której byłem mega niezadowolony gdyż poczułem się totalnie olany. Wszedłem do gabinetu opowiedziałem o wszystkim a ten powiedział mi tylko "Nie ma pan schizofrenii tylko najprawdopodbniej nerwice lękowo depresyjną" po czym nie chciał posłuchać tylko po 15 minutach zagarnął 300 zł i wypisał leki których nie chciałbym narazie brać. Najgorsze w tym wszystkim jest często nawracające poczucie pustki odrealnienia braku uczuć i te cholerne głupie myśli nie wspominając o ciągłych szumach usznych które towarzyszą mi od bardzo dawna tylko teraz zwracam na nie jeszcze większa uwagę. Dosłowne bombardowanie w trakcie którego czuje się tragicznie i myślę że zaraz zwariuje. Czasem mija do po dniu czasem po tygodniu lub dłużej. Mega mnie to wykańcza więc szukam pomocy w każdym możliwym miejscu tak trafiłem do Was. :) Moje największe marzenie na ten czas to odzyskać starego siebie tę cząstkę którą gdzieś zgubiłem. Zawsze byłem mega wesołą osobą która lubiła rozmawiać spotykać się z ludźmi teraz mnie to wszystko męczy i najchętniej uciekłbym na bezludną wyspę ale mam nadzieje że kiedyś znów wyjdzie słońce i będę znów potrafił cieszyć się z pięknego zachodu słońca. Jeszcze raz witam Was wszystkich serdecznie. :)
ODPOWIEDZ