Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

pytanie do osób co wyszły z nerwicy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
takasytuacja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 21 maja 2018, o 11:48

20 listopada 2018, o 15:42

Witam,
mam pytanie do osób co już wyszły z nerwicy a w trakcie trwania nerwicy miały szumy w uszach i mroczki przed oczami.
Mianowicie interesuje mnie czy te objawy znikły czy macie je nadal?
Pytam ponieważ z objawów które miałem na samym początku nerwicy zostały mi właśnie te dwa. No może jeszcze mam delikatne odrealnienie.

Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia.
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

20 listopada 2018, o 15:53

Miałem szumy w uszach.Przeszły.
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

22 listopada 2018, o 19:10

Dużo osób o tym pisze. Na pewno przejdzie.

Ja miałem np. wkręt na zakrzepicę w nodze. Miałem pełne objawy zakrzepicy, twardą łydkę, etc. Wszystko w wynikach wychodziło poprawnie, a maniakalnie je powtarzałem po 3-4 razy. Gdy uwierzyłem, że to tylko nerwica samo zniknęło po kilku tygodniach. Nawet sam tego nie zauważyłem :) U ciebie na pewno będzie tak samo z tymi szumami i mroczkami.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
Awatar użytkownika
Sine
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 245
Rejestracja: 5 listopada 2017, o 10:24

22 listopada 2018, o 19:14

Ja miałam piski w uszach i falowanie obrazu. Szczególnie jak rano wstawałam to obraz mi falował po bokach :) ale jest to kwestia skupiania się na objawach. Jak przestałam się skupiać to przestałam to zauważać. A piski to samo, przestałam się skupiać to zniknęły :)
Możesz mieć albo wymówki albo rozwiązania, ale nie możesz mieć ich obu naraz.
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

22 listopada 2018, o 19:16

Sine pisze:
22 listopada 2018, o 19:14
Ja miałam piski w uszach i falowanie obrazu. Szczególnie jak rano wstawałam to obraz mi falował po bokach :) ale jest to kwestia skupiania się na objawach. Jak przestałam się skupiać to przestałam to zauważać. A piski to samo, przestałam się skupiać to zniknęły :)
U mnie praktycznie tak samo :D też minęło jak przestałem się tym przejmować i zwracać na to uwagę,nawet nie wiem kiedy :D
takasytuacja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 21 maja 2018, o 11:48

29 listopada 2018, o 14:11

dzięki za odpowiedzi.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

30 listopada 2018, o 18:32

No z szumami to ja do dziś zwracam na to uwagę, mysli automatyczne już niestety i jest tak jak piszą osoby powyżej: Póki mysl o nich sie nie pojawi to nic nie słyszę :-) także ewidentnie widać, ze jest to skupienie na objawach i wywoływanie ich myślami. Mogę Ci podać rękę, bo z tych wszystkich objawów, które miałam został ni właściwie ten i jest najbardziej upierdliwy w pozbyciu sie akceptacją. Czasami jeszcze cos w zoladku mi poszaleje i to tyle raczej. Musimy chyba być cierpliwi i robić swoje :-)
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

30 listopada 2018, o 22:13

Olalala pisze:
30 listopada 2018, o 18:32
No z szumami to ja do dziś zwracam na to uwagę, mysli automatyczne już niestety i jest tak jak piszą osoby powyżej: Póki mysl o nich sie nie pojawi to nic nie słyszę :-) także ewidentnie widać, ze jest to skupienie na objawach i wywoływanie ich myślami. Mogę Ci podać rękę, bo z tych wszystkich objawów, które miałam został ni właściwie ten i jest najbardziej upierdliwy w pozbyciu sie akceptacją. Czasami jeszcze cos w zoladku mi poszaleje i to tyle raczej. Musimy chyba być cierpliwi i robić swoje :-)
Olala a z sercem już wszystko Ok?Nic nie miewasz?Mi jeszcze zostały trochę te sercowe od czasu do czasu Ale w lekkiej raczej formie.Jestem zresztą teraz w 6 miesiącu ciąży i muszę jakoś dawać radę.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

30 listopada 2018, o 22:17

betii pisze:
30 listopada 2018, o 22:13
Olalala pisze:
30 listopada 2018, o 18:32
No z szumami to ja do dziś zwracam na to uwagę, mysli automatyczne już niestety i jest tak jak piszą osoby powyżej: Póki mysl o nich sie nie pojawi to nic nie słyszę :-) także ewidentnie widać, ze jest to skupienie na objawach i wywoływanie ich myślami. Mogę Ci podać rękę, bo z tych wszystkich objawów, które miałam został ni właściwie ten i jest najbardziej upierdliwy w pozbyciu sie akceptacją. Czasami jeszcze cos w zoladku mi poszaleje i to tyle raczej. Musimy chyba być cierpliwi i robić swoje :-)
Olala a z sercem już wszystko Ok?Nic nie miewasz?Mi jeszcze zostały trochę te sercowe od czasu do czasu Ale w lekkiej raczej formie.Jestem zresztą teraz w 6 miesiącu ciąży i muszę jakoś dawać radę.
Z serca praktycznie nie mam nic, skurcze dodatkowe mam od święta, bardzo rzadko. Gdybym nie zwracała uwagi na szybkie bicie serca jak np. Wchodzę po schodach to zero :-) została mi sama wyostrzona uwaga jak mi serce przyspiesza w naturalnych okolicznościach.
ODPOWIEDZ