Widzisz bo ja gdybym teraz wyszedł z nerwicy to dalej by mnie to zastanawiało i dalej bym tego nie rozumiał jak to jest; myśli raczej uruchomiły się przez zaburzenie bo kiedyś aż takich nie miałem po prostu to dla mnie było normalne dlatego że się nigdy nad tym nie zastanawiałem, a teraz niby jest to normalne, ale tego nie czaje i zastanawiam się jak ten mechanizm działa; przez nerwicę bardziej się wkurzam na to i jest to natrętne, Ja to chce zrozumieć i nie mogę.
-- 17 sierpnia 2015, o 18:10 --
Pomaga mi w zrozumieniu tego gra komputerowa sieciowa gdzie grają inni ludzie i każdy gracz gra w perspektywie pierwszej osoby. Działa to tak że ja widzę właśnie normalnie z jedynki innych graczy jako całość, a oni mają i tak swoją perspektywę pierwszoosobową jednocześnie i też mnie widzą jako całość

Trochę mi to pomaga zrozumieć, ale dalej jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Patrzę np. na psa i zastanawiam się nad tym że on mnie widzi jako całe ciało i jak to jest; patrze tak jakby jego oczami jakby wcielając w niego.
-- 17 sierpnia 2015, o 18:17 --
I tak bardziej mnie przeraża myśl że akurat Ja jestem w tym ciele które inni widzą. Nie wiem właśnie czy to brednia czy jest coś takiego jak wcielenia czyli tak reinkarnacja; reinkarnacją jest to fajnie wytłumaczyć ale czy biologicznie się da ? Ja sobie zadaję pytanie czy naprawdę to ja musiałem być w tym ciele, że mógł tym Rafałem kierować kto inny. Dziwne to jest dla mnie i przeraża mnie to. Dochodzą też takie pytania kto to jest to JA. Ja czyli tak naprawdę co- mózg, wcielenie czy co ?

Myślę że oprócz nerwicy to jest jakieś zwariowanie. Jak można mieć takie myśli i nie dowierzać że się że żyję; zastanawiać się ciągle nad każdym ruchem i każdą sprawę rozbierać na czynniki pierwsze. Zastanawiać się jak to jest że mam głowę; czy ja jestem w środku tej głowy czy co jak to działa. Ciężkie są też myśli dlaczego komuś nie robić krzywy skoro i tak umrzemy i ludzie i tak się zabujają i zabujajii.
