Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam. Proszę o słowa wsparcia.

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

8 lipca 2015, o 17:22

no dzięki Bart...ktoś mnie jeszcze ,,pocieszy" ?
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 lipca 2015, o 17:29

Ale depresja a stany depresyjne to ogromna roznica . Do depresji takiej prawdziwej trzeba miec predyspozycje jak do schizofreni czy CHADU .

Osobiscie nie znam osoby ktora nie miala stanow depresyjnych w nerwicy. Ale tenstany sa wywolane bezsilnoscia w zaburzeniu . Pokonujac nerwice uwalniasz sie od wszystkiego

-- 8 lipca 2015, o 16:28 --
jagaaga pisze:no dzięki Bart...ktoś mnie jeszcze ,,pocieszy" ?

Ja nie zamierzalem pocieszac tylko tlumacze jak to wyglada . Tez przez to przechodze nie jestem Odburzony . Troszke dystansu

-- 8 lipca 2015, o 16:29 --
emi125 pisze:Staram się się nie czytać o chorobach psychicznych, ale ten artykuł jakoś tak przypadkiem przeczytałam. Teraz sobie pomyślałam, że może miał na myśli, że nerwica może spowodować fobie społeczną bądź agorafobie i tyle. Jeszcze raz przepraszam, nie było moją intencją straszyć kogokolwiek.
Starasz sie :DD przypadkiem :ubaw:
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

8 lipca 2015, o 17:30

Ja o tym wiem, ale może tym ,,psychiatrom" o to chodziło. Staram się mieć dystans, ale znów się nakręciłam.
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
emi125
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 7 kwietnia 2015, o 09:12

8 lipca 2015, o 17:34

Starasz sie :DD przypadkiem :ubaw:[/quote]

Akurat przeglądałam gazetę i było o nerwicy lękowej, a poza tym wypowiadał się tam ordynator kliniki która mieści się o 5 km ode mnie, także znana osoba w okolicy. Skąd mogłam wiedzieć, że tak podsumuje swoją wypowiedź :?
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

8 lipca 2015, o 17:43

Słuchajcie - podstawą leczenia nerwicy powinna być psychoterapia bo daje najwyższy poziom trwałych wyleczeń. O to mogło chodzić. Moja psychiatra, kiedy wpadłem w to po raz pierwszy i zacząłem brać leki też naciskała na psychoterapię, a środki przez nią przepisywane miały jedynie uspokoić bałagan w mózgu. To, że nerwica może się przerodzić w coś innego to mógł być właśnie skrót myślowy. Jak sobie przypominam delikatne złego początki i to do czego w końcu sam się doprowadziłem pielęgnując nerwicę to absolutnie się z nimi zgadzam. Gdybym był mądrzejszy i w odpowiednim momencie skorzystał z pomocy psychologa to pewnie nigdy bym się nie znalazł na tym forum, ani nie musiał brać leków, ani nie wpadł w jeszcze gorszy syf po ich odstawieniu.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 lipca 2015, o 17:52

Naprawde niektorzy psychiatrzy mnie rozwalaja . Ale co sie dziwic jak sami nigdy takiego czegos nie przezyli . Sluchajcie nerwice moze miec kazdy bo nerwica to zaburzenie emocjonalne ktore wynika z naszych systemow nerwowych . Czy to schizofrenik czy inny chory psychicznie biedak moze miec stany lekowe . Ale przychodzi taki pan S do psychiatry i zaczyna mowic ze boi sie tego i tamtego i czuje lek napiecie itd . Dostaje latke nerwicy lekowej . Ten pan S jest osoba chora na schizofrenie ale jak wiadomo wszem i wobec schizofrenik nie jest swiadom swojej choroby dlatego nie opowiada psychiatrze o dwoich urojeniach bo one dla niego sa normalne . Ale po kilku sesjach u psychiatry wkoncu wyjdzie ze pan S zachowuje sie jak osoba ze Schizofrenia bo taka chorobe widac odrazu . I wtedy dostaje diagnoze schizofreni . Wtedy oczywiscie latka pada na zaburzenia lekowe a pozniej schizofrenie i tak sie tworza historie itd.

Podam wam przyklad jakim raz nasz uzytkownik mnie uraczyl . Bedac w zaburzeniu strachal sie schizofreni . Poznal kilka osob z ta choroba i kiedys w rozmowie . Chlopaki ze schizem stwierdzili takinfakt .

- Ci wszyscy ludzie co przychodza do szpitala z nerwicami to jakies wariaty , laza trzesa porami i cpaja ten xanax i tylko gadaja ze sie boja ze cos zobacza , ze beda chorzy itd . Szkoda mi ich ( tak oznajmila osoba chora na schiza )

Czy wy sie zachowujecie jak ten schizol czy jak ten przelekniony ludek co sra w gacie na kazda mysl bo wszystko bierze przesadnie do siebie .

-- 8 lipca 2015, o 16:52 --
emi125 pisze:Starasz sie :DD przypadkiem :ubaw:
Akurat przeglądałam gazetę i było o nerwicy lękowej, a poza tym wypowiadał się tam ordynator kliniki która mieści się o 5 km ode mnie, także znana osoba w okolicy. Skąd mogłam wiedzieć, że tak podsumuje swoją wypowiedź :?[/quote]

Ok nie mialem nic zlego na mysli :DD . To nie moja sprawa . Sam kilkanrazy nieswiadomie wpadlem na jakis przyklad czegos co spiwodowalo lek . Grunt to jak najskuteczniej narazie unikac tego do momentu jak zlapie sie odpowiedni dystans
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

8 lipca 2015, o 17:52

Dzięki Jerry, też tak myślę, bo ja pamiętam kiedyś, kiedy nieodpowiednio do tego podeszłam,kiedy nie miałam odpowiedniej wiedzy zrobiło się jeszcze większe bagno. Nadal wydaje mi się jednak, że choroby psychiczne nie mają żadnego związku z nerwicą. NERWICA to zaburzenie, a CHOROBY PSYCHICZNE TO CHOROBY. To tak jakby porównywać złamanie palca do raka żołądka. Nerwica to zaburzenie emocji. Choroby psychiczne to choroby mózgu. Bardzo rzadkie tak na dobrą sprawę. Przede wszystkim odziedziczone w genach. Tak mi się wydaję. Rozmawiałam z 3 niezależnymi od siebie psychiatrami i wszyscy jednogłośnie tłumaczyli, że od nerwicy nie dostaje się żadnej choroby psychicznej. Nerwica ich nie powoduje. Wkurza mnie takie straszenie, bo potem się nakręcam.
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

8 lipca 2015, o 17:53

To pytanie z innej beczki. A co jesli ktos czuje przymus zrobienia czegos co nie chce, cos go pcha do tego, non stop o tym mysli itd. Chodzi mi o samoboje xd bo nie wiem jak to dziala w niby mojej nerwicy.
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

8 lipca 2015, o 18:00

To są myśli natrętne Taciakowa. Mów do nich a won! nie tłumacz, nie gadaj z nerwicą. ja już miałam wszystkie,że umrę, zabiję kogoś, siebie, zwariuję, że mam schizę, że mam raka, że coś mi się stanie, że mam urojenia, że coś słyszę, że nie kocham rodziny itd. Oprócz natrętnych myśli również wyobrażenia, ,,lękowe obrazy w głowie" często wracają, olewam jak mogę. TO tylko MYŚLI, nie żadna choroba :) Takie myśli często czepiają się tego, czego najbardziej się boimy, a także tego co jest dla nas ważne. Sami nadajemy im lękową wartość. Poczytaj wpisy chłopaków na ten temat.
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

8 lipca 2015, o 18:02

Jajaga czytam niby wszystko wiem i tak dupa.... przeraza mnie ten przymus nie wiiem skad on sie bierze....
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

8 lipca 2015, o 18:03

Zapewne wystraszyłaś się depresji, albo chociaż raz pomyślałaś ,że masz dość nerwicy, przyszła sobie taka myśl, nadałaś jej lękową wartość, bo się jej wystraszyłaś. No i boom, stała się myślą natrętną.
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

8 lipca 2015, o 18:06

To zapewne panicznie boje sie samonojstwa depresji i samookaleczen ostatmio doszlo xd zabijanie osob juz mi przeszlo xd boje sie tylko tego ze poddam sie myslom i za nimi pojde i sprawdze z ciekawosci czy to zrobie bezsens
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

8 lipca 2015, o 18:13

Logicznie wiesz, na pewno już wiesz i rozumiesz. Nie rozmawiaj z tymi myślami, nie zastanawiaj się a dlaczego, kopnij je w dupę. Na początku będzie trudno , nie zrażaj się. Potem będzie już tylko lepiej . Mów do nich brzydko,ośmieszaj, przeinaczaj. a potem szybko wracaj do tego co robiłaś. Nie analizuj.


Niczego nie zrobisz:)

Przeczytaj:

,,Umysł stara się wyszukiwać scenariuszy zagrożenia. Taka jest jego rola w czasie zagrożenie i do tego spinają go hormony strachu. Ma zidentyfikować zagrożenie, by szybko podjąć odpowiednią decyzję. Cóż kiedy zagrożenia nie ma! Zmysły nie widzą niczego groźnego. Biedna ta nasza głowa szuka jednak zawzięcie. Czuje się w obowiązku jakieś zagrożenie jednak znaleźć. Pojawiają się dwie reakcje. Mikrowizje strachu, czyli krótkie milisekundowe groźne obrazy spowodowane krótkotrwałym błędnym rozpoznaniem (sieć neuronowa rozpoznaje statystycznie, zawsze z jakimś prawdopodobieństwem). Zwłaszcza w nocy i przy niewyraźnym świetle, mogą być takie ukłucia myśli, że coś rozpoznajemy np. za oknem, albo jakieś codzienne kształty przybierają groźny wygląd itd. Druga reakcja to podsuwanie myśli, że możemy zrobić coś co na razi na szwank coś dla nas bardzo cennego. Im bardziej coś cennego, tym bardziej nachodzą nas wokół tego myśli. I już wiemy czego się boimy ;) . A więc matka boi się, ze skrzywdzi dziecko, które bardzo kocha, mąż, że zabije kochaną żonę, ktoś inny, że skoczy z wysokiego mostu, jeszcze inny przywiązany do swojego wizerunku, że zrobi coś co ośmieszy go publicznie. Takie myśli zresztą przewijają się też zdrowym osobom w równowadze psychicznej, tyle, że nie natrętnie i nie przywiązują one do tego wagi. Nad myślami nie da się całkowicie zapanować, ale nad działaniami tak. Nie ma żadnych, ale to żadnych przykładów na to, żeby ludzie w nerwicy dokonywali czynów, których nie chcą! Sam fakt, że boisz się tych myśli świadczy, że nie masz zamiaru ich popełnić "
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 lipca 2015, o 18:34

taciakowa90 pisze:To pytanie z innej beczki. A co jesli ktos czuje przymus zrobienia czegos co nie chce, cos go pcha do tego, non stop o tym mysli itd. Chodzi mi o samoboje xd bo nie wiem jak to dziala w niby mojej nerwicy.

Daria prosze . Nie chce byc nie mily ale jak nie sprobujesz prxektoczyc tego to bedziesz sie taplac jak swinia w blocie.
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

8 lipca 2015, o 19:50

Ciągle się tego boisz Tacia? :( Gdybyś miała realny przymus to już byś to zrobiła, a Ty masz paskudne natrętne myśli (wiem jak one wyglądają bo sam je miałem) i bardzo ich się boisz. I tyle, nie ma w tym żadnej głębszej filozofii.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
ODPOWIEDZ