Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica , lęki

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Nerwica41
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 21 sierpnia 2016, o 07:42

21 sierpnia 2016, o 07:54

:(( witam cierpię 11 miesięcy na nerwicę lękową .Zawsze cierpiałam na nerwice jestem o charakterze wszędzie mnie pełno po śmierci bliskiej osoby natychmiast mnie ogarneły lęki paniczne , ataki to jakiś koszmar nie moge z tego bagna wyjśc boje sie wszystkiego isc do lekarza zrobić badania boje sie lekarzy jem leki i gdy otrzymam od lekarza leki czytam skutki uboczne są masakryczne potem przestaje brac wszystko wraca .Mam wrazenie ze mam wszystkie choroby objawy somatyczne mnie zabijają .Od pierwszych atakow paniki mija za chwile rok na tą chwile nie są juz takie masakryczne bo wyczytałam juz wszystko co jest możliwe na kuli ziemskiej .Naczytałam sie tez o wszystkich chorobach i stworzyłam sobie błedne koło nie potrafię z tego wyjsc niestety nie mam pomocy ani wsparcia bliskich to przykre i dlatego czasem mam stany lęku , płaczu, depresji strachu na wszystko bywa ze wszystko jem z apetytem potrzeby fizjo... w idealnym porządku przyjdzie kryzys wszystko sie wali i jestem w punkcie wyjscia ...szukam pomocy :cry: :cry: :cry:
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

21 sierpnia 2016, o 09:41

Witaj,bardzo dobrze że tu trafiłaś,tutaj każdy cie zrozumie jesteś wśród swoich,nie oczekuj od swoich bliskich zrozumienia bo tego nie dostaniesz,ponieważ osoba nie mająca zaburzenia nigdy nie zrozumie przez co przechodzimy i nie trzeba mieć o to pretensji do nich,czytając twój post widzę dokładnie siebie,kiedy to były początki nerwicy,strach ,bezradnosc ,i pustka,kochana z nerwicy można wyjść,poczytaj na forum odsluchaj nagrań,to napewno ci pomorze,nie czytaj o chorobach to jest wielki błąd w nerwicy gdyż jeszcze bardziej się nakrecasz i wyszukujesz choroby a po tem czujesz się jeszcze gorzej myśląc że jesteś na coś poważnie chora,leki nie rozwiązują problemu,można po nich się lepiej czuć ale one z nerwicy cie nie wylecza,ciężko też odstawić leki,poznaj mechanizm nerwicy,na forum masz wszystko opisane i nic ci nie jest,nerwica nie jest taka straszna,trzeba tylko wiedzieć jak ja podejść,pozdrawiam cie mocno.
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

21 sierpnia 2016, o 17:06

witaj, u mnie nie musi być wielka tragedia , aby stany lękowe się pojawiły .Wystarczy mała błahostka i już za dwa dni abarot wszystko od nowa . Jednak muszę przyznać ,że te ataki są słabsze i krótsze a ja nauczyłam się je akceptować i osłabiać . Bardzo współczuję Tobie , bo rzeczywiście te początki to jest wielkie cierpienie . Trzymaj się .
ODPOWIEDZ