Cześć,
Na wstępie chce dodać, że z nerwicą borykam się od kilku lat. Zaczynałem od różnego rodzaju nowotworów, poprzez zawały itd. Dwa dni temu w telewizji kątem oka obejrzałem materiał o wirusie HIV. Przywołało to sytuacje z mojego życia, które wydarzyły się bardzo dawno temu(15-16 lat). Gdy byłem młodym gnojem przeżyłem swoją pierwsze zauroczenie seksualne. Trwało to może kilka razy("nigdy nie było finału w środku"). No ale niestety odbywało się to wszystko bez zabezpieczenia. Oczywiście od razu po obejrzeniu tego materiału uruchomiła się we mnie kolejna wkrętka, że jestem zarażony, że zostało mi max 2 lata życia(3 stadium). Natomiast osoba, która uczestniczyła ze mną w tych aktach również była bardzo młoda i też to był to jej pierwszy raz. Aktualnie wydaje się ona kompletnie zdrowa i jest w związku małżeńskim.
Zaczynam znowu totalnie świrować(jak przy nowotworach, które przeżywałem z pół roku temu). Z drugiej strony czy jest możliwe, że przez 15-16 lat, nie mam żadnych objawów...(Tzn jak obejrzałem ten materiał to oczywiście zaczynam je mieć...) Czy czasem tak nieleczona choroba nie sprawiłaby, że byłbym już na tamtym świecie?
Z góry dzięki
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed HIV
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 2 czerwca 2024, o 15:04
Po 15 latach jakieś objawy powinny już występować ale nie ma reguły, wszystko zależy od odporności każdego. Ja kilka dni temu robiłam test w domu z jednej fundacji, ale też odważyłam się po wielu latach. W HIV najgorsza jest chyba sama stygma bo same objawy można już skutecznie leczyć, nawet orzeczenia nie dają już dopóki nie rozwinie się już AIDS w ciężkiej postaci.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 24 maja 2024, o 16:14
Ja ostatnio tak sobie wkręciłam, że mam AIDS, że biegałam po wszystkich aptekach w mieście szukając testów (nie znalazłam, ale rano poszłam na badanie krwi i wyszedł oczywiście minus). Robiłam listy wszystkich swoich stosunków seksualnych i przeliczałam szanse procentowe na to, że ktoś mógł mnie zarazić (wyszło mi, że potencjalnie jest w Polsce 5000 mężczyzn, którzy mogli mnie zarazić podczas seksu). Sprawdzałam, czy przy AIDS są złe wyniki morfologii i OB (bo te robię regularnie i są dobre). Ogólnie - wkrętka na maksa.B.R.94 pisze: ↑29 maja 2024, o 15:36Cześć,
Na wstępie chce dodać, że z nerwicą borykam się od kilku lat. Zaczynałem od różnego rodzaju nowotworów, poprzez zawały itd. Dwa dni temu w telewizji kątem oka obejrzałem materiał o wirusie HIV. Przywołało to sytuacje z mojego życia, które wydarzyły się bardzo dawno temu(15-16 lat). Gdy byłem młodym gnojem przeżyłem swoją pierwsze zauroczenie seksualne. Trwało to może kilka razy("nigdy nie było finału w środku"). No ale niestety odbywało się to wszystko bez zabezpieczenia. Oczywiście od razu po obejrzeniu tego materiału uruchomiła się we mnie kolejna wkrętka, że jestem zarażony, że zostało mi max 2 lata życia(3 stadium). Natomiast osoba, która uczestniczyła ze mną w tych aktach również była bardzo młoda i też to był to jej pierwszy raz. Aktualnie wydaje się ona kompletnie zdrowa i jest w związku małżeńskim.
Zaczynam znowu totalnie świrować(jak przy nowotworach, które przeżywałem z pół roku temu). Z drugiej strony czy jest możliwe, że przez 15-16 lat, nie mam żadnych objawów...(Tzn jak obejrzałem ten materiał to oczywiście zaczynam je mieć...) Czy czasem tak nieleczona choroba nie sprawiłaby, że byłbym już na tamtym świecie?
Z góry dzięki
Zrób test, warto profilaktycznie raz na kilka lat go zrobić. I odpuść, jak zobaczysz negatywny wynik.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 29 maja 2024, o 15:21
Dzięki za odpowiedzi. Oczywiście zrobiłem od razu po weekendzie. Rzecz jasna wynik "ujemny". Natomiast nie pamiętam czy kiedykolwiek się bardziej stresowałem niż przed tym testem. Zgadzam się z tym co napisałaś wyżej, wkrętka totalna...Nonononono pisze: ↑13 czerwca 2024, o 16:30Ja ostatnio tak sobie wkręciłam, że mam AIDS, że biegałam po wszystkich aptekach w mieście szukając testów (nie znalazłam, ale rano poszłam na badanie krwi i wyszedł oczywiście minus). Robiłam listy wszystkich swoich stosunków seksualnych i przeliczałam szanse procentowe na to, że ktoś mógł mnie zarazić (wyszło mi, że potencjalnie jest w Polsce 5000 mężczyzn, którzy mogli mnie zarazić podczas seksu). Sprawdzałam, czy przy AIDS są złe wyniki morfologii i OB (bo te robię regularnie i są dobre). Ogólnie - wkrętka na maksa.B.R.94 pisze: ↑29 maja 2024, o 15:36Cześć,
Na wstępie chce dodać, że z nerwicą borykam się od kilku lat. Zaczynałem od różnego rodzaju nowotworów, poprzez zawały itd. Dwa dni temu w telewizji kątem oka obejrzałem materiał o wirusie HIV. Przywołało to sytuacje z mojego życia, które wydarzyły się bardzo dawno temu(15-16 lat). Gdy byłem młodym gnojem przeżyłem swoją pierwsze zauroczenie seksualne. Trwało to może kilka razy("nigdy nie było finału w środku"). No ale niestety odbywało się to wszystko bez zabezpieczenia. Oczywiście od razu po obejrzeniu tego materiału uruchomiła się we mnie kolejna wkrętka, że jestem zarażony, że zostało mi max 2 lata życia(3 stadium). Natomiast osoba, która uczestniczyła ze mną w tych aktach również była bardzo młoda i też to był to jej pierwszy raz. Aktualnie wydaje się ona kompletnie zdrowa i jest w związku małżeńskim.
Zaczynam znowu totalnie świrować(jak przy nowotworach, które przeżywałem z pół roku temu). Z drugiej strony czy jest możliwe, że przez 15-16 lat, nie mam żadnych objawów...(Tzn jak obejrzałem ten materiał to oczywiście zaczynam je mieć...) Czy czasem tak nieleczona choroba nie sprawiłaby, że byłbym już na tamtym świecie?
Z góry dzięki
Zrób test, warto profilaktycznie raz na kilka lat go zrobić. I odpuść, jak zobaczysz negatywny wynik.