Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Lęk przed umieraniem

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

22 stycznia 2022, o 14:57

Chorowałam na raka tarczycy, mama ma raka piersi , a tata umarł na raka przewodów żołciowych, był w hospicjum i tam umierał. Boję się że będę miała nawrót i będę długo umierać w cierpieniach jak on. Jak mam sobie poradzić z takim realnym lękiem?
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

3 lutego 2022, o 01:07

Nie ma na forum osoby która miała prawdziwego raka? Zastanawiem się czy to jest forum dla mnie bo tu większość jest całkowicie zdrowa....
lukaszz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25

3 lutego 2022, o 13:05

Każdy jest na coś chory tylko jeszcze o tym nie wie. Wszyscy umrzemy. Trzeba zmienić nastawienie
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

3 lutego 2022, o 13:48

Zazdroszczę wszystkim którzy nie wiedzą, świadomość że jest się chorym jest dla mnie najgorsza. Żałuję że mi go wykryto, od tamtego dnia strasznie się z nią męczę, poza tym leczenie mnie wykończyło też fizycznie, bo mam po nim powikłania.
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

3 lutego 2022, o 14:21

magda10 pisze:
3 lutego 2022, o 01:07
Nie ma na forum osoby która miała prawdziwego raka? Zastanawiem się czy to jest forum dla mnie bo tu większość jest całkowicie zdrowa....
Zadajesz te pytania po milion razy, bo liczysz, że znajdzie się tu jakiś czarodziej co Ci powie na milion %, że ten objaw to na bank od nerwicy, a ten to już nie. A to jest niemożliwe. I więcej szkody robisz sobie tym ciągłym stresem, który wokół tego sobie budujesz (ciągle zablokowany układ odpornościowy, hormony stresu w organizmie) niż tym, że ewentualnym coś byś przeoczyła. I tak to się może zdarzyć, z Twoją kontrolą, czy bez. Więc po co się tym niszczysz i czemu jesteś tak bardzo uparta w tej drodze? Naprawdę nie widzisz, że rujnujesz tym sobie zdrowie?
Poza tym mam wrażenie, że w ogóle nie rozumiesz czy jest odburzenie, a to nie jest przekonanie, że jestem super zdrowy/a i wszystko to od nerwicy, tylko przekonanie, że nie muszę obsesyjne kontrolować otaczającej mnie rzeczywistości żeby istnieć, że na pewne rzeczy nie mam wpływu i nigdy ich mieć nie będę.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

3 lutego 2022, o 14:52

To skąd mam wiedzieć czy wzywać karetkę czy nie, albo jeśli chodzi o moją tężyczkę czy wziąć dodatkowy wapń, skoro nie wiem czy mnie mrowi ciało od niej czy od nerwicy?
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

3 lutego 2022, o 14:57

magda10 pisze:
3 lutego 2022, o 14:52
To skąd mam wiedzieć czy wzywać karetkę czy nie, albo jeśli chodzi o moją tężyczkę czy wziąć dodatkowy wapń, skoro nie wiem czy mnie mrowi ciało od niej czy od nerwicy?
Wylecz chorobę później objawy przejdą.
madmag87
Gość

3 lutego 2022, o 15:10

Poczytałam o tej tężyczce i faktycznie nie masz lekko, jeśli chodzi o odróżnienie objawów nerwicowych od tych somatycznych... To pierwsze może nasilać objawy tego drugiego, a to drugie pierwszego... Może trzeba częściej powtarzać badania w kierunku tej choroby, prowadzić jakiś dzienniczek objawów z uwzględnieniem sytuacji życiowych, które wywołują jakieś mocniejsze stany emocjonalne... No i przede wszystkim trzeba zadbać o higienę zdrowia psychicznego na tyle ile się da
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

3 lutego 2022, o 15:47

magda10 pisze:
3 lutego 2022, o 14:52
To skąd mam wiedzieć czy wzywać karetkę czy nie, albo jeśli chodzi o moją tężyczkę czy wziąć dodatkowy wapń, skoro nie wiem czy mnie mrowi ciało od niej czy od nerwicy?
A jak do tej pory funkcjonujesz? Czy aby nie tak, że musisz dokonać jakieś oceny? Ludzie mają różne choroby i ryzyka i uczą się z tym żyć. Czego Ty kompletnie nie robisz, skupiając się uporczywie na tym, że znajdziesz jakiś niepodważalny podział na to co od nerwicy, a co od choroby. Nie znajdziesz. W życie jest wpisane ryzyko.
Ja też miałam problemy zdrowotne, gdzie też przychodziły myśli, czy jechać już na pogotowie, czy też może to stres nasila mi objawy. I co miałam w związku z tym robić? Zadręczać się w poszukiwaniu pewności absolutnej? Czy może przyjąć, że jest jak jest i zdam się na swoją ocenę sytuacji, bo i tak nie mam wyjścia. Że ryzykuje? Oczywiście, ale mam inne wyjście. Mam nie wychodzić ze szpitala? Przecież nawet tam nie ma pewności co do trafności diagnozy (ja byłam źle zdiagnozowana).
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

3 lutego 2022, o 20:07

Ale filmiki o odburzaniu z youtube opierają się na założeniu że wszystko to objawy z nerwicy i że mi nic nie zrobią i trzeba je akceptować, czy coś źle zrozumiałam?
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

3 lutego 2022, o 20:09

magda10 pisze:
3 lutego 2022, o 20:07
Ale filmiki o odburzaniu z youtube opierają się na założeniu że wszystko to objawy z nerwicy i że mi nic nie zrobią i trzeba je akceptować, czy coś źle zrozumiałam?
Zaakceptować i pozwolić na te objawy.
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

3 lutego 2022, o 20:28

A jeśli akurat są z tężyczki, której nie da się u mnie wyleczyć, albo innej choroby, np nawrotu raka którego miałam, to jednak mogą mi coś zrobić jeśli nie zareaguje, więc te filmiki są chyba tylko dla osób które mają samą nerwicę...
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

3 lutego 2022, o 20:37

magda10 pisze:
3 lutego 2022, o 20:28
A jeśli akurat są z tężyczki, której nie da się u mnie wyleczyć, albo innej choroby, np nawrotu raka którego miałam, to jednak mogą mi coś zrobić jeśli nie zareaguje, więc te filmiki są chyba tylko dla osób które mają samą nerwicę...
Dla wszystkich te objawy mieszają się. Dasz radę pokonać nerwicę .
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

3 lutego 2022, o 20:37

magda10 pisze:
3 lutego 2022, o 20:07
Ale filmiki o odburzaniu z youtube opierają się na założeniu że wszystko to objawy z nerwicy i że mi nic nie zrobią i trzeba je akceptować, czy coś źle zrozumiałam?
Filmy chłopaków o odburzaniu skupiają się głównie na objawach typowo nerwicowych, ale gdybyś zajrzała chociażby na grupę Hewada na FB, to on tam piszę i mówi (nagrania) bardzo szeroko o akceptacji, zresztą nie tylko on, polecam Ci zapoznać się z chociażby ostatnim wpisem Piotra Wojtaka. Zresztą gdybyś poczytała wpisy Wiktora, Hewada i oburzonych i właściwie je zrozumiała, to zrozumiałabyś też, że tu nie chodzi tylko o olewanie objawów, ale o coś więcej.
Zaburzenie to jest lękowa perspektywa, a nie objawy.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

3 lutego 2022, o 20:43

Pozwolenie na wszystko i poddanie się.
ODPOWIEDZ