Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Walka z kompulsjami - negocjowanie z Nerwicą

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Ciapka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 25 września 2022, o 12:43

5 października 2022, o 16:20

Hej :)
walczę z OCD. W którym oprócz tych myśli, które zabierają większość sił to jeszcze te kompulsję. Są nimi przede wszystkim: częste mycie rąk, całego prysznica łącznie z mycie główny, pranie rzeczy, mycie podłogi i wycieranie „zainfekowanych” rzeczy. Po wykonaniu nich wiadomo jest początkowo odczuwalna tzw. Ulga. Chociaż jestem zmęczona już wykonywaniem tego, bo wtedy brakuje sił na walkę z myślami :(
Wiem, że aby przerwać to koło powinnam zaprzestać tych czynności. Ale wtedy jak wiadomo pojawia się lęk, poczucie brudu, obrzydliwości, odrazy, wściekłość na siebie, ze jednak mogłam zrobić tą kompulsję itd.
I tak zastanawiam się czy może robić to stopniowo tzn.:
- iść na „kompromis” z nerwicą np. ok wypiorę te ciuchy , żeby mieć pewność, że są czyste ale nie wyrzucę zakupów które zrobiłam a jedynie je wytrę. Czyli robię tylko część z nich.
- odroczenie w czasie, czyli np. Wykompię się, ale pierw się „dobrudze” czyli np. Zrobię pierw zmywarkę.


Po prostu takie pójście z nerwica trochę w negocjacje. Bo szczerze jak próbowałam uciąć i nic nie robić z kompulsji to w pewnym momencie było trach taki atak, że robiłam nie dość, że wszystko co Nerwica kazała to jeszcze ponad to bo zaraz doszły inne rzeczy.

Co Wy o tym sądzicie?
Madziks
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 19 października 2020, o 22:35

29 października 2022, o 21:27

Hm, czy ktoś z bardziej odburzonych odpisal na priv może? Bo ja mogę tylko podpowiedzieć że strony laika rozłożonego przez ocd na łopatki . Kiedy jeszcze chodziłam na terapię terapeutka zalecała nie rzucać się na totalne odrzucenie kompulsji ale stopniowo pracować nad pewnymi kategoriami sytuacji zaczynając od najłatwiejszych. Tylko najpierw trzeba zrobić sobie piramidkę tych codziennych kompulsji które są najcięższe a które lżejsze i konsekwentnie pracować nad odpuszczaniem tych najlżejszych. I jak się zacznie udawać to zabrać się za kolejne z brzegu, właśnie po to żeby nie przegrzać systemu. Mi nie bardzo to wyszło:( jak wewnętrzne napięcie rosło i kompulsje mnożyły się na potege plus skóra na rękach zaczynała pekac to kończyło się na takich właśnie negocjacjach, dobrudzaniu, żeby nie paść na pysk i uratować skórę na rękach. Zauważyłam też że, niestety, jak jestem w lepszym stanie to niektóre kompulsje robie " na zapas" -po to żeby potem się nie bać że coś zostało brudne, pomimo ze napięcie jest na tyle znośne że mogłabym zaryzykować i akurat odpuścić. Albo udaje mi się uspokoić bo kogoś zdrowego zapytam co mam robić i już już prawie jestem gotowa odpuścić ale zaczynam sama w głowie od nowa roztrząsać daną sytuację ( śledząc w myslach potencjalną trajektorię cząsteczek brudu) i kończy się lękiem i myciem. Nie idź moją drogą...
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

30 października 2022, o 20:58

Ciapka pisze:
5 października 2022, o 16:20
Hej :)
walczę z OCD. W którym oprócz tych myśli, które zabierają większość sił to jeszcze te kompulsję. Są nimi przede wszystkim: częste mycie rąk, całego prysznica łącznie z mycie główny, pranie rzeczy, mycie podłogi i wycieranie „zainfekowanych” rzeczy. Po wykonaniu nich wiadomo jest początkowo odczuwalna tzw. Ulga. Chociaż jestem zmęczona już wykonywaniem tego, bo wtedy brakuje sił na walkę z myślami :(
Wiem, że aby przerwać to koło powinnam zaprzestać tych czynności. Ale wtedy jak wiadomo pojawia się lęk, poczucie brudu, obrzydliwości, odrazy, wściekłość na siebie, ze jednak mogłam zrobić tą kompulsję itd.
I tak zastanawiam się czy może robić to stopniowo tzn.:
- iść na „kompromis” z nerwicą np. ok wypiorę te ciuchy , żeby mieć pewność, że są czyste ale nie wyrzucę zakupów które zrobiłam a jedynie je wytrę. Czyli robię tylko część z nich.
- odroczenie w czasie, czyli np. Wykompię się, ale pierw się „dobrudze” czyli np. Zrobię pierw zmywarkę.


Po prostu takie pójście z nerwica trochę w negocjacje. Bo szczerze jak próbowałam uciąć i nic nie robić z kompulsji to w pewnym momencie było trach taki atak, że robiłam nie dość, że wszystko co Nerwica kazała to jeszcze ponad to bo zaraz doszły inne rzeczy.

Co Wy o tym sądzicie?
Moim zdaniem nie tędy droga. OCD jest w mojej ocenie wynikiem sytuacji, gdy ktoś obierze jako mechanizm obronny przed lękiem skrajna poprawność/kontrolę, natomiast Ty chcesz wprowadzić w ten mechanizm jeszcze więcej kontroli, jakby kontrolę w kontrolę :D
Porządkując i kontrolując swoje OCD możesz uzyskać efekt jak opisała osoba wyżej, a powinnaś wpuścić w ten schemat więcej swobody/luzu, a nie robić kolejne układanki. Co za tym w mojej ocenie powinnaś uczyć się nie wykonywać kompulsji, przy jednoczesnym założeniu, że nie zawsze Ci się to uda, a nawet na początku, częściej Ci się nie uda niż uda. Dużym problemem przy kompulsjach jest stresowanie się ich wykonywaniem, co jeszcze bardziej potęguje lęk. Lepiej zrobić kompulsje na luzie, niż obmyślać super plan niewykonywania jej po każdym jej wykonaniu.

P.S. Z nerwicą jak z terrorystą, nie negocjujemy.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Ciapka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 25 września 2022, o 12:43

2 listopada 2022, o 19:06

To fakt jak robię je na luzie i niedokładnie to jest w miarę ok. Ale w chwili obecnej jestem w takim stanie, że wykonuje je z płaczem/histeria - a nie umiem nie wykonywać ich, bo lęk jest za duży :( brak sił na walkę, bo doszły jeszcze problemy ze zdrowiem fizycznym. Co jest związane także ze stresem, a wiec z nerwica...ja chce poczuć te bezpieczeństwo i tą tzw. Czystość po wykonaniu tych kompulsji. Wtedy kest tak fajnie... choć na chwilkę
ODPOWIEDZ