Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Ścisk przepony, uczucie duszności
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25
Czy ktoś mierzy się z permanentnym uczuciem duszności? Nie jest to klasyczna duszność bo oddech nie jest przyspieszony, puls i saturacja w normie. Duszności nie nasilają się podczas wysiłku a wprost przeciwnie. Są dni kiedy jest lepiej i nie czuję tych duszności, ale jednak od około roku są cały czas. Nie mam problemu ze snem. Oczywiście nie jest to mój jedyny objaw, ale jest on strasznie uciążliwy. Odczuwam to tak jakby ktoś mi ściskał przeponę albo położył na niej kamień. Przez to mam wrażenie, że ciężko mi się oddycha. Oczywiście wszystkie badania były i to po kilka razy (EKG, spirometria, RTG, USG brzucha, badania krwi).
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 95
- Rejestracja: 19 stycznia 2022, o 21:23
Ja mam tak że jakoś dziwnie mi się oddycha tak jak by mi brakowało tlenu chwilami . Dziwne to ale no jak mam suche ręce to tak mam . A jak o tym pomyśle to jeszcze gorzej mi oddychać . Nie wiem czy ktoś to rozumie ciężko mi to opisać .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 20 lutego 2022, o 08:19
W reakcji walcz lub uciekaj spłycony oddech jest pożądany, bo przyspiesza bicie serca i utrzymuje Cię w stanie gotowości. Gdy nie ma zagrożenia niestety strasznie irytuje, przez co w nerwicy daje sporo obaw. Masz na szczęście potwierdzone badaniami, że wszystko jest ok - także dalej nie ma co szukać. Trzeba to zaakceptować. Możesz również potrenować oddychanie przeponą. Powinno to trochę Cię rozluźnić " w środku". Jak byłem w zaburzeniu to strasznie długo ze spłyconym oddechem walczyłem zanim dałem sobie na wstrzymanie. Nieprzyjemna rzecz.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25
Nie rozumiem tylko czemu u mnie to jest permanentne, nawet gdy nie czuję żadnego lęku. Tętno cały czas 60. Najgorzej jest rano. Potem w ciągu dnia różnie.aaasssddd pisze: ↑22 lutego 2022, o 18:04W reakcji walcz lub uciekaj spłycony oddech jest pożądany, bo przyspiesza bicie serca i utrzymuje Cię w stanie gotowości. Gdy nie ma zagrożenia niestety strasznie irytuje, przez co w nerwicy daje sporo obaw. Masz na szczęście potwierdzone badaniami, że wszystko jest ok - także dalej nie ma co szukać. Trzeba to zaakceptować. Możesz również potrenować oddychanie przeponą. Powinno to trochę Cię rozluźnić " w środku". Jak byłem w zaburzeniu to strasznie długo ze spłyconym oddechem walczyłem zanim dałem sobie na wstrzymanie. Nieprzyjemna rzecz.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
Ja rozumiem ciebie Ewa. Odpuść kontrole.aaasssddd pisze: ↑22 lutego 2022, o 18:04W reakcji walcz lub uciekaj spłycony oddech jest pożądany, bo przyspiesza bicie serca i utrzymuje Cię w stanie gotowości. Gdy nie ma zagrożenia niestety strasznie irytuje, przez co w nerwicy daje sporo obaw. Masz na szczęście potwierdzone badaniami, że wszystko jest ok - także dalej nie ma co szukać. Trzeba to zaakceptować. Możesz również potrenować oddychanie przeponą. Powinno to trochę Cię rozluźnić " w środku". Jak byłem w zaburzeniu to strasznie długo ze spłyconym oddechem walczyłem zanim dałem sobie na wstrzymanie. Nieprzyjemna rzecz.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 20 lutego 2022, o 08:19
Bo w nerwicy jesteś cały czas w stanie gotowości. Gdzieś tam z tyłu głowy zawsze to siedzi. Kortyzol, adrenalina produkowane przez cały czas w czasie trwania zaburzenia w organizmie trochę siedzą. Potrzeba czasu, by to wszystko z Ciebie zeszło, a zszargane nerwy się zregenerowały. Dziwienie się i wątpliwości to podstawa tego zaburzenialukaszz pisze: ↑22 lutego 2022, o 18:25Nie rozumiem tylko czemu u mnie to jest permanentne, nawet gdy nie czuję żadnego lęku. Tętno cały czas 60. Najgorzej jest rano. Potem w ciągu dnia różnie.aaasssddd pisze: ↑22 lutego 2022, o 18:04W reakcji walcz lub uciekaj spłycony oddech jest pożądany, bo przyspiesza bicie serca i utrzymuje Cię w stanie gotowości. Gdy nie ma zagrożenia niestety strasznie irytuje, przez co w nerwicy daje sporo obaw. Masz na szczęście potwierdzone badaniami, że wszystko jest ok - także dalej nie ma co szukać. Trzeba to zaakceptować. Możesz również potrenować oddychanie przeponą. Powinno to trochę Cię rozluźnić " w środku". Jak byłem w zaburzeniu to strasznie długo ze spłyconym oddechem walczyłem zanim dałem sobie na wstrzymanie. Nieprzyjemna rzecz.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 5 lutego 2019, o 09:55
Haha derealizacja taka lekka pewnie. Też to miewam. Ale akurat olewam i szybko odchodzi. Niestety ale trudniej olać mi ten ciężki oddech. Okropnie mnie to męczy