Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Salsa objawów nocnych

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
ChuckiexO
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 16 lipca 2018, o 23:18

12 listopada 2018, o 01:13

Kolejna nic, kolejny dramat :D nie dość że okteonie mnie kłuję w kciuki gdy to pisze to jeszcze reszta objawów. Dlaczego zamykajac oczy czuje tako brak świadomości, jakby mnie wyrwałoz Ciała, dopóki nie pomyślę żeby znowu otworzyć oczy jakby wracam do Siebie. Czy objawy somatyczme mogą aż tak mocno fizycznie doskwierac? Czemu ten strach przed śmiercią jest tak ogromny że nie można go opanować? Jakby ktoś miał czas kiedys mi poodpowiadac na takie pytania to zapraszam na priw
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

12 listopada 2018, o 02:23

ChuckiexO pisze:
12 listopada 2018, o 01:13
Kolejna nic, kolejny dramat :D nie dość że okteonie mnie kłuję w kciuki gdy to pisze to jeszcze reszta objawów. Dlaczego zamykajac oczy czuje tako brak świadomości, jakby mnie wyrwałoz Ciała, dopóki nie pomyślę żeby znowu otworzyć oczy jakby wracam do Siebie. Czy objawy somatyczme mogą aż tak mocno fizycznie doskwierac? Czemu ten strach przed śmiercią jest tak ogromny że nie można go opanować? Jakby ktoś miał czas kiedys mi poodpowiadac na takie pytania to zapraszam na priw
Ta pustka podczas zamykania oczu to typowy objaw nerwicowy. Staraj się rozluźnić i mimo to nie otwierać oczu, wytrzymać jak najdłużej, a zaraz umysł wytworzy myśli, którym należy dać przepływac. Musisz się uspokoić i nie dać się nabrać na tą sztuczkę. A co do strachu przed śmiercią to raczej wszystkim ciężko by było opanować, każdy człowiek się boi śmierci. Nie musisz opanować strachu, ale wyeliminować tą myśl o śmierci samą w sobie.
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Kasia2002
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 3 listopada 2018, o 08:26

12 listopada 2018, o 06:00

ChuckiexO pisze:
12 listopada 2018, o 01:13
Kolejna nic, kolejny dramat :D nie dość że okteonie mnie kłuję w kciuki gdy to pisze to jeszcze reszta objawów. Dlaczego zamykajac oczy czuje tako brak świadomości, jakby mnie wyrwałoz Ciała, dopóki nie pomyślę żeby znowu otworzyć oczy jakby wracam do Siebie. Czy objawy somatyczme mogą aż tak mocno fizycznie doskwierac? Czemu ten strach przed śmiercią jest tak ogromny że nie można go opanować? Jakby ktoś miał czas kiedys mi poodpowiadac na takie pytania to zapraszam na priw
Też tak mam tylko że u mnie jest strach przed kolejnym dniem i wiem jak to zabrzmi ale przed byciem "człowiekiem".
ChuckiexO
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 16 lipca 2018, o 23:18

3 stycznia 2019, o 08:54

Kasia2002 pisze:
12 listopada 2018, o 06:00
ChuckiexO pisze:
12 listopada 2018, o 01:13
Kolejna nic, kolejny dramat :D nie dość że okteonie mnie kłuję w kciuki gdy to pisze to jeszcze reszta objawów. Dlaczego zamykajac oczy czuje tako brak świadomości, jakby mnie wyrwałoz Ciała, dopóki nie pomyślę żeby znowu otworzyć oczy jakby wracam do Siebie. Czy objawy somatyczme mogą aż tak mocno fizycznie doskwierac? Czemu ten strach przed śmiercią jest tak ogromny że nie można go opanować? Jakby ktoś miał czas kiedys mi poodpowiadac na takie pytania to zapraszam na priw
Też tak mam tylko że u mnie jest strach przed kolejnym dniem i wiem jak to zabrzmi ale przed byciem "człowiekiem".

Dla mnie nie brzmi to dziwnie wcale
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

3 stycznia 2019, o 09:34

Ja mam dodatkowo od kilku dni, na początku z większym, teraz z mniejszym natężeniem tak, że przebudzam się w nocy i czuje obecność postaci albo patrzę na żonę i przez chwilę mam wrażenie jakby miała zupełnie inną twarz :P, coś w stylu parasomni, trwa to sekundę, dwie po przebudzeniu, wiem że to figle nerwicy, i ogólnie naszego organizmu, jednak jakiś tam niepokój i czasami lęk potrafi się pojawić. Ale jak już zdałem Sobie sprawę że to ten cyrk, to jakoś łatwiej to przechodzi i łatwiej się z tym walczy. Dodam że to mój taki lęk z przeszłości, że kiedyś miałem taką sytuacje że jak miałem z 17 lat, to przebudziłem się w nocy i lampka od listwy zasilającej wydała mi się jakaś dziwna, miałem wrażenie obecności, aż wręcz kazałem odejść tej postaci, mimo że żadnej postaci tam nigdy nie było, no ale jakoś to wżarło się lękiem w mój mózg, i teraz jak już radzę Sobie z natrętami i z zazdrością wstecz (z tym jeszcze trochę gorzej :P). Dlatego mam już po mału w to "wyjebane" i niech Sobie ten cyrk trwa i robi, najważniejsze to żeby nie iść za tymi złudzeniami i cyrkiem, bo to nakręca się samo automatycznie :)
ChuckiexO
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 16 lipca 2018, o 23:18

3 stycznia 2019, o 09:45

karoolpl pisze:
3 stycznia 2019, o 09:34
Ja mam dodatkowo od kilku dni, na początku z większym, teraz z mniejszym natężeniem tak, że przebudzam się w nocy i czuje obecność postaci albo patrzę na żonę i przez chwilę mam wrażenie jakby miała zupełnie inną twarz :P, coś w stylu parasomni, trwa to sekundę, dwie po przebudzeniu, wiem że to figle nerwicy, i ogólnie naszego organizmu, jednak jakiś tam niepokój i czasami lęk potrafi się pojawić. Ale jak już zdałem Sobie sprawę że to ten cyrk, to jakoś łatwiej to przechodzi i łatwiej się z tym walczy. Dodam że to mój taki lęk z przeszłości, że kiedyś miałem taką sytuacje że jak miałem z 17 lat, to przebudziłem się w nocy i lampka od listwy zasilającej wydała mi się jakaś dziwna, miałem wrażenie obecności, aż wręcz kazałem odejść tej postaci, mimo że żadnej postaci tam nigdy nie było, no ale jakoś to wżarło się lękiem w mój mózg, i teraz jak już radzę Sobie z natrętami i z zazdrością wstecz (z tym jeszcze trochę gorzej :P). Dlatego mam już po mału w to "wyjebane" i niech Sobie ten cyrk trwa i robi, najważniejsze to żeby nie iść za tymi złudzeniami i cyrkiem, bo to nakręca się samo automatycznie :)
Nie masz tak może patrząc na jakieś przedmioty, że zaczynają coś przypominać właśnie jakąś postać czy twarz, mam tak od wczoraj jakoś i mój lek wzrósł x100 czuje w środku to, aż taki nadmiar leku. Od razu pierwsza myśl jaka dostałem, to że są to pierwsze objawy schizofrenii. I Teraz mam ciągle myśl byle by jej nie dostać. Zauważyłem to, że odkąd zacząłem Sobie grać w grę, to moje nocne omamy senne stały się mocniejsze. Sny są bardziej realne i bardziej straszace. Odpuścić Sobie granie? Jest to mój ulubiony zabijacz czasu. Oczywiście nie codziennie, ale raz w tygodniu lubię Sobie odpocząć od tego '' Nierealnego świata ''
Zalękniona25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 444
Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01

3 stycznia 2019, o 10:22

ChuckiexO pisze:
3 stycznia 2019, o 09:45
karoolpl pisze:
3 stycznia 2019, o 09:34
Ja mam dodatkowo od kilku dni, na początku z większym, teraz z mniejszym natężeniem tak, że przebudzam się w nocy i czuje obecność postaci albo patrzę na żonę i przez chwilę mam wrażenie jakby miała zupełnie inną twarz :P, coś w stylu parasomni, trwa to sekundę, dwie po przebudzeniu, wiem że to figle nerwicy, i ogólnie naszego organizmu, jednak jakiś tam niepokój i czasami lęk potrafi się pojawić. Ale jak już zdałem Sobie sprawę że to ten cyrk, to jakoś łatwiej to przechodzi i łatwiej się z tym walczy. Dodam że to mój taki lęk z przeszłości, że kiedyś miałem taką sytuacje że jak miałem z 17 lat, to przebudziłem się w nocy i lampka od listwy zasilającej wydała mi się jakaś dziwna, miałem wrażenie obecności, aż wręcz kazałem odejść tej postaci, mimo że żadnej postaci tam nigdy nie było, no ale jakoś to wżarło się lękiem w mój mózg, i teraz jak już radzę Sobie z natrętami i z zazdrością wstecz (z tym jeszcze trochę gorzej :P). Dlatego mam już po mału w to "wyjebane" i niech Sobie ten cyrk trwa i robi, najważniejsze to żeby nie iść za tymi złudzeniami i cyrkiem, bo to nakręca się samo automatycznie :)
Nie masz tak może patrząc na jakieś przedmioty, że zaczynają coś przypominać właśnie jakąś postać czy twarz, mam tak od wczoraj jakoś i mój lek wzrósł x100 czuje w środku to, aż taki nadmiar leku. Od razu pierwsza myśl jaka dostałem, to że są to pierwsze objawy schizofrenii. I Teraz mam ciągle myśl byle by jej nie dostać. Zauważyłem to, że odkąd zacząłem Sobie grać w grę, to moje nocne omamy senne stały się mocniejsze. Sny są bardziej realne i bardziej straszace. Odpuścić Sobie granie? Jest to mój ulubiony zabijacz czasu. Oczywiście nie codziennie, ale raz w tygodniu lubię Sobie odpocząć od tego '' Nierealnego świata ''
Miałam tak. To tak zwane pareidolia, nie bój się tego, to tylko Twoje wyczulenie i skanowanie. "Przyczyna takiej zdolności naszego umysłu ma najprawdopodobniej podstawy w początkach rodzaju ludzkiego, kiedy to musieliśmy być wyczuleni na wszelkie zagrożenia i w porę je dostrzegać." Kiedyś znalazłam taki fragment w necie. I my ciągle szukamy w nerwicy zagrożenia, stąd te pareidolia. Wiem, ja tez się tego bałam ale nie było czego, jak się trochę uspokoisz to przejdzie samoistnie.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

3 stycznia 2019, o 10:26

Moim zdaniem to nie jest sprawa nerwicy tylko normalna rzecz ludzka. W nerwicy tylko można być wyczulonym bardziej i bać się tego. Ja tak mam co jakiś czas i nie boję się tego akurat. Dziwne to jest tylko na krótka chwilę po przebudzeniu. Organizm nie jest przebudzony w pełni i może doświadczyć halucynacji ale to trwa chwilę zanim organizm się nie przebudzi całkowicie.

Miałem chociażby tak, że obudziłem się i widziałem jak na głową zwisa mi pająk duży i po chwili jak się rozbudziłem, to nic nie było. Od czasu do czasu się to zdarza i to jest naturalne. Jest się jeszcze w śnie częściowo.
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

3 stycznia 2019, o 10:49

No ja mam tak że właśnie ala postać, wczoraj ramka w telewizorze wyglądała jak ramka obrazu ze średniowiecza :P i takie tam, czasami widzę "białe światło" po zamknięciu powiek i przed zaśnięciem, żeby było śmieszniej to Żona mówiła ze wczoraj przez sen mówiłem do tego zjawiska, żeby mnie nie wkurwiało i Sobie pospierdalało :P Ogólnie to wręcz nawet podejrzewam że to pierwotnie odpalało mechanizm lękowy we Mnie i teraz jak już poważniejsze rzeczy przeszły to te mniejsze lęki, starają rosnąć w siłę, no ale wiadomo, tak ta franca działa. Dodatkowo wiem że to wszystko naturalne etc. jak zgłębiłem wiedzę, ale gdzieś to napięcie wewnętrznie pozostaje, no ale tak to już z tymi lękami jest :) Obecnie to nawet świadomie wiem kiedy ten lęk jest, i że jest irracjonalny, mimo to atakuje, próbuje się podszyć etc. no ale taka jego rola. Mam postanowienie żeby być o jeden stopień bardziej uparty od nerwicy :)
ChuckiexO
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 16 lipca 2018, o 23:18

3 stycznia 2019, o 12:43

Czyli co? Olewac to jak zawsze? Odpuścić Sobie moze granie? Już tyle nerwica ze mną jest, a ciągle mnie zaskakuje.
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

3 stycznia 2019, o 12:58

ChuckiexO pisze:
3 stycznia 2019, o 12:43
Czyli co? Olewac to jak zawsze? Odpuścić Sobie moze granie? Już tyle nerwica ze mną jest, a ciągle mnie zaskakuje.
Olewać nerwcię, a czemu masz odmawiać Sobie przyjemności grania w gry? Ja też dużo gram, ogólnie kiedyś więcej, teraz mniej, bo praca, rodzina etc. ale dlaczego masz Sobie przez małpę odmawiać przyjemności? Ja wczoraj np. ogarnąłem wszystko, położyłem Żonę spać i wtedy 2h w battlefielda np. :) a wcześniej np. w CS'a dużo grałem, w sumie to nawet i codziennie :P Więc odpowiadająć, to tak olewaj wszystko, Nie nie odmawiaj Sobie przyjemności, możesz ograniczyć jeżeli czujesz że to wpływa jakoś negatywnie, ale czemu rezygnować z czegoś co jest dobre?
ODPOWIEDZ