Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ciągle myślę o przełykaniu śliny

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
ifeelblue
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 10 kwietnia 2015, o 21:35

11 kwietnia 2015, o 00:08

Kilka lat temu siedząc na wykładzie zaczęły mnie (bez żadnej przyczyny) męczyć myśli o ślinie. Nie mogłam skupić się na treści zajęć tylko myślałam o tym jak gromadzi mi się co chwilę ślina. Nie mogłam się doczekać końca wykładu bo okropnie było to męczące. Będąc w domu dużo mniej o tym myślałam a nawet zapominałam, ale cały czas byłam tym przybita. Trwało to jakiś miesiąc.
Przez 5 lat byłam od tego wolna. Nawet jak przypomniała mi się ta sytuacja to nie wracała nerwica.

Aż niecały rok temu pamiętam jak dziś leżałam sobie na łóżku i przyszły mi te myśli i zaczęły znów dręczyć. Zaczęłam szukać w internecie o ślinie.
Żałuję tego, lepiej dla mnie by było gdybym się tego nie dowiedziała.

Nawet wówczas, gdy nie spożywamy pokarmu, proces połykania powtarza się nieprzerwanie - połykamy ślinę średnio 70 razy na godzinę w stanie aktywności i ok. 10 razy na godzinę podczas snu. Wytwarzanie śliny jest procesem ciągłym. Dziennie dorosły człowiek wytwarza od 1 do 1,5 litra śliny.
Sam proces połykania śliny jest od nas niezależny i wykonywany odruchowo.


Dodało mi to kolejne myśli. 70 razy na h, czyli przełykamy częściej niż raz na minutę.
Wcześniej myślałam, że ślinę połykamy tylko wraz z jedzeniem i kiedy świadomie chcemy np. u dentysty. A teraz ciągle zastanawiam się, że co chwilę muszę przełykać.
Nie rozumiem jak to się dzieje. Jeśli teraz świadomie przełknę ślinę to słyszę odgłos przełykania, czuję jak przełyk się porusza. Jak można to robić automatycznie? Jeśli jem to owszem, świadomymi ruchami języka podczas gryzienia kęs przesuwa się do gardła i potem już automatycznie idzie dalej.
Czytałam też że dzieci do jakiegoś tam wieku ślinią się bo nie umieją przełykać to jak to może być odruch bezwarunkowy? Skoro trzeba się tego nauczyć?

Nie mogę się uwolnić od tych myśli. Na niczym skupić. Wiem, że powinnam ignorować te myśli, i wtedy udaje mi się chwilowo uwolnić od nich. Nawet przez ten rok co jakiś czas znikają na kilka dni, a nawet tygodni, ale zawsze wracają. Może jak by udało mi się zrozumieć ten proces przełykania, jakoś dotarłoby do mojego umysłu że nie musi ciągle o tym myśleć.
Byłabym wdzięczna gdyby ktoś pomógł mi jak uwolnić się od tego natręctwa. Wiem, że to jest dziwne dla większości ludzi, nikt takimi głupotami sobie głowy nie zawraca, ale do mojego umysłu się to przykleiło i nie jestem w stanie się od tego uwolnić.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

11 kwietnia 2015, o 00:19

Jeśli zbiera się za dużo sliny to po prostu organizm wykonuje odruch przełknięcia, dorosły człowiek nie musi się tego już uczyć.
Dziecko to jest inna sprawa ono musi uczyć sie wielu innych rzeczy.
Tu nie musisz się tego uczyc, ty musisz przestać to kontrolować.
połykanie sliny jest i niezalezne od nas ale także zależne.
Czyli przełknięcie może odbywać się podświadomie, jak coś robimy i wcale o tym nie myslimy, ale można tez swiadomie sobie przełknąc slinę.

Wezmy chocby mruganie oczami, też przecież ciągle oczy mrugają jakby same ;) a ty o tym nie myślisz ale możesz też myśleć o tym i sobie swiadomie mrugać.
Po prostu przestan o tym wyczytywać i świadomie połykać, to wpadniesz w rytm codzienności a przełyk będzie sam pracował jak potrzeba.

Nie jest to łatwe oczywiście jak przy każdym natręcie ale teraz problemem jest to, ze ty kontrolujesz to i świadomie łykasz więc nie ma potrzeby aby odruch ten wykonywał się automatycznie.

I zastanów sie nad tym czy te myśli natrętne nie sa jakimś tematem zastepczym dla stresu bądź po prostu nudy ;)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ifeelblue
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 10 kwietnia 2015, o 21:35

11 kwietnia 2015, o 01:52

Dziękuję za szybką odpowiedź. Nudy na pewno nie, mam dużo do roboty, a przez nerwicę dużo zawaliłam i jeszcze więcej mi się spiętrzyło.
Jeśli zbiera się za dużo sliny to po prostu organizm wykonuje odruch przełknięcia
Czyli to jest tak jak z kęsem jedzenia? Jak dużo śliny się zbierze to automatycznie język popycha ją do gardła?

Mruganie, oddychanie, to wiem że to jest podświadome, ale to jakoś mnie nie męczy. Wiem, że to się dzieje ale nie zwracam na to w ogóle uwagi. Chciałabym żeby tak było z przełykaniem.
Teraz mi się slina nie zbiera tak jak ponad 5 lat temu kiedy pierwszy raz te myśli zaczęły mnie nękać. Teraz to trochę inaczej wygląda. Ja o tym myślę, że tak się może stać znowu, bo to jest możliwe, skoro wcześniej tak było. A jak udaje mi się o tym nie myśleć to w ogóle wydaje mi się, że nie przełykam śliny wcale. I tak do niedawna myslałam, że nie przełykamy śliny gdy nie jemy. A juz że co minutę to w ogóle nie do pojęcia dla mnie.
Kiedy zbierała mi się ślina podczas wykładów myślałam że to dlatego, że o tym myślę, a nie że nie połykam.
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

11 kwietnia 2015, o 02:08

Jak przyjdzie ta myśl postaraj się czymś szybko zajać, czymś co odwraca uwagę.
I łap się na tym że się zapomniałas i nie myslisz o tym, a skoro zapomniałaś na chwilę
to i nie potrzeby stale o tym mysleć.
Ja miałam takie mysli przeróżne nt. fizjonomii i okropmnie mnie dręczyły.
Tu logika nic nie da, po prostu trzeba nabrac do tego dystansu i nie rozkminiać tych myśli.
:friend:
ps: możesz też spróbować odnaleźć pozytywne strony przełykania śliny
że to jest dobrem potrzebne, że suche gardło i jama ustna są podatne na zarazki.
A tak masz jakby naturalne lekarstwo bo ślina posiada też lecznicze właściwości.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
ifeelblue
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 10 kwietnia 2015, o 21:35

12 kwietnia 2015, o 17:51

Wiem, że ignorancja to podstawa w natrętnych myślach, ale też rozkminianie czasem pomaga. Miałam kiedyś taką sytuację, że zniszczyłam sobie ulubioną kurtkę i nie mogłam przestać o tym rozmyślać kilka godzin, ale racjonalizowanie, że kupię sobie lepszą:), że ta już 2 lata miała - pomogło lepiej niż odwracanie uwagi.
Tutaj też myślenie o tym, że przez 5 lat a wczesniej 20 kilka lat życia nie zwracałam na to uwagi powinno uspokoic mój umysl.
Teraz tez potrafię np. ogladać film 1,5, skupić się na czymś innym, ale najgorsze że to wraca.

-- 12 kwietnia 2015, o 16:50 --

Nie udało mi się ignorować:(
Muszę to jakoś zrozumieć.

Tutaj jest opis połykania pokarmów, ale to chyba dotyczy też śliny.

Połykanie można podzielić na trzy etapy.
Pierwszy polega na rozdrobnieniu, przeżuciu pokarmów jeszcze w jamie ustnej przy pomocy języka, zębów oraz śliny, która je rozmiękcza i następnie nawilża, aby mogły zostać swobobnie połknięte. Drugi etap zaczyna się w momencie, gdy język wypycha jedzenie albo płyny do tylnej części jamy ustnej, co wywołuje bezwarunkowy odruch połknięcia i pokarm przechodzi przez gardło. W tym samym momencie krtań szczelnie się zamyka i blokuje przepływ powietrza, po to, by jedzenie lub płyny nie przedostały się do dróg oddechowych


Połykanie jest procesem złożonym, w którym rozróżniamy trzy fazy. Pierwsza, zwana fazą ustno-gardłową, polega na przesunięciu kęsa z jamy ustnej do gardła, co dzieje się przy udziale mięśni języka i policzków i jest czynnością świadomie kontrolowaną. Dwie następne fazy są aktami odruchowymi. W drugiej fazie – gardłowo-przełykowej, koordynowanej przez ośrodki w rdzeniu przedłużonym – mięsień zwieracz górny gardła wpierw rozkurcza się, umożliwiając przejście kęsa pokarmu, a następnie kurczy się wywołując falę skurczów perystaltycznych, przesuwających kęs wzdłuż gardła i przełyku. Trzecia faza ...

Czyli aby wywołać bezwarunkowy odruch połknięcia język musi wypchnąć ślinę do tylnej części jamy ustnej. Z tego wynika, że ruch języka nie jest bezwarunkowy. A połykanie śliny jest, to jak to się dzieje?
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

12 kwietnia 2015, o 21:19

W ogólnym uproszczeniu składasz się ze świadomości i podświadomości. Podświadomość tak steruje Twoim ciałem, że nie musisz się zastanawiać w ogóle nad jego działaniem. Masz funkcjonujący organizm, który spełnia swoje funkcje nie przeszkadzając Ci tym samym w życiu codziennym. Jest wiele bezwarunkowych odruchów, wiele procesów zachodzących w organizmie, nad którymi nie musisz się zastanawiać po to by mieć przestrzeń na życie! Gdybyś musiała zastanawiać się nad tymi procesami (a jest ich wiele ,wiele , a przykładów nie podam żeby nie inspirować do kolejnych przemyśleń), to nie mogłabyś robić nic innego tylko planować jak tym kierować. Więc skorzystaj z tego luksusu i pozwól swojemu ciału dbać o siebie, nie wchodź mu w drogę. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ifeelblue
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 10 kwietnia 2015, o 21:35

15 kwietnia 2015, o 01:42

Wiem, że podświadomość steruje odruchami, ale jak zrozumiem na jakiej zasadzie to działa - może prędzej dotrze do mojego umysłu żeby przestał to analizować.

-- 14 kwietnia 2015, o 17:09 --
Akt przełykania to neuromotoryczny ciąg zdarzeń różniący się czasem trwania i koordynacją
ruchów oraz ich zakresem. Połykanie śliny to początkowo ruchy języka usuwające
ślinę z ust (zwykle jest jej niewielka ilość - 1-2 mI). Następnie wytwarza się ruch gardła
i kończy się przejściem śliny przez górny zwieracz przełyku. Zwieracz ten otwiera się
nieznacznie i zwarcie dróg oddechowych nie trwa więcej niż ok. 1/3 sekundy


Nie wiem dlaczego mnie to tak męczy, próbuję o tym nie myśleć, ale ciągle mi to siedzi w głowie.
Ciągle myślę, że zaraz znowu zbierze mi się ślina.
Z powyższego tekstu wynika, że odruch wytwarza się dopiero po ruchach języka, które zbiorą ślinę.

-- 15 kwietnia 2015, o 00:38 --
Przepraszam, że tak zaśmiecam tym wklejaniem prawie tego samego, ale tu jest dokładniej opisane:

Sam proces przełykania można podzielić na trzy etapy : pierwszy to świadomy i dobrowolny transport gromadzącej się śliny do tyłu ust, drugi to dobrowolny ale raczej nieświadomy transport śliny przez krtaniowy odcinek gardła i wreszcie trzeci etap nieświadomy i niekontrolowany wolicjonalnie transport śliny przez przełyk /za S.A.Ray, A.C.Bundy, D.L.Nelson AJOT V 37, Nr 11 r.1983/.

świadomy i dobrowolny transport gromadzącej się śliny - czyli świadomy, a nie nieświadomy, to jak to w końcu jest? Przecież, wiem że jest nieświadomy jak o tym nie myślę.
Awatar użytkownika
nigra88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 240
Rejestracja: 17 lutego 2015, o 12:34

15 kwietnia 2015, o 09:29

Tutaj ta świadomość jest chyba potraktowana z przymrużeniem oka no bo zobacz: kiedy czujesz, że masz w ogóle ślinę? Właśnie w jamie ustnej, tylko tu w zasadzie jesteś świadoma posiadania śliny i bardziej lub mniej świadomie możesz coś z nią robić. Możesz zupełnie nieświadomie, nieskupiajac się, tak jak przed swoim problemem ja przełykać i hej a możesz sobie robić świadomie bańki ze śliny jak dzieci albo przepuszczać przez zęby albo pluć albo co tam Ci jeszcze do głowy przyjdzie :) możesz też używając świadomej uwagi rzec "oto teraz przełykaćm ślinę" albo "nie przełykaćm śliny, chce ja wypluć" :) ale Jak juz przejdzie poza migdałki powiedzmy to już jej nie czujesz a ona tamvsobie spływa pomału. ;) Tam już jednak świadomie nic z nią nie możesz zrobić. Nie możesz jej kontrolować, porostu ona tam siedzi i organizm sam se to wszystko dalej robi. To jest nieświadome. Jak to, że uporczywe myślenie o cytryny w buzi sprawia, że Ci się tej śliny naprodukuje od cholery mimo, że przecież żadnej cytryny nie ma ;) ot i cały mechanizm nerwicy :)
"Zastanów się, przed czym chroni cię twój strach, a zgodzisz się ze mną. I zobaczysz swoje szaleństwo."
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

16 kwietnia 2015, o 19:46

Myslę, że obsesyjne analizowanie tego i szukanie definicji wcale Ci nie pomaga, a tylko nakręca obsesje wokół tego tematu. ;)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ifeelblue
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 10 kwietnia 2015, o 21:35

18 kwietnia 2015, o 20:55

Nie pomaga, ale jak nie analizuję też nie pomaga. W sumie sama do końca nie rozumiem co mnie dręczy dokładnie.
nigra88 pisze: Jak juz przejdzie poza migdałki powiedzmy to już jej nie czujesz a ona tamvsobie spływa pomału. ;) Tam już jednak świadomie nic z nią nie możesz zrobić. Nie możesz jej kontrolować, porostu ona tam siedzi i organizm sam se to wszystko dalej robi. To jest nieświadome.

O ile mogę zrozumieć, że samo przełknięcie śliny jest automatyczne i to mnie nie męczy, ale zanim ślina tam dotrze to musi się coś wydarzyć wcześniej, jakoś język musi ją tam popchnąć.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

18 kwietnia 2015, o 21:08

Spróbuj na dłuższa metę nie analizować i wtedy dopiero zobacz czy nie pomaga.
Nie wyjaśnisz sobie dokladnie nigdy zasad działania śliny w ustach, gardle, bo chociaż mechanizmy są proste tobie na tym wcale nie zalezy aby to zrozumieć (ty sobie tak myślisz, ze jak to pojmiesz w miliardowym procencie pewności to tobie to minie, ale tak nie będzie), ty tym sposobem zachowujesz kontrolę nad zajmowaniem się tym.
A to jest po prostu działaniem bezsensownym i prowadzacym do dalszych rozważań w tym temacie a to znowu daje ciągle ten sam efekt.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ifeelblue
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 10 kwietnia 2015, o 21:35

18 kwietnia 2015, o 21:15

Próbowałam, nawet się udawało na kilka tygodni, ale ciągle wracało bez jakiejkolwiek przyczyny. Dlatego ostatnio się tak wkurzyłam na to i chciałam się z tym ostatecznie rozprawić.
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

23 listopada 2016, o 11:28

Na kilka tygodni? To długo :) To znaczy że potrafisz wyjść ze stanu lękowego :) Jak on wróci po kilku tygodniach, tak samo przeczekaj aż minie i nie nakręcaj się. I wtedy, z tego co wiem z tego forum, podświadomość nauczy się nowej informacji, że nie stanowi to dla nas zagrożenia, bo sie nie bedziemy nakręcać, i może jeszcze wracać, ale coraz rzadziej, rzadziej i rzadziej, aż w końcu całkiem zaniknie... :)
ODPOWIEDZ