

Przynajmniej pewne, a nie jakieś tam zaburzenie co to nie wiadomo co z tym zrobićlubieplacki13 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 20:51Czasami sobie myślę, że niektórzy tutaj ludzie mieli by większą ulgę, jakby faktycznie mieli schizofrenie niż by mieli chrzanić się z nerwicą.
Chyba naprawdę muszę wziąć się w garść, martwi mnie jedynie to że tato choruje na tą psychoze schizoafektywna i że mam jakieś predyspozycjelubieplacki13 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 20:471. Nie chorujesz na nerwice, bo to nie jest choroba.
2. Możesz zachorować na schizofrenię kiedyś, tak samo jak możesz dostać raka za 2 lata, albo zginąć w wypadku samochodowym pojutrze, albo jutro zlecieć ze schodów i śmiertelnie rozbić sobie głowę. Tego psychoterapeuta też nie może potwierdzić.
3. Googlowanie to pierwszy stopień do nerwicowego piekła. Czytając historię, googlując, sama się nakręcasz i tego efekty widzisz.
4. Każdy przypadek jest inny, tak samo ktoś "leczony" na nerwicę może mieć potem faktycznie raka, którego się bał, przypadki chodzą po ludziach.
5. Stres generuje schizofrenię? Pierwsze słyszę. Chyba generuje schizofrenię wtedy, kiedy ktoś faktycznie "ma ją w sobie", genetycznie. To wtedy, a nie że ktoś nie ma takich predyspozycji, choroby i nagle przez stres jej dostaje, toż to absurd.
Posłuchaj mnie uważnie, forum istnieje 10 lat, 90% osób tu piszących miało "lęk przed schizofrenią". Toż to najbardziej oklepany temat tutaj. Gdybyś miała schizofrenię teraz, to byś się tego nie bała. To poważna choroba psychiczna, którą diagnozuje psychiatra i bardzo dobrze im to wychodzi, bo schizofrenię widać na pierwszy rzut oka, jedyna osoba, która jej nie widzi to chory. Pocieszę cię, gdybyś miała schizofrenie, to by cię na tej grupie nie było i nie zamartwiałabyś się teraz.
No bo tutaj na forum było pisane, że jeżeli ktoś ma osobowość nerwicowa, ta osobowość nagle nie może się zmienić, a co za tym idzie nie może taka osoba dostać psych czy zachorować na schizo. I kiedy lekarz mi tego nie potwierdził zaczęłam szukać...glupio zrobiłam bo natknelam się tylko na jakieś straszne historiemartinsonetto pisze: ↑22 stycznia 2020, o 20:48To 12 lat masz nerwicę i pierwsze co robisz po wizycie to sprawdzasz w internecie?![]()
Mój tato choruje na psychoze, 10mies temu dostał drugiego w życiu epizodu, z którego pomału wychodzi.. Dopiero! Nie dziw się mi że mam wątpliwości:( schizofrenii nigdy wcześniej nie rozwazalam, to mój pierwszy raz z tym konikiem.. EhKatja pisze: ↑22 stycznia 2020, o 20:59Przynajmniej pewne, a nie jakieś tam zaburzenie co to nie wiadomo co z tym zrobićlubieplacki13 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 20:51Czasami sobie myślę, że niektórzy tutaj ludzie mieli by większą ulgę, jakby faktycznie mieli schizofrenie niż by mieli chrzanić się z nerwicą.![]()
12 lat zaburzeń lękowych i Ty jeszcze na serio rozważasz tą schizofrenię![]()
No pewnie. Człowiek ma schizy i psychozy, nie wie że coś jest nie tak, w ogóle z tym nie walczy, zgarniają go na oddział zamknięty, obserwują, dają uwagę, dają leki, potem jeszcze rentka i życie na lekach.Katja pisze: ↑22 stycznia 2020, o 20:59Przynajmniej pewne, a nie jakieś tam zaburzenie co to nie wiadomo co z tym zrobićlubieplacki13 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 20:51Czasami sobie myślę, że niektórzy tutaj ludzie mieli by większą ulgę, jakby faktycznie mieli schizofrenie niż by mieli chrzanić się z nerwicą.![]()
12 lat zaburzeń lękowych i Ty jeszcze na serio rozważasz tą schizofrenię![]()
Pięknie napisane, dawno się tak nie uśmiałemlubieplacki13 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 21:16No pewnie. Człowiek ma schizy i psychozy, nie wie że coś jest nie tak, w ogóle z tym nie walczy, zgarniają go na oddział zamknięty, obserwują, dają uwagę, dają leki, potem jeszcze rentka i życie na lekach.Katja pisze: ↑22 stycznia 2020, o 20:59Przynajmniej pewne, a nie jakieś tam zaburzenie co to nie wiadomo co z tym zrobićlubieplacki13 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 20:51Czasami sobie myślę, że niektórzy tutaj ludzie mieli by większą ulgę, jakby faktycznie mieli schizofrenie niż by mieli chrzanić się z nerwicą.![]()
12 lat zaburzeń lękowych i Ty jeszcze na serio rozważasz tą schizofrenię![]()
A nerwica co?
Siedzi człowiek sam, nie wie co się z nim dzieje, nie wie jakiej myśli się złapać, jak jedzie do psychiatry, to ten go obśmiewa, że żadnej choroby nie ma, psychoterapeuta traci cierpliwość, że do zakutego łba nic nie dociera, leki nie działają, bo na świadomość leki nie wpływają, w szpitalu każą spie*dalać, nikt go nie rozumie, nikt jego zaburzenia nie widzi, mówi mu gościu czego ty się boisz![]()
Oczywiście z dystansem i z szacunkiem dla osób chorujących na schizofrenię, bo to straszna choroba. A ludzie, którzy siedzą dalej w takich wkrętach tylko obrażają tym poważnie chorych i to też jest smutne.![]()
Najgorsze jest to, że ten chłopak, którego podczytalam chwilę wcześniej też się bał tej schizo, diagnozowany był niby na nl i po jakimś t czasie lekarz stwierdził jednak schizo, mimo że żadnych halucynajcji nie miał ani omamowlubieplacki13 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 20:471. Nie chorujesz na nerwice, bo to nie jest choroba.
2. Możesz zachorować na schizofrenię kiedyś, tak samo jak możesz dostać raka za 2 lata, albo zginąć w wypadku samochodowym pojutrze, albo jutro zlecieć ze schodów i śmiertelnie rozbić sobie głowę. Tego psychoterapeuta też nie może potwierdzić.
3. Googlowanie to pierwszy stopień do nerwicowego piekła. Czytając historię, googlując, sama się nakręcasz i tego efekty widzisz.
4. Każdy przypadek jest inny, tak samo ktoś "leczony" na nerwicę może mieć potem faktycznie raka, którego się bał, przypadki chodzą po ludziach.
5. Stres generuje schizofrenię? Pierwsze słyszę. Chyba generuje schizofrenię wtedy, kiedy ktoś faktycznie "ma ją w sobie", genetycznie. To wtedy, a nie że ktoś nie ma takich predyspozycji, choroby i nagle przez stres jej dostaje, toż to absurd.
Posłuchaj mnie uważnie, forum istnieje 10 lat, 90% osób tu piszących miało "lęk przed schizofrenią". Toż to najbardziej oklepany temat tutaj. Gdybyś miała schizofrenię teraz, to byś się tego nie bała. To poważna choroba psychiczna, którą diagnozuje psychiatra i bardzo dobrze im to wychodzi, bo schizofrenię widać na pierwszy rzut oka, jedyna osoba, która jej nie widzi to chory. Pocieszę cię, gdybyś miała schizofrenie, to by cię na tej grupie nie było i nie zamartwiałabyś się teraz.
Jakaś bujda na resorach. Nie wgłębiaj się w to.Wystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 21:35Najgorsze jest to, że ten chłopak, którego podczytalam chwilę wcześniej też się bał tej schizo, diagnozowany był niby na nl i po jakimś t czasie lekarz stwierdził jednak schizo, mimo że żadnych halucynajcji nie miał ani omamowlubieplacki13 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 20:471. Nie chorujesz na nerwice, bo to nie jest choroba.
2. Możesz zachorować na schizofrenię kiedyś, tak samo jak możesz dostać raka za 2 lata, albo zginąć w wypadku samochodowym pojutrze, albo jutro zlecieć ze schodów i śmiertelnie rozbić sobie głowę. Tego psychoterapeuta też nie może potwierdzić.
3. Googlowanie to pierwszy stopień do nerwicowego piekła. Czytając historię, googlując, sama się nakręcasz i tego efekty widzisz.
4. Każdy przypadek jest inny, tak samo ktoś "leczony" na nerwicę może mieć potem faktycznie raka, którego się bał, przypadki chodzą po ludziach.
5. Stres generuje schizofrenię? Pierwsze słyszę. Chyba generuje schizofrenię wtedy, kiedy ktoś faktycznie "ma ją w sobie", genetycznie. To wtedy, a nie że ktoś nie ma takich predyspozycji, choroby i nagle przez stres jej dostaje, toż to absurd.
Posłuchaj mnie uważnie, forum istnieje 10 lat, 90% osób tu piszących miało "lęk przed schizofrenią". Toż to najbardziej oklepany temat tutaj. Gdybyś miała schizofrenię teraz, to byś się tego nie bała. To poważna choroba psychiczna, którą diagnozuje psychiatra i bardzo dobrze im to wychodzi, bo schizofrenię widać na pierwszy rzut oka, jedyna osoba, która jej nie widzi to chory. Pocieszę cię, gdybyś miała schizofrenie, to by cię na tej grupie nie było i nie zamartwiałabyś się teraz.
Jak to mozliwe??
Nawet nie doczytałam do końca bo już się panika włączyła...lubieplacki13 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 21:37Jakaś bujda na resorach. Nie wgłębiaj się w to.Wystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 21:35Najgorsze jest to, że ten chłopak, którego podczytalam chwilę wcześniej też się bał tej schizo, diagnozowany był niby na nl i po jakimś t czasie lekarz stwierdził jednak schizo, mimo że żadnych halucynajcji nie miał ani omamowlubieplacki13 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 20:471. Nie chorujesz na nerwice, bo to nie jest choroba.
2. Możesz zachorować na schizofrenię kiedyś, tak samo jak możesz dostać raka za 2 lata, albo zginąć w wypadku samochodowym pojutrze, albo jutro zlecieć ze schodów i śmiertelnie rozbić sobie głowę. Tego psychoterapeuta też nie może potwierdzić.
3. Googlowanie to pierwszy stopień do nerwicowego piekła. Czytając historię, googlując, sama się nakręcasz i tego efekty widzisz.
4. Każdy przypadek jest inny, tak samo ktoś "leczony" na nerwicę może mieć potem faktycznie raka, którego się bał, przypadki chodzą po ludziach.
5. Stres generuje schizofrenię? Pierwsze słyszę. Chyba generuje schizofrenię wtedy, kiedy ktoś faktycznie "ma ją w sobie", genetycznie. To wtedy, a nie że ktoś nie ma takich predyspozycji, choroby i nagle przez stres jej dostaje, toż to absurd.
Posłuchaj mnie uważnie, forum istnieje 10 lat, 90% osób tu piszących miało "lęk przed schizofrenią". Toż to najbardziej oklepany temat tutaj. Gdybyś miała schizofrenię teraz, to byś się tego nie bała. To poważna choroba psychiczna, którą diagnozuje psychiatra i bardzo dobrze im to wychodzi, bo schizofrenię widać na pierwszy rzut oka, jedyna osoba, która jej nie widzi to chory. Pocieszę cię, gdybyś miała schizofrenie, to by cię na tej grupie nie było i nie zamartwiałabyś się teraz.
Jak to mozliwe??
Jakiś troll dodał post specjalnie, żeby straszyć innych.Wystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 21:40Nawet nie doczytałam do końca bo już się panika włączyła...lubieplacki13 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 21:37Jakaś bujda na resorach. Nie wgłębiaj się w to.Wystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 21:35
Najgorsze jest to, że ten chłopak, którego podczytalam chwilę wcześniej też się bał tej schizo, diagnozowany był niby na nl i po jakimś t czasie lekarz stwierdził jednak schizo, mimo że żadnych halucynajcji nie miał ani omamow
Jak to mozliwe??
Możliwe, paru już tu takich było. No i też są inne kwestie indywidualne... Np. ja z moimi natrętami samobójczymi też mógłbym w wiele zawierzyć historii. Statystyka mówi, że ludzie z OCD popełniają samobójstwo minimalnie częściej niż zwykłe społeczeństwo, czyli szanse są praktycznie zerowe. A jednak są historię, że ludzie w nerwicach targają na swoje życie. Ale czy przez nerwice tylko? Są przecież predyspozycje, genetyka, sytuacja życiowa, inne kwestie, tego nie jesteśmy w stanie zrozumieć i każdy przypadek jest inny.Szymon92 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 21:42Jakiś troll dodał post specjalnie, żeby straszyć innych.Wystraszona12 pisze: ↑22 stycznia 2020, o 21:40Nawet nie doczytałam do końca bo już się panika włączyła...![]()