Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Obawy co do przyszłości.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Arek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 3 lipca 2018, o 13:29

22 listopada 2018, o 21:35

Cześć.
Wszystkie objawy psychiczne jak i somatyczne ustąpiły, postanowiłem przełamać się i rozpocząłem farmakoterapię - biorę Escitalopram Actves 5mg rano, i doraźnie na atak paniki Spamilan. Psychiatra zdiagnozował zaburzenia depresyjno-lękowe.
Czuję ,że pomału nerwica odchodzi jednak jest jeszcze jeden natręt z którym nie mogę sobie poradzić. Otóż bardzo boję się przyszłości, obawiam się że zamknę się w domu i będę się bał z niego wyjść . Od razu dodam, że nie mam znajomych (odcięcie się od toksycznego towarzystwa ze szkoły średniej) a nawiązywanie kontaktów baaardzo opornie mi idzie. Jak sobie poradzić z tym natrętem? Bardzo proszę o rady :)
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 221
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

22 listopada 2018, o 22:20

Cóż, to że odciąłeś się od toksycznych znajomych to akurat bardzo dobry krok, ale miej świadomość, że nie wszyscy ludzie tacy są. Chcesz mieć znajomych, to musisz zadbać o nawiązanie nowych kontaktów, masz opory żeby robić to w rzeczywistości to może spróbuj najpierw coś przez neta nawiązać? Potem mogą wyniknąć z tego dobre rzeczy, a jak chcesz mieć dobrą przyszłość to sam musisz jakkolwiek o nią zadbać.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

22 listopada 2018, o 22:22

Arek pisze:
22 listopada 2018, o 21:35
Cześć.
Wszystkie objawy psychiczne jak i somatyczne ustąpiły, postanowiłem przełamać się i rozpocząłem farmakoterapię - biorę Escitalopram Actves 5mg rano, i doraźnie na atak paniki Spamilan. Psychiatra zdiagnozował zaburzenia depresyjno-lękowe.
Czuję ,że pomału nerwica odchodzi jednak jest jeszcze jeden natręt z którym nie mogę sobie poradzić. Otóż bardzo boję się przyszłości, obawiam się że zamknę się w domu i będę się bał z niego wyjść . Od razu dodam, że nie mam znajomych (odcięcie się od toksycznego towarzystwa ze szkoły średniej) a nawiązywanie kontaktów baaardzo opornie mi idzie. Jak sobie poradzić z tym natrętem? Bardzo proszę o rady :)
A sąsiadów nie masz jakichs? Z szkoly, pracy znajomi?
ODPOWIEDZ