Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Orkiestra objawów - z głową na czele. Czy to nerwica?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Mick J.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 29 stycznia 2019, o 13:51

1 lutego 2019, o 19:51

Witam wszystkich forumowiczów !

Chciałem podzielić się swoimi objawami, być może znajdę bratnią duszę, może uspokoję na chwilę własne poszukiwanie kolejnych chorób, a może po prostu wyrzucę z siebie to, co mnie kłuje :) Być może.

Objawy (od najlżejszych do najgorszych):
- rumieńce nagłe, czasami po alkoholu, przy spotkaniu, po jedzeniu; słowem bez reguły ale powodujące od razu gorsze myśli, że to nadciśnienie bądź inne poważne choroby (nadciśnienia nie mam). Potrafię zrobić się nagle niemalże brunatny. Przez to zresztą przestałem sobie pozwalać na dobre piwko po pracy, które wcześniej sprawiało mi tyle frajdy !
- uczucie przypalania różnych części ciała gorącym żelazem. Tak, jakby ktoś na chwile mi je przystawił, np. na udzie, stopie (bardzo często), dłoni. Trwa kilka sekund, czasami przenosi się gdzieś indziej, czasami ustaje.
- drętwienie obu dłoni, niesymetryczne uczucie zimna, raz w lewej, raz w prawej. W nocy zwykle cierpnięcie lewej (palec iv i v). Na zmianę, jak na dobrej perkusji.
- nagłe drętwienia części twarzy, które trwają kilka sekund.
- wybudzanie się zwykle o 3-4 rano, uczucie kołatania serca i tak najczęściej już do rana, oczywiście bez snu, z przewracaniem się z boku na bok.
- przy zasypianiu nagłe zrywanie się z uczuciem uderzającej krwi do głowy, drgania serca, gubienia oddechu, zwieńczone ostrym kołataniem.
- mroczki przed oczami - właściwie jeden z pierwszych objawów, zawsze nagłe, a to w środku pola widzenia, to z boku. Zawsze z obawą, że to początek wylewu, udaru, itd. Niestety występuje często podczas spotkań z klientami, co właściwie odcięło mi w ostatnich dniach aktywność zawodową.
- błyski, iskry, kropki (czasami fioletowe) przed oczami - zawsze wybuchają nagle, w niespodziewanych momentach (nie, nie w tych stresujących, lecz często odwrotnie, tj. w spokojnych, np. w kuchni podczas robienia jedzenia, podczas oglądania filmu, karmienia dziecka, etc. Jak się pojawią, to powoduje to oczywiście nagłe uczucie strasznego lęku, tachykardię i chęć ucieczki.
- Ucisk twarzy - czoło, trochę nad czołem, nos w górnej części, górna cześć szczęki. Jakby ktoś łapał je klamrą.
- Duszności - spoczynkowe, choć jestem astmatykiem, ale te są inne. Łapią mnie na wydechu, nie powodują świstu jak w astmie, utrudniają oddech, który potrafi mimo wszystko być głęboki. Spirometria na tip top rzecz jasna, co więcej - do niedawna byłem aktywny, tj. biegałem 3 razy w tygodniu po 5km, a i zdarzyło mi się pobiec w górach półmaraton.
- Uczucie nagłego uderzenia prądem w mózg, dosłownie sekundowe zamroczenie, jakby od środka ciała do mózgu. Niezwykle przerażajace, powodujące obawę utraty przytomności. Takie pier...lnięcie, po którym nie mogę dojść do siebie przez parę godzin.
- uderzenia potężnego ciśnienia do szyi i głowy - najgorszy z objawów zdecydowanie. Na kilka/kilkanaście sekund czuje jak ostre ciśnienie krwi uciska szyję i wali do łba, szum w uszach, twarz czerwona w mgnieniu oka. Najgorsze myśli, kładę się na ziemi i oczekuję najgorszego. Poziom przerażenia jest tutaj najwyższy. Zdarzyło się raz, od tej pory żyję w lęku, że kolejnego nie przeżyję.
- mniejsze uderzenia i uczucia tego ciśnienia doskwierają mi częściej, ale nie są tak dramatyczne. Powodują jednak oczywiście lęk przed tym głównym.

Badania, czyli co zrobiłem:
- MR głowy - bez jakichkolwiek anomalii.
- Angio MR głowy - gra i buczy, brak tetniaków i innych malformacji. Żyleta.
- Doppler tętnic dogłowowych (tutaj 2 razy podszedłem, co by mieć pewność, że jest w porządku) i jest.
- USG tarczycy - młody bóg (chcąc nie chcąc mam tylko 27 lat).
- Krew (najszerszy możliwy pakiet) - bez zarzutów, jedynie bilirubina lekko podniesiona + krew trochę trudniej krzepnie (ale na granicy normy). W krwi zrobiłem dodatkowo markery guzów neuroendokrynnych, serotoninę, boreliozę, potas, wapń, magnez. Bez zarzutów, wszystko w normie.
- 3 konsultacje neurologiczne, każda była ok, choć każda stwierdzała, że mam wybitne odruchy tężyczkowe.
- Kardiolog - było ekg, echo, przede mną jeszcze tylko holter ekg (ciśnieniowego robiłem, był ok). Serducho jest dobre, wykryto jedynie drobną wadę (2 płatki zamiast trzech, tzw. BAV, ludzie z tym wygrywają olimpiady).
- Endokrynolog - brak zarzutów.

Przede mną jeszcze USG brzucha, RTG klatki piersiowej + MR odcinka szyjnego kręgosłupa, próba tężyczkowa.

A teraz do rzeczy: ma ktoś cześć z tych objawów? To walenie ciśnienia w szyję i głowę zwłaszcza? Jakieś sugestie co warto zrobić? Tężyczka to słuszny trop?

Dodam, że do tej pory (do wystąpienia tych objawów) wydawało mi się, że jestem niezniszczalny i w rożny sposób łamałem prawa fizyki (nie mam na myśli używek, lecz pracę i styl życia :)). Moja doba miała 48 godzin.

Pozdrawiam z niecierpliwością :)
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 667
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

1 lutego 2019, o 21:12

No, przecież już znalazłeś, tężyczka ,zrób sobie jeszcze tą próbę i jakoś to lecz, pozażywaj wit D (z magnezem to jakoś połączone jest) bo jak nie robiłeś badania i nie zażywasz to pewnie wynik i tak będzie do bani.
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

1 lutego 2019, o 21:17

Hej. A nie są to somaty od lęku? Zapoznałeś sie z mechanizmem koła lękowego ?
Mick J.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 29 stycznia 2019, o 13:51

1 lutego 2019, o 21:24

I tak, i nie. Przy tężyczce takie walnięcia do głowy i szyi raczej się nie zdarzają - przynajmniej w opisach nie znalazłem ich do tej pory. Tak samo z zaburzeniami widzenia. Spektrum objawów, które dostrzegam i ich intensywność nieco mnie niepokoją w jej kontekście. Poza tym, o ile zdąrzyłem się zorientować, teżyczka jest na pograniczu neurologii, psychiatrii i psychologii, tj. sam magnez zwykle nie załatwia sprawy, a przyczyna tkwi gdzieś indziej.

Zapomniałem też dodać gwałtowne wybudzenia w nocy z atakami zimna (trzęsienie od stóp do głowy).
z zupełnie niewiadomej przyczyny.

Co do somatów od lęku - mam wrażenie, że najpierw były objawy, a dopiero potem lęk, który przy każdym z nich się intensyfikował.
ZałamanaTotalnie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 8 sierpnia 2018, o 21:31

2 lutego 2019, o 10:06

Borelioza zrobiona?Jakie masz ciśnienie?
Mick J.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 29 stycznia 2019, o 13:51

2 lutego 2019, o 10:22

Ciśnienie ok, momentami rozkurczowe trochę za niskie (66-70), borelioza na razie tylko w podstawowym teście IgG i IgM - były przeciwciała ale w granicach normy. Robić jeszcze Western Blota?
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

2 lutego 2019, o 13:48

Cześć.

Co do rumieńców, to wiem, że ludzie mogą mieć tendencje do rumieniania się i chociażby po małym kieliszku alkoholu sa czerwone całe. Znam taką osobę.

Co do somatów głowy, to znam to wszystko. Kłucia, prądy, uciski, uciski przy nosie, szyi, przy zuchwie, dokładnie tak jak opisujesz, w różnych miejscach głowy, karku, duszności, uczucie ciśnienia w głowie, klatce. To są najpopularniejsze objawy nerwicy.
Mick J.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 29 stycznia 2019, o 13:51

2 lutego 2019, o 14:14

Najboleśniejsze jest to, że do niedawna butelka wina ich nawet nie powodowała. Zatem zadaję sobie pytanie, to co do cholery się nagłe zmieniło?

Łeb - ucisk jeszcze jak Cię mogę, ale te pier...lnięcia nagłe ciśnienia kilkosekundowe przez szyję do głowy - nie życzę najgorszemu wrogowi. Do tego duszności na wydechu przy nawet lekkim spacerze z uczuciem ucisku w głowie - katorga ! :)

Czy nerwica na prawdę może powodować też błyski przed oczami i nagłe zaćmienia? Do tej pory wydawało mi się, że w pełni kontroluje swoje ciało, choć zawsze byłem trochę pobudzony ruchowo, można powiedzieć że czułem takie napięcie w moim ciele.

Pozdro i dzięki za odpowiedzi, czekam na dalsze rady !
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

2 lutego 2019, o 15:22

Znam te uciski. Do dupy uczucie i tez nie życze nikomu. Mi to towarzyszy najczęściej przy napięciu nerwowym jak sobie nie radzę z kompulsjami.

Masz dział objawów nerwicy. Tam jest długa lista i wypowiedzi ludzi. Przeczytaj.
Mick J.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 29 stycznia 2019, o 13:51

2 lutego 2019, o 17:34

Dzięki. Przez dział objawów przechodziłem ale nie udało mi się wyłapać samego uczucia strasznego ciśnienia w szyi, które z niej wali do głowy przez kilka sekund. Była tylko mowa o uczuciu ucisku w głowie, a u mnie zanim do niej dojdzie, to jeszcze idzie paskudnie przez szyje (jakby tętnice się na moment zapychały).
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

2 lutego 2019, o 21:00

Żadne tętnice Ci się nie zapychają :) Podobne uczucie również miewałem, coś jakby cała krew uderzała do głowy, potem zwykle był ucisk. Te wszystkie somaty bardzo często się powtarzają, ale bywają też bardzo różnie przez ludzi opisywane stąd może nie znalazłeś identycznego opisu, a zapewne ludzie też to "przerabiali". Nerwica może udawać naprawdę każdą chorobę, wiem po sobie, oprócz tych najczęstszych somatów są również te nietypowe, każdy ma swój konik. Przy tylu badaniach jakie miałeś nie masz się co martwić. Większość odczuć o których piszesz również doświadczałem. Uciski, mrowienia, wrażenia wzrokowe, pieczenia, problemy ze snem. Zapewne presja i zmęczenie doprowadziły Cię do tego stanu. Będzie dobrze ;)
Mick J.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 29 stycznia 2019, o 13:51

2 lutego 2019, o 21:17

Mike, moje „logiczne ja” mówi - oczywiście masz racje :) Natomiast moje „crazy ja” twierdzi, że coś mimo wszystko jest na rzeczy. Oczywiście w zależności od pory dnia i występowania objawów, jedno jest na czele, aby chwilę później zostać czmychniętym na pierwszym lepszym zakręcie przez to drugie :)
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

3 lutego 2019, o 15:42

Mick J. pisze:
2 lutego 2019, o 17:34
Dzięki. Przez dział objawów przechodziłem ale nie udało mi się wyłapać samego uczucia strasznego ciśnienia w szyi, które z niej wali do głowy przez kilka sekund. Była tylko mowa o uczuciu ucisku w głowie, a u mnie zanim do niej dojdzie, to jeszcze idzie paskudnie przez szyje (jakby tętnice się na moment zapychały).
Jest jeszcze temat gdzie ludzie wpisuja swoje objawy i tez polecam przeczytać bo tam widzialem takie objawy u ludzi a ja takie tez mialem, uciski w szyi, wrażenie cisnienia
Awatar użytkownika
Poziomka123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 28 stycznia 2019, o 22:00

3 lutego 2019, o 15:57

Nerwyzestali pisze:
3 lutego 2019, o 15:42
Mick J. pisze:
2 lutego 2019, o 17:34
Dzięki. Przez dział objawów przechodziłem ale nie udało mi się wyłapać samego uczucia strasznego ciśnienia w szyi, które z niej wali do głowy przez kilka sekund. Była tylko mowa o uczuciu ucisku w głowie, a u mnie zanim do niej dojdzie, to jeszcze idzie paskudnie przez szyje (jakby tętnice się na moment zapychały).
Jest jeszcze temat gdzie ludzie wpisuja swoje objawy i tez polecam przeczytać bo tam widzialem takie objawy u ludzi a ja takie tez mialem, uciski w szyi, wrażenie cisnienia
Ja tez mam taki objaw... Uczucie ciśnienia w głowie jakby miała zaraz wybuchnąć
Skoro możesz pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej cmok
Alex88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 16 maja 2018, o 17:02

29 października 2020, o 16:50

Mick J. pisze:
1 lutego 2019, o 19:51
Witam wszystkich forumowiczów !

Chciałem podzielić się swoimi objawami, być może znajdę bratnią duszę, może uspokoję na chwilę własne poszukiwanie kolejnych chorób, a może po prostu wyrzucę z siebie to, co mnie kłuje :) Być może.

Objawy (od najlżejszych do najgorszych):
- rumieńce nagłe, czasami po alkoholu, przy spotkaniu, po jedzeniu; słowem bez reguły ale powodujące od razu gorsze myśli, że to nadciśnienie bądź inne poważne choroby (nadciśnienia nie mam). Potrafię zrobić się nagle niemalże brunatny. Przez to zresztą przestałem sobie pozwalać na dobre piwko po pracy, które wcześniej sprawiało mi tyle frajdy !
- uczucie przypalania różnych części ciała gorącym żelazem. Tak, jakby ktoś na chwile mi je przystawił, np. na udzie, stopie (bardzo często), dłoni. Trwa kilka sekund, czasami przenosi się gdzieś indziej, czasami ustaje.
- drętwienie obu dłoni, niesymetryczne uczucie zimna, raz w lewej, raz w prawej. W nocy zwykle cierpnięcie lewej (palec iv i v). Na zmianę, jak na dobrej perkusji.
- nagłe drętwienia części twarzy, które trwają kilka sekund.
- wybudzanie się zwykle o 3-4 rano, uczucie kołatania serca i tak najczęściej już do rana, oczywiście bez snu, z przewracaniem się z boku na bok.
- przy zasypianiu nagłe zrywanie się z uczuciem uderzającej krwi do głowy, drgania serca, gubienia oddechu, zwieńczone ostrym kołataniem.
- mroczki przed oczami - właściwie jeden z pierwszych objawów, zawsze nagłe, a to w środku pola widzenia, to z boku. Zawsze z obawą, że to początek wylewu, udaru, itd. Niestety występuje często podczas spotkań z klientami, co właściwie odcięło mi w ostatnich dniach aktywność zawodową.
- błyski, iskry, kropki (czasami fioletowe) przed oczami - zawsze wybuchają nagle, w niespodziewanych momentach (nie, nie w tych stresujących, lecz często odwrotnie, tj. w spokojnych, np. w kuchni podczas robienia jedzenia, podczas oglądania filmu, karmienia dziecka, etc. Jak się pojawią, to powoduje to oczywiście nagłe uczucie strasznego lęku, tachykardię i chęć ucieczki.
- Ucisk twarzy - czoło, trochę nad czołem, nos w górnej części, górna cześć szczęki. Jakby ktoś łapał je klamrą.
- Duszności - spoczynkowe, choć jestem astmatykiem, ale te są inne. Łapią mnie na wydechu, nie powodują świstu jak w astmie, utrudniają oddech, który potrafi mimo wszystko być głęboki. Spirometria na tip top rzecz jasna, co więcej - do niedawna byłem aktywny, tj. biegałem 3 razy w tygodniu po 5km, a i zdarzyło mi się pobiec w górach półmaraton.
- Uczucie nagłego uderzenia prądem w mózg, dosłownie sekundowe zamroczenie, jakby od środka ciała do mózgu. Niezwykle przerażajace, powodujące obawę utraty przytomności. Takie pier...lnięcie, po którym nie mogę dojść do siebie przez parę godzin.
- uderzenia potężnego ciśnienia do szyi i głowy - najgorszy z objawów zdecydowanie. Na kilka/kilkanaście sekund czuje jak ostre ciśnienie krwi uciska szyję i wali do łba, szum w uszach, twarz czerwona w mgnieniu oka. Najgorsze myśli, kładę się na ziemi i oczekuję najgorszego. Poziom przerażenia jest tutaj najwyższy. Zdarzyło się raz, od tej pory żyję w lęku, że kolejnego nie przeżyję.
- mniejsze uderzenia i uczucia tego ciśnienia doskwierają mi częściej, ale nie są tak dramatyczne. Powodują jednak oczywiście lęk przed tym głównym.

Badania, czyli co zrobiłem:
- MR głowy - bez jakichkolwiek anomalii.
- Angio MR głowy - gra i buczy, brak tetniaków i innych malformacji. Żyleta.
- Doppler tętnic dogłowowych (tutaj 2 razy podszedłem, co by mieć pewność, że jest w porządku) i jest.
- USG tarczycy - młody bóg (chcąc nie chcąc mam tylko 27 lat).
- Krew (najszerszy możliwy pakiet) - bez zarzutów, jedynie bilirubina lekko podniesiona + krew trochę trudniej krzepnie (ale na granicy normy). W krwi zrobiłem dodatkowo markery guzów neuroendokrynnych, serotoninę, boreliozę, potas, wapń, magnez. Bez zarzutów, wszystko w normie.
- 3 konsultacje neurologiczne, każda była ok, choć każda stwierdzała, że mam wybitne odruchy tężyczkowe.
- Kardiolog - było ekg, echo, przede mną jeszcze tylko holter ekg (ciśnieniowego robiłem, był ok). Serducho jest dobre, wykryto jedynie drobną wadę (2 płatki zamiast trzech, tzw. BAV, ludzie z tym wygrywają olimpiady).
- Endokrynolog - brak zarzutów.

Przede mną jeszcze USG brzucha, RTG klatki piersiowej + MR odcinka szyjnego kręgosłupa, próba tężyczkowa.

A teraz do rzeczy: ma ktoś cześć z tych objawów? To walenie ciśnienia w szyję i głowę zwłaszcza? Jakieś sugestie co warto zrobić? Tężyczka to słuszny trop?

Dodam, że do tej pory (do wystąpienia tych objawów) wydawało mi się, że jestem niezniszczalny i w rożny sposób łamałem prawa fizyki (nie mam na myśli używek, lecz pracę i styl życia :)). Moja doba miała 48 godzin.

Pozdrawiam z niecierpliwością :)
Pytanie do autora tego posta.
Czy nadal utrzymują Ci się, te objawy związane z ciśnieniem w głowie i szyi. U mnie ostatnio wystąpił taki sam objaw. Przy wstawaniu, chodzeniu uczucie ciśnienia w głowie, do uszu, oczu , ucisk naprzemiennie z rozrywaniem. Mam wrażenie jakbym chodził pijany, słabiej widzę, słyszę, zawroty, towarzyszy temu lęk i kołatanie serca. Bardzo to utrudnia normalne funkcjonowanie, aż się boje do samochodu wsiadać.
Może ktoś też miał podobnie ?
ODPOWIEDZ