Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wiedza o zaburzeniu lękowym / nerwicy

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

18 marca 2020, o 18:37

Nie przywiązuj tak uwagi do każdego słowa, pamiętaj, że to tekst mówiony jednym ciągiem a co z wcześniejszym tekstem między 12:15 a 12:30? Bo ta reszta jest dalszą częścią tego pierwszego i tam bardziej by pasowało "gdybyś nie chciał trzymać nad tym kontroli", no ale biorąc cały tekst piguły pod uwagę to nie ma tu wątpliwości o co chodziło. Niepotrzebnie to tak analizujesz.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

19 marca 2020, o 00:27

Dzejkob07 pisze:
18 marca 2020, o 16:24
Pytanie natury technicznej, jedną z najbardziej użytecznych materiałów w moim przypadku były i są pigulki o impulsach myślowo emocjonalnych - dużo mi dały w kwestii świadomości i wiedzy ale czy mógłby mi ktoś pomoc rozkminic jedna kwestie o której mówił Victor w kontekście lęków przed tym że ktoś straci kontrolę i że ma "niby chęci" ze zrobi coś sobie lub komuś, że osoba boi się, w kółko analizuje i zamartwia o stracenie tej wartości stąd wiadomo że tego nie chce.

https://youtu.be/rscnIvldhao
12:30
'(osoba w nerwicy) boi się o tą wartość, gdyby nie chciała jej stracić to by nie było strachu'
Jak rozumiem to przejęzyczenie i chodziło o to, że gdyby 'chciała (tę wartość) ją stracić, to by nie było strachu'?
Przy tej rozkminie, którą sobie zapodałeś, oraz kierunku analizy możesz śmiało uznać, że to przejęzyczenie. :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Dzejkob07
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 21 stycznia 2020, o 17:07

19 marca 2020, o 21:02

Victor pisze:
19 marca 2020, o 00:27
Dzejkob07 pisze:
18 marca 2020, o 16:24
Pytanie natury technicznej, jedną z najbardziej użytecznych materiałów w moim przypadku były i są pigulki o impulsach myślowo emocjonalnych - dużo mi dały w kwestii świadomości i wiedzy ale czy mógłby mi ktoś pomoc rozkminic jedna kwestie o której mówił Victor w kontekście lęków przed tym że ktoś straci kontrolę i że ma "niby chęci" ze zrobi coś sobie lub komuś, że osoba boi się, w kółko analizuje i zamartwia o stracenie tej wartości stąd wiadomo że tego nie chce.

https://youtu.be/rscnIvldhao
12:30
'(osoba w nerwicy) boi się o tą wartość, gdyby nie chciała jej stracić to by nie było strachu'
Jak rozumiem to przejęzyczenie i chodziło o to, że gdyby 'chciała (tę wartość) ją stracić, to by nie było strachu'?
Przy tej rozkminie, którą sobie zapodałeś, oraz kierunku analizy możesz śmiało uznać, że to przejęzyczenie. :)
Hmm w sumie to nie wiem jak mam rozumieć to co napisałeś. Byłbym bardzo wdzięczny gdybyś po prostu krótko i na temat odniósł się do tego co miałeś na myśli w tym 12:30 jeśli chodzi o tamto zdanie w nagraniu - czy użytkownicy wyżej zinterpretowali to prawidłowo?

https://youtu.be/rscnIvldhao

bo tak to się można tylko domyślać 'co poeta miał na myśli', a tak nie będzie nieporozumień i niedomówień. Z góry dziękuję i sorry jeszcze raz za upierdliwość, peace :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

20 marca 2020, o 00:54

Dzejkob07 pisze:
19 marca 2020, o 21:02

Hmm w sumie to nie wiem jak mam rozumieć to co napisałeś. Byłbym bardzo wdzięczny gdybyś po prostu krótko i na temat odniósł się do tego co miałeś na myśli w tym 12:30 jeśli chodzi o tamto zdanie w nagraniu - czy użytkownicy wyżej zinterpretowali to prawidłowo?

https://youtu.be/rscnIvldhao

bo tak to się można tylko domyślać 'co poeta miał na myśli', a tak nie będzie nieporozumień i niedomówień. Z góry dziękuję i sorry jeszcze raz za upierdliwość, peace :)
Poważna sprawa widzę. ;p
Cóż chłopaki wyżej dobrze to zinterpretowali, bo po swojemu i zapewne biorąc pod uwagę całość twórczości "poety", a ta dość jasno wyraża zdanie w tym temacie.
Natomiast biorąc pod uwagę ten fragment nagrania 12:30 - 12:35 i Twoje rozważanie:
Dzejkob07 pisze:
18 marca 2020, o 17:26
Zdanie '(osoba w nerwicy) boi się o tą wartość, gdyby NIE CHCIAŁA JEJ STRACIĆ to by nie było strachu' mi się dalej trochę kłóci przynajmniej gramatycznie bo:
Fraza GDYBY NIE CHCIALA JEJ STRACIC (tej wartości) to pasuje do osoby w nerwicy bo ona nie chce tej wartości stracić i przez to ma strach w sobie a nie do jakiegoś psychopaty jak opisujesz, bo osoba w nerwicy nie chce stracić tej wartości i panicznie się tego boi.
Zaprawdę powiadam Ci, że możesz te słowa potraktować jako przejęzyczenie i niech nowe znaczenie zabrzmi dla Ciebie tak: "(osoba w nerwicy) boi się o tą wartość, gdyby CHCIAŁA JĄ STRACIĆ, ZALEŻAŁOBY JEJ ŻEBY JĄ STRACIĆ - to by nie było lęku oraz niekończących się analiz w danych tematach, powiązanych z obawą i natrętnymi myślami"

Teraz myślę, że wrota do wiedzy odburzeniowej staną przed Tobą otworem.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Dzejkob07
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 21 stycznia 2020, o 17:07

20 marca 2020, o 13:35

Victorze,

W sumie powiem/napiszę Ci szczerze że po przemyśleniach jest mi trochę wstyd za pytania które zadałem i te całą rozkminę a musiałeś mi je tłumaczyć jak przedszkolakowi kilka słów z nagrania których znaczenie powinno być oczywiste biorąc pod uwagę cały kontekst. Mam nadzieję że wybaczasz 😁

Zastanawiałem się skąd to wynika - przez ponad miesiąc żyłem już właściwie bez lęku i umysł nie jest jeszcze przyzwyczajony do tego stanu rzeczy i odpala od czasu do czasu (na szczęście coraz rzadziej) tryb defensywny nastawiony na wyłapywanie zagrożeń. Jeśli już obaliłem wiele lękowych mitów które mnie męczyły to umysł chce na siłę generować nowe w postaci takich bezsensownych rozkmin, czy dobrze zrozumiałem Victora 😂 mimo że te piguły znam już prawie na pamięć i moja logika w sumie domyslala się co miałeś na myśli. Przypomniałem Wasze nagranie o kryzysach - że są niejako wkalkulowane w odburzanie, a odburzenie to zmiana nawyków lękowych które od czasu do czasu dają o sobie znać i trzeba się z nimi zmierzyć z odpowiednim podejściem.
Dzejkob07
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 21 stycznia 2020, o 17:07

20 marca 2020, o 14:09

Dzejkob07 pisze:
20 marca 2020, o 13:35
Victorze,

W sumie powiem/napiszę Ci szczerze że po przemyśleniach jest mi trochę wstyd za pytania które zadałem i te całą rozkminę a musiałeś mi je tłumaczyć jak przedszkolakowi kilka słów z nagrania których znaczenie powinno być oczywiste biorąc pod uwagę cały kontekst. Mam nadzieję że wybaczasz 😁

Zastanawiałem się skąd to wynika - przez ponad miesiąc żyłem już właściwie bez lęku i umysł nie jest jeszcze przyzwyczajony do tego stanu rzeczy i odpala od czasu do czasu (na szczęście coraz rzadziej) tryb defensywny nastawiony na wyłapywanie zagrożeń. Jeśli już obaliłem wiele lękowych mitów które mnie męczyły to umysł chce na siłę generować nowe w postaci takich bezsensownych rozkmin, czy dobrze zrozumiałem Victora 😂 mimo że te piguły znam już prawie na pamięć i moja logika w sumie domyslala się co miałeś na myśli. Przypomniałem Wasze nagranie o kryzysach - że są niejako wkalkulowane w odburzanie, a odburzenie to zmiana nawyków lękowych które od czasu do czasu dają o sobie znać i trzeba się z nimi zmierzyć z odpowiednim podejściem.
EDIT: kurde, nie mam możliwości edycji postów, 'ponad miesiąc bez lęku' to nie, bardziej 2-3 tygodnie z należytym traktowaniem nerwicy gdzie poziom lęku się sukcesywnie zmniejszał. W sumie mało istotny to fakt, mniejsza z tym :D pozdro!
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

20 marca 2020, o 14:13

Dzejkob07 pisze:
20 marca 2020, o 14:09
Dzejkob07 pisze:
20 marca 2020, o 13:35
Victorze,

W sumie powiem/napiszę Ci szczerze że po przemyśleniach jest mi trochę wstyd za pytania które zadałem i te całą rozkminę a musiałeś mi je tłumaczyć jak przedszkolakowi kilka słów z nagrania których znaczenie powinno być oczywiste biorąc pod uwagę cały kontekst. Mam nadzieję że wybaczasz 😁

Zastanawiałem się skąd to wynika - przez ponad miesiąc żyłem już właściwie bez lęku i umysł nie jest jeszcze przyzwyczajony do tego stanu rzeczy i odpala od czasu do czasu (na szczęście coraz rzadziej) tryb defensywny nastawiony na wyłapywanie zagrożeń. Jeśli już obaliłem wiele lękowych mitów które mnie męczyły to umysł chce na siłę generować nowe w postaci takich bezsensownych rozkmin, czy dobrze zrozumiałem Victora 😂 mimo że te piguły znam już prawie na pamięć i moja logika w sumie domyslala się co miałeś na myśli. Przypomniałem Wasze nagranie o kryzysach - że są niejako wkalkulowane w odburzanie, a odburzenie to zmiana nawyków lękowych które od czasu do czasu dają o sobie znać i trzeba się z nimi zmierzyć z odpowiednim podejściem.
EDIT: kurde, nie mam możliwości edycji postów, 'ponad miesiąc bez lęku' to nie, bardziej 2-3 tygodnie z należytym traktowaniem nerwicy gdzie poziom lęku się sukcesywnie zmniejszał. W sumie mało istotny to fakt, mniejsza z tym :D pozdro!
EDIT: kurde, to jednak nie 2-3 tygodnie tylko 2-3 dni :D w sumie drobny szczegół, mniejsza z tym :))
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Dzejkob07
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 21 stycznia 2020, o 17:07

20 marca 2020, o 18:52

Katja pisze:
20 marca 2020, o 14:13
Dzejkob07 pisze:
20 marca 2020, o 14:09
Dzejkob07 pisze:
20 marca 2020, o 13:35
Victorze,

W sumie powiem/napiszę Ci szczerze że po przemyśleniach jest mi trochę wstyd za pytania które zadałem i te całą rozkminę a musiałeś mi je tłumaczyć jak przedszkolakowi kilka słów z nagrania których znaczenie powinno być oczywiste biorąc pod uwagę cały kontekst. Mam nadzieję że wybaczasz 😁

Zastanawiałem się skąd to wynika - przez ponad miesiąc żyłem już właściwie bez lęku i umysł nie jest jeszcze przyzwyczajony do tego stanu rzeczy i odpala od czasu do czasu (na szczęście coraz rzadziej) tryb defensywny nastawiony na wyłapywanie zagrożeń. Jeśli już obaliłem wiele lękowych mitów które mnie męczyły to umysł chce na siłę generować nowe w postaci takich bezsensownych rozkmin, czy dobrze zrozumiałem Victora 😂 mimo że te piguły znam już prawie na pamięć i moja logika w sumie domyslala się co miałeś na myśli. Przypomniałem Wasze nagranie o kryzysach - że są niejako wkalkulowane w odburzanie, a odburzenie to zmiana nawyków lękowych które od czasu do czasu dają o sobie znać i trzeba się z nimi zmierzyć z odpowiednim podejściem.
EDIT: kurde, nie mam możliwości edycji postów, 'ponad miesiąc bez lęku' to nie, bardziej 2-3 tygodnie z należytym traktowaniem nerwicy gdzie poziom lęku się sukcesywnie zmniejszał. W sumie mało istotny to fakt, mniejsza z tym :D pozdro!
EDIT: kurde, to jednak nie 2-3 tygodnie tylko 2-3 dni :D w sumie drobny szczegół, mniejsza z tym :))
Edit: nie 2 dni tylko 2 godziny i 22 minuty :D (joke oczywiście) swoją drogą takie szczegolowe liczenie ile było/jest dni dobrych i złych to w sumie nie wiem czy dobry pomysl bo to nakładanie sobie dodatkowej presji przy gorszych dniach, ale ja chyba przestanę zwracać szczególną uwagę na to liczenie bo to w sumie niepotrzebne :p
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

20 marca 2020, o 21:39

Edit: nie 2 dni tylko 2 godziny i 22 minuty :D (joke oczywiście) swoją drogą takie szczegolowe liczenie ile było/jest dni dobrych i złych to w sumie nie wiem czy dobry pomysl bo to nakładanie sobie dodatkowej presji przy gorszych dniach, ale ja chyba przestanę zwracać szczególną uwagę na to liczenie bo to w sumie niepotrzebne :p
W sumie to nawet na pewno niepotrzebne ;)
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
ODPOWIEDZ