Uważam się za weterana miałem z 90% objawów chodziłem do psychologów psychiatrów brałem psychotropy

Moje najczęstsze objawy duszność kołotanie serca przeskakiwanie serca szybkie bicie problem z wysyłkiem ( przez serce) czeste oddawanie moczu, biegunki. Miałem też wiele innych ale te które najbardziej mnie męczą i nie umiem się ich pozbyć
Dodam od siebie że branie leków jest bez sensu bo albo nie działają albo mają dużo skutków ubocznych (zaśnięcie w pracy

Mój problem leży po tej stronie że się jąkam i każde spotkanie z nowymi ludzmi powodowało ogromny stres i w ten sposób wprowadziłem się w błędne koło nerwicy lękowej strachu przed wychodzeniem z domu niską samooceną itp dodam np że w szkole średniej przez to oprócz szkoły nie wychodziłem w domu przez 4 lata

W ziołem sobie ostro do serca pokonywanie własnych lęków i w tej chwili jestem nawet sprzedawca w sklepie


Dla ciekawych miałem wieloktronie badane serce nawet dostatnio kilka razy ponieważ miałem operacje z powodu wypadku i serce mam jak dzwon a poschodach mam ciężko wejść, a gdy mam okres bez lęków mogę uprawiać sport bez przyspieszonego bicia serca
Jak ktoś chce mogę napisać więcej o swojej walce trwa ona ponad 10 lat wiec mógł bym pisać kilka dni o tym - może komuś pomogę
Powiem tak widzę ze osiągłem w mojej walce z tym zaburzeniem wiele ale 100% zdrowy nie jestem łapie się na tym że popełniam wiele błędów przez wieloletnie nawyki zaburzenia przez to mam nawroty
np. W szkole nabawiłem się objawu biegunki lub częstego sikania z którym męczę się do dzisiaj zawsze rano jak mam jakąś daleką podroż wszystko ustawiam czy się załatwiłem i potem myślę czy mi się nie zachce w drodze


Dodam na koniec że uważam że psychoterapia jest ważna nawet jak nie pomoże nam w samej nerwicy ale ważna dla ludzi którzy mają np problem z wychodzeniem z domu i kontaktem z obcymi ludzmi czy jąkaniem się, bo w ten sposób pokonujemy własne zmyślone bariery
Proszę o porady dla mnie, jak również wiele ja mogę pomoc proszę pytać
