Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Schematy w zaburzeniach lekowych

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

2 marca 2020, o 15:34

Jasne jest dla mnie że w nerwicy wyrabiamy sobie schematy niczym ścieżki nawyków lekowych. To powoduje że np jakieś objawy trwaja dłużej lub wystepuja tylko w okreslonych sytuacjach. I na tym chcualem się zatrzymać. Otóż nie od wczoraj mam tak że takiw schematy nabieram.
Pierwszy taki schemat pojawił mi się w wieku 11 lat kiedy pojawil się lęk jak jest że zasypiam co skitkowalo trudnosci z zasypialem. Kolejnym byly wyystepy publiczne. Nigdg nie mialrm z nimi problemow a w wieku 16 lat dostalem kolatania serca w czasie jednego i od tamtej pory dzialo się tak za kazdym razem, dzieje się tak do dziś mimo świadomości że nic mi się nie stanie.
Jazda autem i uczucie odplywania.
Zawroty glowy przy czytaniu.
Lęk przed stosunkiem i problemy z erekcją.
Problemy ze snem w momencie gdy naprawdę potrzebuje sie wyspać.
Raz sie pojawilo, toaarzyszy caly czas ale nie na takiej zasadzie ze codziennie i za kazdym razem. Pojawi się pare razy i przechodzi a potem znow sie pojawi. Generalnie też juz wiem ze zagrozenia realnego nie ma. Nie zemdleje nie odplyne nie umrę nic się nie stanie jesli chwilę będę czuł lęk. Dlatego tez nie przywiazuje do tego wiekszej uwagi. Jednak ostatnio nad tym myslalem i doszlo do mnie ze z tego zaczynaja mi się robic trwale schematy. Że nawet jak cos przyjdzie potem pojdzie to i tak za kazdym razem mam wrazenie ze to się staje coraz bardziej odruchowe coraz bardziej nieswiadome.
Tak jakby wlasnie wspomniane sciezki w glowie pozostawaly i stawaly się coraz wyrazniejsze.
Rozumiem to że jak nimi sie nie chodzi tobteorwtycznie powinny na nowo zarosnac trawą. No ale w takim razie musialoby się dlugo dlugo nic nie pojawiać. A tu nawet jak odruchowo pojawi się lek nawet jesli nie zwracam na niego uwagi i on mija to jednak faktem jest ze sie pojawil i w pewien sposob utrwali się ten lekowy odruch.
Moje pytanie czy też tak macie ?
Homeria
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 6 kwietnia 2019, o 13:47

2 marca 2020, o 15:50

Też tak mamy :-)
Ale też w swojej własnej głowie możemy ten dopiero zaczynający się schemat zatrzymać.
Ja miałam jakoś że lęk na początku zaburzenia to było kilka godzin rano, potelepało i przeszlo. Reszta dnia ok. Później zaczęło się to robić cooooraz dłuższe bo wiadomo sama się prosiłam. Dośc długo było tak że lęk trwał od rana do 15, 16 i przechodził. Najbardziej kochałam kiedy było już późno, bo wtedy czułam się super, uwielbiałam te moje wieczory. ciemno, cicho i ja. Aż do dnia kiedy nagle wieczorem dostałam lęku. No ale jak to? wieczorem? Pojawił się jednego dnia, potem następnego itd., I moja reakcja o nie nie, nie, nie, wieczoru nie oddam, ;-) tak się zaparłam, ze przeszło. Każdy lęk który przyjdzie wieczorem jest uspokajany i wywalany za drzwi. A pewnie gdybym się kilka razy dała wkręcić to już byłoby po sprawie ;-)
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

2 marca 2020, o 18:40

No ale w takim razie musialoby się dlugo dlugo nic nie pojawiać. A tu nawet jak odruchowo pojawi się lek nawet jesli nie zwracam na niego uwagi i on mija to jednak faktem jest ze sie pojawil i w pewien sposob utrwali się ten lekowy odruch.
Moje pytanie czy też tak macie ?
Tak mamy. Większość moich ataków pojawia się w o tej samej porze lub przy tych samych czynnościach. Był czas, że przychodził wieczór a ja łzy w oczach. :buu:
Jeśli chodzi o schematy to moim zdaniem ważniejsze od samego faktu pojawia się czegoś jest nasza reakcja na to. Jeżeli naszą reakcją będzie brak reakcji, spokój i nie zajmowanie się tym to ranga zdarzenia spadnie, lęk zacznie słabnąć i z czasem przestaniesz na to zwracać uwagę, jeżeli reakcje będą silne to zdarzenie dostanie wysoką rangę i wtedy lęk będzie się utrzymywał. Rzecz w tym żeby nie walczyć z objawami stresu bo to tylko pogłębia stres, tylko nie zajmować się nimi, bo wtedy lęk opada.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
ODPOWIEDZ