Jest kilka przestrzeni, aspektów, które dzisiaj wydają mi się kluczowe w utrzymywaniu nas w więzieniu nerwicy i o nich chciałam napisać. Dotyczą one naszych życiowych postaw i są główną przyczyną tego, dlaczego wciąż trwamy w nerwicy. W większości wynika to z faktu, że chociaż jesteśmy dziś w innym miejscu i czasie niż przed laty, wciąż zachowujemy się jak dzieci. Jakby nie zauważyliśmy, że nimi nie jesteśmy. W dzieciństwie wiele z tych mechanizmów pomogło nam przetrwać, ale dziś są one nieskuteczne, a przywiązanie do nich sprawia nam cierpienie i ból.
Najważniejszą wiadomością jest fakt, że nasze życie nie musi tak wyglądać. Nie wiemy o tym, że nie musimy być dłużej ofiarami. I nie musimy dłużej walczyć z życiem jak ze ścianą w kącie. Będzie to wymagało od nas pracy, ale w każdym momencie naszego życia możemy ją podjąć, aby stać się wolnymi. Oznacza to także, że nerwicy nie podtrzymują zewnętrzne wydarzenia w naszym życiu, jakkolwiek trudne by one były, tylko nasza postawa wobec nich. Obszarem naszej pracy będzie więc głównie nasza świadomość, nasze wnętrze.
https://nerwicalekowa.com/2013/12/07/si ... -bez-krat/
Zrodlo: http://www.nerwicalekowa.com
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
NASZE PRZEKONANIA+ POSTAWA WOBEC ZYCIA - PRZYCZYNA NERWICY
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Ja mam wrazenie,ze my potrzebujemy pomocy. Ja np w swojej okrutnej hipochondrii doszlam do wniosku,ze potrzebuje uwagi ktorej jako dziecko nie dostalam kompletnie,wsparcia itp To takie troche uzalanie sie nad soba i krzy " Tu jestem " Takie sa moje przemyslenia wedle mojej sytuacji 

- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Ja zmieniłem błędne przekonania, które miałem, ale nie wdrożyłem postępowania według nowych przekonań. W swoim przypadku nie sądzę jednak, aby sama zmiana postępowania zmniejszyła lęki. W dzieciństwie moje przekonania raczej były napędem dla lęków (przynajmniej niektórych), obecnie jednak, gdybym zaczął postępować według nowych przekonań, lęki byłyby takie same, lub wręcz silniejsze, ponieważ moje "ja" jest rozwinięte i tak na starych przekonaniach. Dopiero połączenie wdrażanie postępowania według nowych przekonań i pracą nad ogólną modyfikacją osobowości, która rozwinęła się na błędnych przekonaniach mogłoby zmniejszyć te lęki.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 29 stycznia 2015, o 13:43
A mi zmiana przekonan a w sumie dostrzeżenie błędów w swym myśleniu i spojrzeniu na świat pomogło mi w nerwicy. Dlatego ze zawsze byłam taka.. Juz w dzieciństwie myślałam bardzo katastroficzne np Buty zbierałam czy cokolwiek z ziemi bo uważałam ze mama się potknie i umrze.. Kiedy gdzies miałam iść to zawsze uważałam ze się upokorze ze ludzie mnie beda oceniać i tak mogłabym wymieniać. Te typy myślenia w dużej mierzę doprowadziły mnie do nerwicy plus dlatego najpierw trzeba zająć się nerwica i objawami żeby trochę uspokoić umysł a później to zmiana siebie żeby pozniej juz nie wpadać w ta nerwice. Dlatego zmiana podejścia do życia do problemów to bardzo ważne.
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Przyczyny nerwicy są ogólnie różne i niekiedy mają one wpływ na to, jak należy postępować przy odburzeniu. Są nerwice "nabyte", a są nerwice o przyczynach wrodzonych, techniki odburzania zapewne różnią się.