Witam,
mam pytanie do osób co już wyszły z nerwicy a w trakcie trwania nerwicy miały szumy w uszach i mroczki przed oczami.
Mianowicie interesuje mnie czy te objawy znikły czy macie je nadal?
Pytam ponieważ z objawów które miałem na samym początku nerwicy zostały mi właśnie te dwa. No może jeszcze mam delikatne odrealnienie.
Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
pytanie do osób co wyszły z nerwicy
- Nerwowy
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09
Dużo osób o tym pisze. Na pewno przejdzie.
Ja miałem np. wkręt na zakrzepicę w nodze. Miałem pełne objawy zakrzepicy, twardą łydkę, etc. Wszystko w wynikach wychodziło poprawnie, a maniakalnie je powtarzałem po 3-4 razy. Gdy uwierzyłem, że to tylko nerwica samo zniknęło po kilku tygodniach. Nawet sam tego nie zauważyłem
U ciebie na pewno będzie tak samo z tymi szumami i mroczkami.
Ja miałem np. wkręt na zakrzepicę w nodze. Miałem pełne objawy zakrzepicy, twardą łydkę, etc. Wszystko w wynikach wychodziło poprawnie, a maniakalnie je powtarzałem po 3-4 razy. Gdy uwierzyłem, że to tylko nerwica samo zniknęło po kilku tygodniach. Nawet sam tego nie zauważyłem

"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
- Sine
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 245
- Rejestracja: 5 listopada 2017, o 10:24
Ja miałam piski w uszach i falowanie obrazu. Szczególnie jak rano wstawałam to obraz mi falował po bokach
ale jest to kwestia skupiania się na objawach. Jak przestałam się skupiać to przestałam to zauważać. A piski to samo, przestałam się skupiać to zniknęły 


Możesz mieć albo wymówki albo rozwiązania, ale nie możesz mieć ich obu naraz.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 328
- Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31
U mnie praktycznie tak samo


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 21 maja 2018, o 11:48
dzięki za odpowiedzi.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
No z szumami to ja do dziś zwracam na to uwagę, mysli automatyczne już niestety i jest tak jak piszą osoby powyżej: Póki mysl o nich sie nie pojawi to nic nie słyszę
także ewidentnie widać, ze jest to skupienie na objawach i wywoływanie ich myślami. Mogę Ci podać rękę, bo z tych wszystkich objawów, które miałam został ni właściwie ten i jest najbardziej upierdliwy w pozbyciu sie akceptacją. Czasami jeszcze cos w zoladku mi poszaleje i to tyle raczej. Musimy chyba być cierpliwi i robić swoje 


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 995
- Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45
Olala a z sercem już wszystko Ok?Nic nie miewasz?Mi jeszcze zostały trochę te sercowe od czasu do czasu Ale w lekkiej raczej formie.Jestem zresztą teraz w 6 miesiącu ciąży i muszę jakoś dawać radę.Olalala pisze: ↑30 listopada 2018, o 18:32No z szumami to ja do dziś zwracam na to uwagę, mysli automatyczne już niestety i jest tak jak piszą osoby powyżej: Póki mysl o nich sie nie pojawi to nic nie słyszętakże ewidentnie widać, ze jest to skupienie na objawach i wywoływanie ich myślami. Mogę Ci podać rękę, bo z tych wszystkich objawów, które miałam został ni właściwie ten i jest najbardziej upierdliwy w pozbyciu sie akceptacją. Czasami jeszcze cos w zoladku mi poszaleje i to tyle raczej. Musimy chyba być cierpliwi i robić swoje
![]()
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Z serca praktycznie nie mam nic, skurcze dodatkowe mam od święta, bardzo rzadko. Gdybym nie zwracała uwagi na szybkie bicie serca jak np. Wchodzę po schodach to zerobetii pisze: ↑30 listopada 2018, o 22:13Olala a z sercem już wszystko Ok?Nic nie miewasz?Mi jeszcze zostały trochę te sercowe od czasu do czasu Ale w lekkiej raczej formie.Jestem zresztą teraz w 6 miesiącu ciąży i muszę jakoś dawać radę.Olalala pisze: ↑30 listopada 2018, o 18:32No z szumami to ja do dziś zwracam na to uwagę, mysli automatyczne już niestety i jest tak jak piszą osoby powyżej: Póki mysl o nich sie nie pojawi to nic nie słyszętakże ewidentnie widać, ze jest to skupienie na objawach i wywoływanie ich myślami. Mogę Ci podać rękę, bo z tych wszystkich objawów, które miałam został ni właściwie ten i jest najbardziej upierdliwy w pozbyciu sie akceptacją. Czasami jeszcze cos w zoladku mi poszaleje i to tyle raczej. Musimy chyba być cierpliwi i robić swoje
![]()
