Witam wszystkich,
Miałem okazję pisać na tym forum ze swoimi problemami z nerwicą i na moje szczęście było tu wiele pomocnych osób. Od 1,5 korzystam z pomocy psychologicznej i dosyć mi to pomogło bo zaczalem radzic sobie z objawami nerwicy. Okazało się ze nie ma żadnego robaka odpowiedzialnego za nerwicę tylko mam neurotyczny charakter.
Niestety pojawilo sie coś nowego z czym nie potrafię sobie sam poradzić. Zaczelo sie niewinnie troche ponad miesiac temu. Kiedy dobrze się czułem ale uswiadomilem sobie że to już pół roku jak moje libido uleglo kolejnemu pogorszeniu (od 3 lat mam z nim problemy i fizycznie nic mi nie jest) pojawił sie lęk i po chwili myśl ze skoro to na tle psychicznym i ja 3 lata nie umiem się z tym uporać to czemu nie może tak sie stać ze stanami nerwicowymi jak np doły lęki bezsenność. Jak szybko ta myśl mi przeleciala przez glowe tak nagle poczulem sie gorzej. Ale próbowałem sobie z tym poradzic pozytywnym mysleniem: że jak się tylko uspokoje to będzie juz ok. Ale juz sie nie chcialo poprawic. To sobie pomyślałem ze nie jest tak złe i poczulem sie na jakis czas lepiej ale potem zaczely mnie brac doły. No to postanowilem intensywniej potrenowac bieganie bo to zawsze mi pomagalo - niestety jednego razu mialem bardzo malo sily podczas biegu innego w czasie biegu lapalem mocne doly a za ostatnim razem w czasie biegu pojawila sie myśl ze nie dam rady przebiec calego odcinka i nagle opadlem z sil ale bieglem myslac ze sobie to wkrecam i że zaraz minie - nie minęło. Bylo coraz gorzej aż na koncu juz prawie szedłem mialem dreszcze i czulem sie jakbym byl chory na grype. To mi spotegowalo doły i zniechecilo calkowicie do biegania - na sama mysl o bieganiu po lesie biora mnie lęki. Probowalem treningu autogenicznego schulza ale to nasilalo stany lekowe. Zaczęły pojawiać sie z dnia na dzien narastajace doly poczucie bezradnosci napady lekkiej paniki. Zaczalem sie bać że sam sobie wkrecilem to wszystko i ze wbije sobie to w podswiadomosc i juz mi to tak zostanie tak jak ten obnizony poped. Przedwczoraj pomyslalem o bólu głowy i zaraz zaczelo mnie bolec. Wczoraj pomyslalem o bezsenności i naraz dzis pobudka ponad godzine przed budzikiem. Nabralem panicznego strachu przed tym ze o czyms pomyśle to zaraz to wygeneruje u siebie i potem nie bede umial tego juz zlikwidowac. Póki co były rzeczy które na zawołanie na samą myśl mi sie pojawiły. Nie potrafię sie uspokoić i ogarnąć. Boje sie realnie że tak sie nakręce że trafie na oddział. Skoro samą myślą natychmiast sobie coś wywołuje a wczesniej tak nie było. Nie wiem jak sobie to zracjonalizowac zeby sie uspokoić. Ostatnio na wizycie mowilem o tym mojej psycholog ale ona potwierdzila ze i to bieganie i wszystkie stany mozna sobie wkręcić i ze faktycznie moga one zejsc w podswiadomosc. Przez to ze jest to możliwe to mnie dodatkowo poschizowalo bo wczesniej to były tylko takie moje obawy. Generalnie mam strach przed tym ze za chwilę wygeneruje sobie kolejny objaw i mi już zostanie i nie dam rady sie go pozbyć.
Moze dla osoby ktora jest w stanie spokoju wyda sie to głupie bo dla mnie tez początkowo to bylo głupie ale już do takiego stanu sie doprowadzilem ze mam derealizacje i prawie wszystko czego nie chce xD
Mial ktos podobne wkręty albo doradzi coś sensownego ?
Psycholog mi powiedziala ze mam juz przemeczona psychike ze to widać i ze najlepiej jak bym poszedl do lekarza rodzinnego po leki uspokajające i doraznie wziął żeby mi umysł trochę rozpoczął. Moze i tak tylko jakie byście doradzili coś łagodnego co mogłoby pomóc ? Jakies metody moze znacie które by mogły pomóc ?
Muszę się jakoś ogarnąć a nie jest to łatwe.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Niechciane generowanie sobie objawów nerwicy brak kontroli
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 1 grudnia 2016, o 13:31
Mam dokładnie tak samo od miesiąca.....jestem na skraju wyczerpania...śpię co druga noc...psycholog powiedział, ze jak sięgnę po leki czy pójdę na zwolnienie lekarskie to sobie nie pomogę tylko oddale sie od tego.......( takie sztuczki już próbowałam i wracałam do punktu wyjścia).
Mam straszne objawy, umysł mi płonie.....doradzacie coś....
Mam straszne objawy, umysł mi płonie.....doradzacie coś....
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 888
- Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57
Hej,
Widzę ze nikt nie odpisał w moim temacie. Może nikt nie wie co zaradzic na moj problem a może napisalem niezrozumiale chaotycznie. Prosze was odpowiedzcie cokolwiek. Mi sie nonsrop z dnia na dzien pogarsza stan. Wczoraj mialem napady paniki w mocy a dzis w mocy roztrzesiony i skulony przelezalem cala noc nie mogac zasnąć. Wczoraj wkrecilem sobie trudnosci z erekcja. Zaczynam juz wariowac. Nie moge zrozumiec jak to możliwe że ja juz mialem konczyc wizyty u psycholog bo razem uznalismy ze juz sobie z nerwica radze, a tu pojawila sie nerwica do ktorej poczatkowo podchodzilem z dystansem a i tak rozwinela sie do tego stopnia ze teraz mam tyle jej objawow co nogdy w zyciu wcześniej. Zaczynam sie schizowac ze moze to juz nie nerwica tylko jakas choroba. .
Widzę ze nikt nie odpisał w moim temacie. Może nikt nie wie co zaradzic na moj problem a może napisalem niezrozumiale chaotycznie. Prosze was odpowiedzcie cokolwiek. Mi sie nonsrop z dnia na dzien pogarsza stan. Wczoraj mialem napady paniki w mocy a dzis w mocy roztrzesiony i skulony przelezalem cala noc nie mogac zasnąć. Wczoraj wkrecilem sobie trudnosci z erekcja. Zaczynam juz wariowac. Nie moge zrozumiec jak to możliwe że ja juz mialem konczyc wizyty u psycholog bo razem uznalismy ze juz sobie z nerwica radze, a tu pojawila sie nerwica do ktorej poczatkowo podchodzilem z dystansem a i tak rozwinela sie do tego stopnia ze teraz mam tyle jej objawow co nogdy w zyciu wcześniej. Zaczynam sie schizowac ze moze to juz nie nerwica tylko jakas choroba. .