Ostatnimi czasy czuje ze tracę kontrolę nad własnym mózgiem, często pojawiają się pytania jak to jest ze ja żyje, to jeszcze moge zlewać ale najgorsze jest jakby oczy nie były moje, jakby obraz który widzę był nieprawdziwy, nie widziany moimi oczami, przyprawia mnie to o ataki paniki bo często myślę wtedy że umarłem już tak naprawdę bo nie czuję siebie, jakbym miał rozdwojenie jaźni, jakby własne myśl były obce, ktoś by je wrzucał do mojej głowy, to jest początek schizo? Do tego najgorsze poczucie jakby świadomość znajdowała się poza moim ciałem, gdzieś obok lekko.

Czy to dd? Bo csly czas chce uciekać jakby, przypominam sobie ze nie ucieknę od własnej głowy i mam doła, życie zaczęło przypominać grę która się zbugowala i nie mogę jej opuścić ani zresetować

Pudding pisze: ↑

19 sierpnia 2020, o 16:54

Czy to dd? Bo csly czas chce uciekać jakby, przypominam sobie ze nie ucieknę od własnej głowy i mam doła, życie zaczęło przypominać grę która się zbugowala i nie mogę jej opuścić ani zresetować

Hahahahhaha piszesz innym że nie mija a tutaj sam się upewniasz i popełniasz podstawowe błędy w odburzaniu .... ja się nie dziwie że tobie to nie mija bo jak ? Serio zamiast wypisywać innym bzdury to weź się człowieku za odburzanie raz a porządnie

nadzieja1234 pisze: ↑

4 lutego 2021, o 14:19

Pudding pisze: ↑

19 sierpnia 2020, o 16:54

Czy to dd? Bo csly czas chce uciekać jakby, przypominam sobie ze nie ucieknę od własnej głowy i mam doła, życie zaczęło przypominać grę która się zbugowala i nie mogę jej opuścić ani zresetować

Hahahahhaha piszesz innym że nie mija a tutaj sam się upewniasz i popełniasz podstawowe błędy w odburzaniu .... ja się nie dziwie że tobie to nie mija bo jak ? Serio zamiast wypisywać innym bzdury to weź się człowieku za odburzanie raz a porządnie

pisalem to niedlugo po fakcie bo nie wiedzialem co to, teraz wiem i tak trzeba sie pogodzic juz ze to do konca..

Pudding pisze: ↑

5 lutego 2021, o 05:42

nadzieja1234 pisze: ↑

4 lutego 2021, o 14:19

Pudding pisze: ↑

19 sierpnia 2020, o 16:54

Czy to dd? Bo csly czas chce uciekać jakby, przypominam sobie ze nie ucieknę od własnej głowy i mam doła, życie zaczęło przypominać grę która się zbugowala i nie mogę jej opuścić ani zresetować

Hahahahhaha piszesz innym że nie mija a tutaj sam się upewniasz i popełniasz podstawowe błędy w odburzaniu .... ja się nie dziwie że tobie to nie mija bo jak ? Serio zamiast wypisywać innym bzdury to weź się człowieku za odburzanie raz a porządnie

pisalem to niedlugo po fakcie bo nie wiedzialem co to, teraz wiem i tak trzeba sie pogodzic juz ze to do konca..

Chyba nie rozumiesz co to znaczy „pogodzić się ze to do końca” masz się pogodzić z tym że mogłoby to trwać do końca życia a wtedy zaczynasz to akceptować i to mija.... i nie 5 % się to udaje tylko 100% osób w tego wychodzi jeśli się przyłoży do odburzania i akceptuje te stany ... ja byłam w stanie krytycznym a teraz dd mam już tylko na dworze i to dużo słabsze niż dawniej i cały czas jeat coraz lepiej wiec mija i wiem ze minie do końca .... i powtórzę jeszcze raz ... nie to nie jest na całe życie i nie udaje się jedynie 5 % z tego wyjść a każdemu kto się stara