Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Tragiczny powrót lęków - nerwica uderza dwa razy mocniej

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
pixels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 14 marca 2014, o 16:46

8 lutego 2016, o 21:58

Wiem, że takich historii jest mnóstwo, ale mam taki kryzys, że po prostu nie mogę już wytrzymać...

Siedzę, płaczę, drżę, mam wrażenie, że za chwilę oszaleję... Było wszystko dobrze, ja wiem, że miałam od 2 miesięcy dużo stresów, konfliktów, podupadłam na zdrowiu... ALE TAKIEGO NAWROTU SIĘ NIE SPODZIEWAŁAM. To uderzyło dwa razy bardziej. Od 2 dni nie jestem w stanie wyjść z domu ze strachu, NON STOP CZUJĘ LĘK, napięcie, uczucie umierania i omdlenia, zimno mi i drżę. Mam gonitwę myśli i to wszystko non stop, ryczę nawet teraz. To trwa dwa dni pod rząd, jak nigdy...Czasem tak mnie bierze, że boję się, że zaraz zwariuję, jakby mózg mi bulgotał, boję się zakładu psychiatrycznego... Pociesza mnie, że mam przebłyski spokoju, na godzinę, 20 minut, ale są... To podobno dobrze... Ale nasila mi się depresja, czuję niemoc, a studia i praca czekają... Pomózcie mi, błagam, napiszcie, czy ja się czuję normalnie? czy ja trafię do zakładu? Zaraz zwariuję... Tylko spokojny sen przynosi ukojenie...

Przepraszam jeśli zawracam głowę nowym watkiem, ale już nie daję rady, nie mam nikogo komu mogę powiedzieć...

Od 3 dni biorę Fevarin 25 mg, czy on może mi na jakiś czas nasilić ten syf? Pomocy :( :( :(
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

8 lutego 2016, o 22:00

Normalne , jakis stresy to nakreciły
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
pixels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 14 marca 2014, o 16:46

8 lutego 2016, o 22:01

Czy to jest serio normalne? Dwa dni pod rząd TAKI STAN? ja czuję, że zwariuję zaraz :(
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

8 lutego 2016, o 22:03

Pixels , tak jest w nerwicy są kryzysy i są lepsze dni , Ty masz teraz kryzys ale to chwilowe ja też tak miałam i może jeszcze będę miała nie wiem , daj sobie czas to Ci wszystko minie tylko spokojnie , posłuchaj sobie Divovika . Jeśli miałaś dużo stresów i konfliktów a Twój umysł jest w satnie lękowym to wiadomo objawy się nasilają . Będzie dobrze to tylko nerwica starszy nie daj się !
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
pixels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 14 marca 2014, o 16:46

8 lutego 2016, o 22:06

schanis, ale ja nie wierzę, że to już tylko nerwica, dwa dni pod rząd ryczeć, czuć, że omdleję? ja się tak boję zakładu psychiatrycznego... Jak można się tak czuć? To mną całkiem zawłądnęło, umysł wie i rozumie, że to nerwica, ale ciało swoje... Bardzo swoje... Jestem załamana...
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

8 lutego 2016, o 22:21

ja miałam identycznie też już nie wiedziałam czy to nerwica czy kompletne wariactwo, a lęk to ja miała przed wszystkim Pixels , nie nakręcaj się , jak będziesz zle się czuła przyjdz pogadać na czata , to Ci zaraz objawy miną . Masz nerwicę to tak się czujesz jak każdy w nerwicy a co byś chciała mieć nerwicę nie objawową to co to by była za nerwica , no już daj spokój głowa do góry .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
pixels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 14 marca 2014, o 16:46

8 lutego 2016, o 22:25

Czuję, że terapia, wczeniejsze leki - to wszystko na nic... Dwa razy mocniej mnie bierze, czuję się bezsilna... W czwartek musze jechać godzinę pociagiem na wizytę u psychologa i już się obawiam tej podróży... Czytanie forum i pomaga, lżej mi, ale czasem nie wierzę, że nerwica tak niszczy...
Awatar użytkownika
Kasia1977
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31

8 lutego 2016, o 22:41

Pixels u mnie było podobnie. Przeszłam kilka różnych terapii, a jednak stres powodował nawroty, ale to nie koniec świata!!!! Tak jest w nerwicy, to normalne. Ja też bałam się zakładu psychiatrycznego, codziennie byłam prawie pewna, że zemdleję i się tym zbłaźnię bo przecież doskonale wiedziałam, że nic mi nie jest!!!! Nie docierało do głowy... W końcu jednak dotarło bo się nie poddawałam. Z zaciśniętymi zębami robiłam to co do mnie należy, były dni lepsze, ale były też gorsze!!! One będą, to normalne, ale z Twoją pomocą miną... Trzymam kciuki!!!
Bo jak nie my to kto ????????
pixels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 14 marca 2014, o 16:46

8 lutego 2016, o 22:46

Dzięki... Pomaga mi czytanie tego... Właśnie czytam sobie artykuły chłopaków... Jakoś mi lżej, tzn. chce mi się płakać, bo mam tego dość, ale oddycham normalnie i gonitwa myśli ustała..
Niestety mam w rodzinie osobę, chorą na borderline + depresja, byłam świadkiem takich jazd i ta osoba skończyła w zakładzie na jakiś czas... To było daaawno temu, ale aż włos mi się jeży, ja nie chcę... mam pracę, studia... Czuję się bezsilna... Boję się zgasić światło i zasnąć, a potem poranek...
Awatar użytkownika
Kasia1977
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31

8 lutego 2016, o 23:04

To, że się tego boisz to też normalne w nerwicy. Człowiek czasem czuje się z tym cholerstwem bezsilny. Ja też bałam się zgasić światło, nie powiem już o paraliżującym strachu przed następnym dniem... Naprawdę świetnie Cię rozumiem, ale to mija...Nie rezygnuj z codziennych obowiązków które masz do wykonania, wychodź z domu, zaciśnij zęby, ale się nie poddawaj. To naprawdę minie..... Przysięgam!!!
Bo jak nie my to kto ????????
pixels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 14 marca 2014, o 16:46

8 lutego 2016, o 23:16

Bardzo Ci dziękuję... Teraz siedzę spokojhna, najgorzej, że dwie h temu wyłam na cały dom w glos i nie mogłam oddychac, czułam że zaraz jadę do zakładu...
Zastanawiam się jeszcze czy ma znaczenie, że 3 dzień biorę ten FEvarin, czy wprowadzenie tego do organizmu może nasilić na początku objawy... szukam nadziei na przemijanie tego stanu!
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

8 lutego 2016, o 23:21

Pixels , to chyba nie od leków tylko od nerwicy ,ja też miałam tak że wyłam na cały dom, i pózniej spokój , a żadnych leków nie biorę , uwierz w siebie,z nerwicy da się wyjść , a na forum masz wiele dowodów na to , tylko trzeba korzystać, z rad stosować w życiu , słuchać ludzi którzy wyszli z nerwicy . W żadnym zakładzie by Cię nawet nie przyjeli z Twoją nerwiczką tak że spokojnie .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
pixels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 14 marca 2014, o 16:46

8 lutego 2016, o 23:26

Dzięki wielkie wszystkim za dobre słowo!
Chyba czas na sen, też jest bardzo ważne by się wyspać porządnie. Jutro mam plany i obowiązki, będę działać!
Awatar użytkownika
Kasia1977
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31

8 lutego 2016, o 23:37

Nie czytaj ulotek:-) Ja po przeczytaniu miałam wszystkie możliwe skutki uboczne, ale to też normalne przy nerwicy.Strach przed lekami, strach przed objawami po zażyciu leków. A i tak delikatnie z żartem. Pamiętam jak ostatnim razem pojechałam w stanie rozpadu z moim mężem do mojego lekarza, a miał dyżur w szpitalu (psychiatrycznym oczywiście) i zobaczyłam te mury, tych ludzi bo musiałam przejść przez korytarz i minąć kilka osób, uwierz mi Pixels za "pięć minut" byłam zdrowa jak ryba:-) a do tego lekarz spytał mnie ironicznie: czy aby napewno nie zwariowałam, że chcę na oddział???Po czym życzył mi wszystkiego dobrego i przepisał kilka "witaminek", ale wtedy nie obeszło by się bez leków. Napisz jutro jak minęła noc. Duża buuuuźka!!!!!
Bo jak nie my to kto ????????
pixels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 14 marca 2014, o 16:46

9 lutego 2016, o 09:12

Mało spałam, budziłam się 4 razy... Cały czas drżę, chce mi się płakać, czuję jakbym nie miała mięśni. Cały czas ten lęk w środku. W czwartek mam jechać pociągiem... Nie wiem, czy dam radę... Panicznie się boję...
ODPOWIEDZ