Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
Asd
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 9 sierpnia 2024, o 19:41
12 września 2024, o 13:32
Cześć wszystkim!
Tydzień temu dopadło mnie paskudne zapalenie pęcherza. Skontaktowałam się z lekarzem, który przepisał antybiotyk (Cipronex). Tu popełniłam pierwszy błąd - zaufałam lekarzowi i wzięłam lek. Czwartego dnia (miałam przepisany lek na pięć dni) coś mnie podkusiło i zaczęłam googlować efekty uboczne i się zaczęło… Okazało się, że to jakaś straszna trutka na szczury, ludzie potrafią mieć po tym OKROPNE efekty uboczne (problemy ze ścięgnami, problemy neurologiczne, na które NIE MA leku), a w Polsce nadal przepisuje się to jak cukierki. Od tamtej pory chodzę po ścianach. Skończyłam już brać ten lek, ale przeczytałam, że efekty uboczne mogą przyjść nawet po tygodniach, miesiącach, od jego zakończenia. Nie umiem sobie poradzić, mam wrażenie, że każdy dzień będzie już się wiązać ze strachem

Nigdy już nie zaufam lekarzom
Brał ktoś ten szajs? Jak mam sobie poradzić, pomóżcie

-
MESJASZ
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53
12 września 2024, o 13:44
Asd pisze: ↑12 września 2024, o 13:32
Cześć wszystkim!
Tydzień temu dopadło mnie paskudne zapalenie pęcherza. Skontaktowałam się z lekarzem, który przepisał antybiotyk (Cipronex). Tu popełniłam pierwszy błąd - zaufałam lekarzowi i wzięłam lek. Czwartego dnia (miałam przepisany lek na pięć dni) coś mnie podkusiło i zaczęłam googlować efekty uboczne i się zaczęło… Okazało się, że to jakaś straszna trutka na szczury, ludzie potrafią mieć po tym OKROPNE efekty uboczne (problemy ze ścięgnami, problemy neurologiczne, na które NIE MA leku), a w Polsce nadal przepisuje się to jak cukierki. Od tamtej pory chodzę po ścianach. Skończyłam już brać ten lek, ale przeczytałam, że efekty uboczne mogą przyjść nawet po tygodniach, miesiącach, od jego zakończenia. Nie umiem sobie poradzić, mam wrażenie, że każdy dzień będzie już się wiązać ze strachem

Nigdy już nie zaufam lekarzom
Brał ktoś ten szajs? Jak mam sobie poradzić, pomóżcie
Daj spokój, jak pęcherz wyleczony to git

-
Asd
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 9 sierpnia 2024, o 19:41
12 września 2024, o 15:56
Dzięki

Postaram się być dobrej myśli i nie oszaleć
