lek przed opinia innych

[Tove]

cale to piekielko nerwicowe przez ktore przeszlam( w skali Kamienia jestem raczej po 20 punkcie:)) sklonilo mnie, zeby zmienic swoje nawyki nerwicowe, ktore dopiero teraz sobie uswiadomilam(!) duzo moich reakcji dawalo mi jakiegos typu dyskomfort ale myslalam, ze tak po prostu mam. Unikalam po prostu sytuacji. Tylko teraz widze, ze nie tedy droga, bo to tylko poteguje moje leki. Tych zlych nawykow jest kilka, ale najbardziej przeszkadza mi "a co jesli ktos pomyslal,ze?" "a co jesli to co zrobilam/powiedzialam wygladalo jakby..." doprowadza mnie to do szalu czasem! np. jak wychodze ze sklepu i zapika bramka, to dostaje leku, ze ktos pomysli, ze chcialam cos ulrasc, nie daj Boze w poblizu bedzie ktos znajomy. Z tym zauwazylam mam mega problem. Nie chce nawet skorzystac u kogos z lazienki, bo boje sie, ze ktos pomysli, ze cos ukradlam(chore). Najgorsze jest to, ze tym tokiem myslenia, kazda sytuacja w zyciu bedzie lekotworcza. Ja takie nawyki mam od dawna, zaczelam nad tym pracowac ale jest cholernie ciezko.

[Marta22]

Część. miałam z tym samym problem. Ocena innych ludzi spędzała mi sen z powiek. Oczywiście nie pozbyłam sie tego calkowicie ale potrafię to wychwycić i zmienić. Uświadomiłam sobie ze nie mam mocy czytania w ludzkich umysłach. Dlaczego sadze wiec ze ktos pomyśli zle? No i co tak naprawde znaczą dla mnie ci ludzie?Nie znam ich. Sa ludźmi których prawdopodobnie nigdy nie spotkam. Nawyku nie zmienisz sama świadomością swojego bledu w myśleniu bo do tego potrzeba czasu aż niewlasciwy ienisz na właściwy poczytaj na temat błędów poznawczych a dokladnie w tym przypadku personalizacji i czytaniu w myślach. I zmieniaj

[Estera]

ups i znowu nie ma mojej wypowiedzi.....

zastanow sie nad tym, czy ty sama nie jestes surowa w ocenianiu innych (i siebie)? czy nie jest tak, ze nieustannie sama oceniasz i siebie i innych i czy ten strach przed ocena innych ludzi nie jest tak naprawde Twoja wlasna ocena; moze zwyczajnie projektujesz swoje wlasne, negatywne mysli i ocene wlasnej osoby na innych, wydaje Ci sie, ze to oni oceniaja, a w rzeczywistosci robisz to Ty;
ja mam podobnie, tzn. oceniam innych ludzi i siebie surowo i boje sie, ze inni tez tak robia;
a podobno ludzie, przynajmniej wiekszosc, wcale nie ocenia, albo nie sa az tak surowi w ocenach i problem maja Ci, ktorzy sa, bo im sie wydaje, ze reszta swiata/ludzi jest taka sama, a tak naprawde nie jest, wiem, ze ciezko jest to sobie wyobrazic, komus kto sam nieustannie ocenia, ze inni moga tego nie robic, ale podobno tak jest, wszystko zaczyna sie i konczy w naszych glowach, rzeczywistosc jest taka, jaka sobie stworzymy, jaka sobie wygenerujemy, wyprojektujemy, rzeczywistosc jest odbiciem tego, co my sami myslimy

[myszusia]

Tove a co Cie to obchodzi opinia innych? Ja juz dawno sie przestalam przejmowac tym co ktos powie,co ktos mysli itd. Najwazniejsze jaka Ty jestes
Co do bramek w sklepach powiem Ci,ze w tamtym roku tak mialam a to wszystko za sprawa mojej klamerki w potrfelu i zapikalo oczywiscie zaraz przyszla dziewczyna i wielce ,ze musi to sprawdzic mine miala taka jakbym naprawde cos ukradla. Nie powiem serduszko troche mi zabilo,ale sobie pomyslalam,ze ok niech sprawdza przeciez maja monitoring wiec wszystko jasne. Takze widzisz po co sobie nabijac glowe takimi sprawami.
A jesli widzisz na miescie jakis ludzi i sie patrza itd to wystarczy pomyslec ,ze najprawdopodobnie widzisz je pierwszy i ostatni raz takze spokojnie