Witajcie,
mam problem, ktory w zasadzie nie wiem jak opisac i nazwac, wiec zacznę od początku. Jakiś czas temu, około miesiąca, dostałam natrętnych myśli, z którymi sobie nie radzilam. Mialam wrazenie ze moj umysl totalnie sie mnie "nie slucha", a ja nie moge go zastopowac, to powodowalo stres, mimo ze jeszcze nie dzialo sie za wiele, moja glowa nie dawala mi normalnie zyc. Nastepnie dostalam napadów lękowych, zazwyczaj w nocy, zwiazanych z tym, ze wariuje, dostaje schizofrenii i strach ze strace nad soba kontrolę. Nie minęło kilka dni, dostałam derealizacji i znowu sie zaczęło: moj umysl zaczął sobie wymyslac, ze wszystko co widzę jest przeze mnie wymyslone, moi rodzice, zycie, szkola i nie dzieje się naprawdę. Czytalam ze to normalny objaw derealizacji i powoli zaczął przechodzić. Więc moj umysl znalazl sobie temat zastępczy. Ze podczas derealizacji przenioslam się w inny wymiar czasowy! Nie wiem co się dzieje, racjonalnie nie ma to zadnego sensu i wiadomo ze nie jest mozliwe, tylko tak odbieralam rzeczywistosc w tym stanie, ale czas plynal normalnie, ja go jedynie inaczej "czulam", ale moj mozg jest oporny i w zaden sposob nie moge na siebie wplynac. Wczesniej sie przejmowalam tymi myslami, teraz przestalam walczyc, jestem calkowicie zobojętniała, mam gdzies w ktorym wymiarze jestem, czy zyje czy snie, czy umre czy nie. Sama nie wiem co sie ze mna dzieje. I chociaz wszystko umiem racjonalnie sobie wyjasnic to i tak mam wrazenie ze nie mam wplywu na moje postrzeganie swiata mimo ze derealizacja chyba juz sie skonczyla. Wszyscy mówią "klasyczna depresja", a ja się zastanawiam czy to nie "klasyczna schizofrenia" tudzież rozdzwonenie jazni. Co mam robić, jestem totalnie rozbita, mam dopiero 17 lat, a poczucie, że życie się własnie dla mnie skonczylo.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Jak wyjść z tego stanu?
- clever
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 14 października 2015, o 14:40
Według mnie wygląda na to, że w ciągu miesiąca który opisujesz myśli i lęki utrwaliły się, ale nic straconego. To wszystko da się odkręcić. Również często w nerwicy sam analizowałem czy ja wciąż jestem w tym samym świecie, bo wszystko było takie dziwne i mroczne. Według mnie normalna rzecz u zaburzonych. Po prostu inaczej postrzegasz świat, przez lęk i derealizację. Jednak tą analize radzę porzucić i skoro uważasz, że potrafisz racjonalnie to wytłumaczyć to tego własnie się trzymaj, to dobra droga. Potrzeba trochę wytrwałości w tym racjonalnym myśleniu i działania, a wszystko powinno wracać do normy. Jednym zdaniem starać się nie nakręcać się bardziej. Z tego co opisujesz mocno wątpię żeby to była schizofrenia.
Choć czasem ciężko, to nie jest to sytuacja bez wyjścia. Jesteś nowym użytkownikiem więc polecam zapoznac się dobrze z działem vademecum i nagraniami na forum.
Choć czasem ciężko, to nie jest to sytuacja bez wyjścia. Jesteś nowym użytkownikiem więc polecam zapoznac się dobrze z działem vademecum i nagraniami na forum.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 czerwca 2015, o 12:47
Hej
jak dla mnie klasyk stany lękowe. Jak wpadnie się w nerwicowe koło, to wszelkie objawy są możliwe. Od derealizacji , poprzez natręty, poczucie lęku i trzeba pamiętać, że to objawy charakterystyczne dla nerwicy i możesz się teraz tak czuć, trzeba sobie na to pozwolić. Natręt związany ze schizofrenią, jest bardzooo często spotykany, ale to jedynie iluzja i pułapka nerwicy, służąca do tego, żeby podtrzymywać stany lękowe i nakręcać kółeczko
Ważne jest to , żeby nie analizować każdego objawu z osobna , ale wrzucać je do "nerwicowego worka", traktować zaburzenie jako całość. Poczytaj sobie artykuły i posłuchaj nagrań, wiele Ci rozjaśnią. Masz krytycyzm, boisz sie tak czuć, więc to tylko lęki
Akceptuj ten stan, traktując go jako epizod i staraj się żyć życiem , nie zagłębiając się w objawy. Z tego na prawdę można wyjść, trzeba tylko dobrze poznać mechanizm całego zaburzenia i działać!


