Witam. To mój drugi post. Mam 20 lat, nerwicę lękową i natręctw. Kilka razy wcisnęła mnie w siedzenie na przestrzeni ostatnich lat, natomiast od dłuższego czasu
BYŁO spokojnie. Myślałem że wszystko co związane z typowymi objawami nerwicy jak derealizacja, ataki paniki, wkręcanie objawów somatycznych już za mną. Jak się domyślacie myliłem się... Ostatnio jakoś 2 tygodnie temu przechodziłem czas dużego stresu i zdenerwowania, przez studia i współlokatorów z mieszkania. Na szczęście wróciłem kilka dni temu do domu na wolne (2,5 tygodnia wolnego) po szybkim zaliczeniu egzaminów ze studiów.
No i zaczął się moj kłopot, cięzko mi nawet przypomnieć sobie jak się to zaczęło ale od tych kilku dni wolnego kiedy zeszły ze mnie wszelkie poprzednie obawy i stresy, zacząłem zauważać u siebie śnieg optyczny, musiałem sobie jakoś o tym przypomnieć ponieważ kiedyś już o tym czytałem i widziałem takie mroczki w nocy. Zaciekawiło mnie to więc przeczytałem że jest to przewlekła dolegliwość itp itp. To tylko podbiło mój natręt i jeszcze bardziej zwracam na niego uwagę. Doczytałem również o szumie w uszach no i też czasami się pojawi...

.Umieszczam ten post w tym dziale ponieważ uważam że jest to okropny natręt.Nie wiem czy wcześniej miałem ten śnieg optyczny tak jak teraz ponieważ nie zwracałem na to komplenie uwagi, wydaje mi się żę miałem jakieś tam " szumy obrazu" zwłaszcza w nocy ale traktowałem to jako coś naturalnego. Można powiedzieć że z dnia na dzień zacząłem się w to wpatrywać jednocześnie bać i zauważać. Myślę o tym większość dnia gdy patrzę, zaczyna mnie już boleć głowa z tego wszystkiego. Boję się że całe swoje życie będe już to widzieć i zwracać na to uwagę. Totalna lipa

nie wiem co mam zrobić. Najchętniej wymazał bym to z pamięci. W nocy jest nasiolony zaś przy jasnym oświetleniu jest niewidoczny (dopóki nie zaczne sobie go wkręcać...). Czuje się jakbym miał z tym duży problem i sam już nie wiem co o tym myśleć ale napewno zle mi z tym

. Jest to z mojej strony przedstawienie konkretnego problemu, z pytaniem o wasze zdanie na ten temat a może coś z własnych doświadczeń . Natomiast żalę się też w tym poście bo już mi ręce opadają...
Umieszczam post w tym dziale ponieważ traktuje to b jako natręt.