Kontrola siebie( w celu rozwiania ciągłych niepewności) to moja codzienność.
Jadąc autem/ będać w niektórych miejscach publicznych samej, zaczynam nagrywać siebie by " upewnić " się , że nie robię niczego złego / nie wypowiadam się niestosownie itp.
Na początku dawało mi to swego rodzaju uspokojenie , niestety teraz doszły wyrzuty sumienia ,że robię coś nie tak, że tak nie powinnam postępować.
Paradoksem stało się to, że już nie tyle przejmuję się tym ,że mogłabym wyrządzić komuś krzywdę ( wiadomo, że nigdy tego nie chciałam), a zaczęło się wyrzuty sumienia o to, że rejestrowałam różnego rodzaju sytuacje;-(
Dziwne jest to, że teraz takie wyrzuty sumienia się u mnie pojawiają, a przedtem mi to nie przeszkadzało.
Chciałam się wygadać, liczę na słowa otuchy. Staram się już siebie coraz mniej kontrolować,
z trudnościami mi to przychodzi ale byle do przodu
