Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pytanie odnośnie nerwicy natrectw

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Asiabe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 15 grudnia 2021, o 18:51

1 czerwca 2022, o 13:06

Hej. Nn mam mniej więcej od roku i od roku jestem na terapii. Sesje mam co 2 tygodnie ale często były odwoływane wiec mniej więcej bylam na około 14 spotkaniach z terapeuta. Na początku terapia mi pomagala, bo uświadamiała czym są natrety itp. Ale od kilku spotkań psycholog mam wrażenie nie wnosi nic nowego, wręcz przeciwnie po każdym spotkaniu czuję się przez kilka dni zle, bo opowiad mi o swoich pacjentach z ocd, i o tym ze zawsze polecą leki bo wg niej to pomaga. Ja nie mówię, że nie ale ja zdecydowałam że chce sama przejść ta drogę bez lekow, ale często mi o tych lekach wspomina albo ze jej pacjenci odstawiają i często im to nawraca, więc po każdym takim spotkaniu jestem przybita bo mam wrażenie że ona nie wierzy ze z tego da się wyjść bez lekow albo w ogóle. Zaczęłam googlowac na stronach medycznych polskich i angielskich i tam o tym ocd piszą ogólnie ze stosuje się leki i terapia ale leki czasem są.niezbedne do końca życia. No i to jest dobijające. Wychodzi na to że to ocd to jest dużo dorsze niż nerwica lekowa która wg tych mądrych stron jest lstwa fo wyleczenia. Nie wiem juz co o tym myśleć bo po każdym spotkaniu z terapeuta tracę wiarę w swoje możliwości i w to co czytam i słucham na tym forum. Czedte grzebanie w przeszłości nie jest dla mnie i nie wiem czy zmienic terapeutę, boje sie bo bałam sie ogólnie na tą terapię iść a teraz boje sie zmienić.
Awatar użytkownika
Nadia10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 28 czerwca 2022, o 14:10

28 czerwca 2022, o 20:03

Z OCD da się wyjść. Może pogadaj z terapeutą co Ci przeszkadza w terapii. Według wielu badań ruch pomaga w podobnym stopniu co leki. Myślę że toindywidualna sprawa ale warto spróbować. Zasada chyba jest taka że trzeba się ostro zmęczyć. Wracając do terapeuty to w tej relacji często występują ups and downs ale może spróbuj iść do kogoś innego. Nie musisz rezygnować z obecnego terapeuty tylko zobaczyć jak wygląda praca z innym. Dodatkowo ja zawsze miałam coś w stylu że idę do innego lekarza lub biorę nowy lek to miałam zajarkę a potem przychodził dół tyle już wiem że to nerwica i przeczekuje ten spadek zajarki.
zxz25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 168
Rejestracja: 16 października 2021, o 14:28

29 czerwca 2022, o 13:16

Asiabe pisze:
1 czerwca 2022, o 13:06
Hej. Nn mam mniej więcej od roku i od roku jestem na terapii. Sesje mam co 2 tygodnie ale często były odwoływane wiec mniej więcej bylam na około 14 spotkaniach z terapeuta. Na początku terapia mi pomagala, bo uświadamiała czym są natrety itp. Ale od kilku spotkań psycholog mam wrażenie nie wnosi nic nowego, wręcz przeciwnie po każdym spotkaniu czuję się przez kilka dni zle, bo opowiad mi o swoich pacjentach z ocd, i o tym ze zawsze polecą leki bo wg niej to pomaga. Ja nie mówię, że nie ale ja zdecydowałam że chce sama przejść ta drogę bez lekow, ale często mi o tych lekach wspomina albo ze jej pacjenci odstawiają i często im to nawraca, więc po każdym takim spotkaniu jestem przybita bo mam wrażenie że ona nie wierzy ze z tego da się wyjść bez lekow albo w ogóle. Zaczęłam googlowac na stronach medycznych polskich i angielskich i tam o tym ocd piszą ogólnie ze stosuje się leki i terapia ale leki czasem są.niezbedne do końca życia. No i to jest dobijające. Wychodzi na to że to ocd to jest dużo dorsze niż nerwica lekowa która wg tych mądrych stron jest lstwa fo wyleczenia. Nie wiem juz co o tym myśleć bo po każdym spotkaniu z terapeuta tracę wiarę w swoje możliwości i w to co czytam i słucham na tym forum. Czedte grzebanie w przeszłości nie jest dla mnie i nie wiem czy zmienic terapeutę, boje sie bo bałam sie ogólnie na tą terapię iść a teraz boje sie zmienić.
Hej,

Z OCD da się wyjść. Ja zmieniłam terapeutkę, po tym jak ciągle robiła mi testy "jak duże ocd masz dzisiaj" i również sugerowała powrót do leków. Zaryzykowałam z myślą, że najwyżej jestem nieuleczalna i skorzystałam z pomocy innego terapeuty. Komfort mojego życia po pół roku tej terapii poprawił się znacznie, a spotkań nie było wcale tak dużo. Jednak nie czuję się jeszcze odburzona. Rzadko, ale bywa taki dzień kiedy się nakręcam. Wiem jednak, że tylko ja mogę wykonać nad tym pracę. Teraz czuję jakbym była w najtrudniejszym etapie, bo nie ma już się za bardzo z czym konfrontować, a DD pozostało. Staram się więc być cierpliwa i pamiętać, że nie muszę wyjść z zaburzenia w pół roku jak niektórzy, każdy z nas jest inny. Bądź więc cierpliwa i zmień terapeutę jeśli powiedzenie mu o tym co ci nie pasuje nie dziala, bo bez sensu żebyś się męczyła i wydawała pieniądze na darmo.

A co do samego ocd to również we wszystkich książkach anglojęzycznych było napisane, że to już do końca życia, że siedzisz w tym po uszy. Odkryłam również, że niektórzy ludzie się tym szczycą i nie szukają pomocy. Xd
Ale co niby miał Wiktor z tego forum? To nasłuchiwanie, niby bycie śledzonym przez kaczkę, kompulsje które wykonywał jako dziecko i inne głupoty... I masa innych osób z historii odburzonych. Wątpię, żeby wszyscy nas okłamali. :D Sądzę, że da się z tego wyjść, ale potrzebna jest wiara i bardzo duża cierpliwość, a niektórym tego brakuje. Próbują i się poddają, bo wykonywanie pracy nad sobą jest trudne.
Podstawy na początek dla każdego nerwicowca:
Kanał na YT (Divovick 3 sezony):
https://youtube.com/channel/UCiWlDE21eDlcMr0wscWEGFA
Pomocne posty z forum:
spis-tre-autorami-t4728.html
Blog Katji:
www.czlowiekczujacy.pl
Książki:
"Pokonałem nerwicę" Grzegorz Szaffer
Blog po angielsku (z książka "Bez lęku i bez paniki"): www.anxietynomore.co.uk
Strona www Victora (są tam pomocne nagrania i wpisy): www.emocjobranie.pl
Awatar użytkownika
Nadia10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 28 czerwca 2022, o 14:10

29 czerwca 2022, o 16:56

Myślę że z OCD da się wyjść. Jeśli ktoś mówi że to do końca życia to raczej ma na myśli że można mieć pewną skłonność i tendencję do ocd ale na co dzień nie ma to wpływu na funkcjonowanie lub ma minimalne od czasu do czasu.
zxz25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 168
Rejestracja: 16 października 2021, o 14:28

29 czerwca 2022, o 20:21

No tak, niektórzy mają skłonność do nadwyrężania układu nerwowego, bo nie biorą później, jak już się układ nerwowy zregeneruje, na tapetę tego jak wcześniej radzili sobie ze stresem (czyli zazwyczaj wcale), jakie podejście mieli do życia, jakie błędne przekonania. I cyk, druga tura gotowa, czy jak to mówią "nawrót nerwicy".

Dodam jeszcze odnośnie tego wyjścia z ocd, że ocd to przecież nie tylko natrętne myśli o zwariowaniu, zabijaniu, opętaniu, byciu homo czy pedofilem. To również hipochondria, ciągłe zadreczanie się myślami o chorobach, kompulsje w postaci mierzenia ciśnienia, temperatury, biegania do lekarza. I znam wiele osób, które z tego wyszły, więc oczywiście, że się da! Jak zwykle trzymam za nas kciuki. :)
Podstawy na początek dla każdego nerwicowca:
Kanał na YT (Divovick 3 sezony):
https://youtube.com/channel/UCiWlDE21eDlcMr0wscWEGFA
Pomocne posty z forum:
spis-tre-autorami-t4728.html
Blog Katji:
www.czlowiekczujacy.pl
Książki:
"Pokonałem nerwicę" Grzegorz Szaffer
Blog po angielsku (z książka "Bez lęku i bez paniki"): www.anxietynomore.co.uk
Strona www Victora (są tam pomocne nagrania i wpisy): www.emocjobranie.pl
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

2 lipca 2022, o 20:12

Da się wyjść potwierdzam.
Uczciwie jednak przyznam, że akurat OCD jest ciężkim do ogarnięcia zaburzeniem i trzeba trochę to sobie poukładać, żeby nie dać się temu podejść. Osoby z OCD to zazwyczaj osoby, które totalnie nie potrafią sobie radzić z tolerancją niepewności, to osoby które chcą wszystko układać (również mentalnie), wyjaśniać, wszystko musi mieć sens, musi być porządek, kontrola. U takich osób nie ma zgody na po prostu bycie, doświadczanie, wszystko musi być wyjaśnione (kontrola), a to jest sprzeczne z naturą życia i co za tym nie tylko nieosiągalne, ale też tworzące ciągłe napięcie.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Asiabe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 15 grudnia 2021, o 18:51

4 lipca 2022, o 13:14

No ja jestem na takim etapie ze nie przerażają mnie nattetne mysli takie typowe ale bardziej fakt że OCD to takie straszne i w ogóle i ze nie mogę uwierzyć ze za przeproszeniem mam takie gowno, bardzo brakuje mi dystansu zwłaszcza do slow psychologa i biorę wszystko co powie na poważnie i potem wałkuje przez kilka dni.
Asiabe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 15 grudnia 2021, o 18:51

4 lipca 2022, o 14:08

Katja pisze:
2 lipca 2022, o 20:12
Da się wyjść potwierdzam.
Uczciwie jednak przyznam, że akurat OCD jest ciężkim do ogarnięcia zaburzeniem i trzeba trochę to sobie poukładać, żeby nie dać się temu podejść. Osoby z OCD to zazwyczaj osoby, które totalnie nie potrafią sobie radzić z tolerancją niepewności, to osoby które chcą wszystko układać (również mentalnie), wyjaśniać, wszystko musi mieć sens, musi być porządek, kontrola. U takich osób nie ma zgody na po prostu bycie, doświadczanie, wszystko musi być wyjaśnione (kontrola), a to jest sprzeczne z naturą życia i co za tym nie tylko nieosiągalne, ale też tworzące ciągłe napięcie.
Katja ja czytam Twojego bloga oraz słucham nagran. Może napiszesz coś lub nagrasz na temat tej nauki tolerowania niepewności bo Ty rowniez mialas OCD prawda? Tolerancja niepewności i perfekcjonizm to rzeczywiście są elementy stanów lękowych, przynajmniej u mnie.
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

4 lipca 2022, o 22:36

Asiabe pisze:
4 lipca 2022, o 14:08
Katja pisze:
2 lipca 2022, o 20:12
Da się wyjść potwierdzam.
Uczciwie jednak przyznam, że akurat OCD jest ciężkim do ogarnięcia zaburzeniem i trzeba trochę to sobie poukładać, żeby nie dać się temu podejść. Osoby z OCD to zazwyczaj osoby, które totalnie nie potrafią sobie radzić z tolerancją niepewności, to osoby które chcą wszystko układać (również mentalnie), wyjaśniać, wszystko musi mieć sens, musi być porządek, kontrola. U takich osób nie ma zgody na po prostu bycie, doświadczanie, wszystko musi być wyjaśnione (kontrola), a to jest sprzeczne z naturą życia i co za tym nie tylko nieosiągalne, ale też tworzące ciągłe napięcie.
Katja ja czytam Twojego bloga oraz słucham nagran. Może napiszesz coś lub nagrasz na temat tej nauki tolerowania niepewności bo Ty rowniez mialas OCD prawda? Tolerancja niepewności i perfekcjonizm to rzeczywiście są elementy stanów lękowych, przynajmniej u mnie.
Miałam OCD i szykuje nagranie na ten temat. Pojawi się w najbliższych dniach.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
ODPOWIEDZ