od dwoch dni mam identycznie, boje sie, ze skoncze w szpitalu

Staram sie sobie mowic "ok, to skonczysz, trudno, bedziesz lezec, dostaniesz mocne leki i trudno" .
"Ale bedzie wstyd" "Trudno, ludzie w koncu zaakceptuja fakt, ze jestes w szpitalu na nerwice, masz do tego prawo"

A
le bede musiala isc na zwolnienie i wszyscy sie dowiedza "I co z tego? Trudno, zdarza sie, szpital to nie wstyd"
W szpitalu we Francji nie trzymaja na nerwice, dostaje sie mocne benzo i ewentualnie silne anty i wraca sie do domu. Bylam raz, i po trzech dniach sie zmylam. Wtedy nie mialam zadnej wiedzy i nie wiedzialam co mi jest; Teraz umiem dzialac na nerwice. Czy jest mozliwe w takim wypadku by znalezc sie w spiztalu? NIE! No, chyba, ze bedzie to czysta kompulsja.
Mysle, ze nalezy logicznie podejsc do tego typu natrectwa.