Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a upały

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
zaburzony86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 2 maja 2015, o 22:07

18 czerwca 2016, o 18:27

Nigdy nie cierpiałem upałów. Odkąd pamiętam nienawidziłem przebywać na słońcu (np. na plaży). Ale upały dla mnie zawsze były tylko i wyłącznie swego rodzaju niedogodnością. Ot tak, po prostu - uffffff. Ale gorąco. Jeszcze nie tak dawno jeździłem na wakacje na południe europy, gdzie nocami było 25 stopni, a w dzień ponad 40. I nie było dramatu! A dziś...
Każdy upalny dzień to dla mnie udręka. Nawet nie o to chodzi o odczucie gorąca, o pot itp. Chodzi o zaduch i to, że nie ma czym oddychać. Boję się, że zemdleję, choć nigdy takie coś sie nie stało. Najgorzej jest w pracy... Mamy okno od południa, w pokoju jest wieczny zaduch, a jak zaczyna świecić tam słońce to jest jak w piekarniku. Wegetuję wówczas przy wiatraczkach.... Moim jedynym "szczęściem" jest to, że chodzę do pracy na 8, a więc rano nigdy jeszcze nie ma dramatu. Gdybym musiał chodzić np. na 12 czy 14 to nie dałbym rady....
Ogólnie to wszystko jest nawet zrozumiałe w przypadkyu naprawdę ekstremalnych temperatur, jakie panowały chociażby latem ubiegłego roku. Nie jesteśmy przystosowani jako kraj i jako nacja do znoszenia temperatur powyżej 35 stopni w cieniu (np. w Bułgarii w każdej, nawet zabitej dechami dziurze, sklepy, zakłady usłgowe itp. są klimatyzowane, u nas nie). Ale takie coś pojawia się u mnie nawet w temperaturach, które jakieś ekstremalne nie są.... Wczoraj np. o 14 mieliśmy w pracy próbną ewakuację, co wiązało się z koniecznością stania na dworze przez dowolnie kilkanaście minut.... Stałem w cieniu, temperatura ok. 27 stopni (więc ciepło, ale nie upał) a ja myślałem że nie dam rady :( I dziś podobnie, naprawdę temperatura nie jest wysoka, ale powietrze jest suche i panuje zaduch... Wyszedłem z domu i koszmar....
A najgorsze, że przed nami pół czerwca, lipiec i sierpień, gdzie o tak wysokie temperatury trudno nie będzie...
Dramat :(
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

18 czerwca 2016, o 18:32

Nie dramat a objaw nerwicy pomysl jak to zmienic
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
zaburzony86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 2 maja 2015, o 22:07

18 czerwca 2016, o 19:17

Przeprowadzić się na koło podbiegunowe :D
usunietenaprosbe
Gość

22 czerwca 2016, o 09:35

Witam wszystkich
Czy podczas upałów też macie gorsze samopoczucie? Czy wręcz lubicie w tym czasie spędzać czas na słoneczku? ;col
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 667
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

22 czerwca 2016, o 10:24

Strasznie dużo ludzi ma zwałe obecnie, jakaś masakra, gdzie pójdę to ludzie ledwo żywi z półprzytomnym wzrokiem.
Awatar użytkownika
zeniu87
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 193
Rejestracja: 16 stycznia 2016, o 14:34

22 czerwca 2016, o 10:27

Ja uwielbiam slonce ale jakis plam czerwonych dostaje ale mam to gdzies pozniej znikaja ale czym cieplej bardziej senny jestem i piwem zimnym nie pogardze ha ha ale to tylko jak mam pewnosc ze mam wolne w pracy
svenf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 222
Rejestracja: 13 listopada 2015, o 10:32

22 czerwca 2016, o 13:05

Zaburzony to normalne w nerwicy. Jest gorąco, duszno i my nakręcamy się na duszności, omdlenia. Do tego ogólny brak sił i niechęć do wysiłku w nerwicy w słońcu wydaje nam się wyzwaniem ponad miarę. Ja rok temu w falę upałów miałam wejść pod niewielka górkę ciągnąć taką oponę do zjeżdżania. Byłam zziajana, cała mokra, serce waliło i bałam się, że padnę. W rezultacie nic się nie stało. Zauważ że nie tyko my się w upał męczymy, wiele ludzi mówi, że nie ma czym oddychać, źle się czuje, otwiera okna, niektórzy mdleją w autobusach. Tylko oni traktują to normalnie. Dla nas upał to zagrożenie i pogarsza nas stan fizyczny.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

22 czerwca 2016, o 15:56

nowa1989 pisze:Witam wszystkich
Czy podczas upałów też macie gorsze samopoczucie? Czy wręcz lubicie w tym czasie spędzać czas na słoneczku? ;col
Na moje samopoczucie upały wpływają bardzo dobrze, mam wtedy lepszy humor i więcej energii i w ogóle najlepiej funkcjonuję w temperaturze 30-35 stopni i fizycznie jest mi w sam raz, dopiero gdy jest więcej niż 35 stopni w cieniu, to jest mi fizycznie za gorąco (ale samopoczucie nadal mam dobre).
Za to nienawidzę chłodu, poniżej 15 stopni to już bardzo zimno i dla mojego ciała i na moją psychikę taka temperatura bardzo źle wpływa. Pod kątem klimatu chyba najlepiej żyłoby mi się w Afryce.
Awatar użytkownika
potrzebujacyy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 2 października 2015, o 22:11

26 czerwca 2016, o 10:43

Powiem Wam, że przez te upały wróciły mi natręty, których raczej nie mam zbyt wiele...wczoraj miałem dzień wolny od pracy (pracuje od niedzieli do piątku) i po prostu umierałem- leżałem, było źle, niedobrze. Pojawiły się natręty, gdy poszedłem spać wczoraj...myśli samobójcze, myśli, ze nie wyjde z nerwicy, że lepiej ze sobą skończyć niż żyć i nie wyjść z tego...ogólnie nigdy wcześniej nie miałem natrętów jeśli chodzi np o odebranie sobie życia. Ciężko mi przetłumaczyć sobie, że jest upał i każdy z nas się gorzej czuje, nie tylko ja się pocę jak świnia. Odeszło mi natomiast odrealnienie, ostatnim czasem czasami miałem takie objawy "gdzie ja jestem, czy to moja ręka?" a teraz natomiast jakby mi to odjęło
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 667
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

26 czerwca 2016, o 14:27

No bo przybiło Cie jak kreta łopatą ;), znam to z autopsji, tez się zastanawiam czy mi się najnormalniej w głowie czasem kręci czy mam te posrane zaburzenia równowagi-na szczęście to pierwsze , też nie wyrabiam z tym słońcem, mocne postanowienie ,na drugi rok montuje klimatyzacje w domu, przecież pod 3 lat chyba jest taki armagedon.
TheSilence
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 15 czerwca 2016, o 01:01

26 czerwca 2016, o 17:30

Mam podobnie, ale ja zawsze sobie powtarzam,że jeżeli w tamtym roku były takie upały i nic mi się nie działo, nie zemdlałam i nawet dobrze się czułam to dlaczego teraz miałoby być inaczej. Temperatura podobna, słońce tam samo grzeje tylko w głowie jest inne myślenie. Najlepiej to nie myśleć o tym tylko patrzeć na to jak ładnie jest, gdy pogoda sprzyja. A coś co może Ci pomóc przetrwać to zawsze mieć przy sobie butelkę z wodą i ostatnio przeze mnie mocno praktykowane cukierki Halls.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

25 czerwca 2017, o 13:40

Zauważyłem, że w polskim społeczeństwie (nie wiem, jak w innych krajach) jest ogólna tendencja do narzekania na pogodę latem, bez względu na to, czy ktoś ma nerwicę, czy nie. Wystarczy zaledwie 25 stopni i już większość narzeka na "upał". Za to, gdy jest zima z siarczystymi mrozami, to narzeka mniejszość. Większość ludzi w tym rejonie to chyba potomkowie Syberyjczyków.
Awatar użytkownika
Truskawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 82
Rejestracja: 28 października 2016, o 08:19

10 lipca 2017, o 16:56

Jak żyjecie w czasie upału? Ja wychodzac na taka pogodę odrazu czuje dreszcze i bezsilnoś. Wszystko mi sie kiedys zaczeło w taki dzień i teraz źle znoszę gorące, duszne dni😵
"Jeśli się smucisz to żyjesz przeszłością. Jeśli się boisz to żyjesz przyszłością. Jeśli jesteś spokojny to żyjesz teraźniejszością" Lao Tzu
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

10 lipca 2017, o 19:16

zeniu87 pisze:
22 czerwca 2016, o 10:27
Ja uwielbiam slonce ale jakis plam czerwonych dostaje ale mam to gdzies pozniej znikaja ale czym cieplej bardziej senny jestem i piwem zimnym nie pogardze ha ha ale to tylko jak mam pewnosc ze mam wolne w pracy
o Zeniu, ja w tym roku też dostałam uczulenia na slońce, chwile posiedze i zaraz te plamy, mówisz że przeżyjemy? :)

Ja też nie lubię upałów, ale nie będzie ich dużo w tym roku.
Sprawdzałam prognozę, pytałam górali, będzie dużo padało:)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

10 lipca 2017, o 20:14

Ja kiedys tak do 15go roku zycia zanim dostalam nerwicy moglam stac na sloncu i nic sie nie dzialo.
Chodzilam na zarobek cale wakacje na upale cale dnie i dugalam skrzynki i na szpadel i na graczke szlam :si
A odkad mam nerwice to unikam jak ogien wody.
Slabo i uczucie jakbym miala zemdlec.poce sie i sikam co 10 min.No masakra co sie ze mna dzieje. 'niemoge

Ale ostatnie dni jak i dzis to opanowuje moj lęk i staram sie dkuzej byc na dworze i tez jak sama zostaje i w domu duszno to nie panikuje tez ;ok
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
ODPOWIEDZ