Hej
Nie będę się wgłębiał w historię bo nie lubię do niej wracać. Chcę zająć się bieżącymi problemami i w końcu poczuć się dobrze.
Mam 40 lat i chyba przechodzę jakiś kryzys (wieku średniego ?) Jestem programistą więc moje zaburzenia strasznie mi przeszkadzają
w normalnej pracy. Dodatkowo mam jakieś jazdy odnośnie zmiany zawodu bo coraz mniej mnie to bawi. To powoduje wzrost objawów.
Np. dzisiaj rano obudziłem się o 5 rano. Poszedłem do toalety i wróciłem do łóżka.
Wtedy poczułem że serce bardzo szybko mi bije, ale nie mocno. Ogromny szum w uszach i najgorsze uczucie jakby moje całe ciało pompowało się
jak balon. Uczucie ogromnego rozpierania od środka. Tak jakby dusza się nadymała i nie mieściła się w ciele. Koszmar. Dawno tego nie miałem.
Kiedyś bym z tym walczył albo uciekał w robienie czegokolwiek ale obecnie nie mam już siły więc sobie czekam aż przejdzie.
Rozumiem że to objaw nerwicy ?
Nie boję się tego uczucia bo znam je od lat ale mam go już dość. Dość ciągłej walki.
Wydałem już sporo na terapie i leki jak widać ze średnim skutkiem.
Chciałbym z kimś pogadać komu się udało to pozbyć. Mogę przyjechać w każdy zakątek polski.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
walcze od 20 lat - jak się tego pozbyć
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 379
- Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05
Część, nad forum możesz pogadać ze wszystkimi.Co do tych którzy z tego wyszli, to też ich tu znajdziesz.Czytaj, słuchaj nagrań,zrozum mechanizm nerwiciwy.Potem to już z górki,chociaz trochę czasu to z pewnością ci zajmie.
Łatwo też z pewnością nie będzie, ale życie z nerwicą jest dużo gorsze.Głowa do góry, trzymaj się
Łatwo też z pewnością nie będzie, ale życie z nerwicą jest dużo gorsze.Głowa do góry, trzymaj się
